Nieszczelny układ hamulcowy ciężarówki, brak świateł, łyse opony i brak odpowiednich dokumentów - to tylko niektóre przewinienia kierowcy, który został zatrzymany we Wrocławiu przez inspektorów z dolnośląskiego ITD. Mężczyzna dostał mandat w wysokości 3,5 tys. zł. Ciężarówka, którą jechał, trafiła na parking strzeżony.
Inspektorzy z dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego (WITD) zatrzymali kierowcę ok. godz. 10 w al. Jana III Sobieskiego we Wrocławiu .
Kierowca jechał z Łodzi do Długołęki. Po drodze miał zabrać ładunek palet z miejscowości Skarbimierz.
Mandat 3,5 tys. zł
Jak się okazało, mężczyzna nie miał aktualnego dowodu rejestracyjnego naczepy ani ciągnika. Jak poinformował WITD, pojazd, którym kierował, miał mnóstwo usterek technicznych, z których część zagrażała bezpieczeństwu na drodze.
Ciężarówka miała m.in. niesprawne hamulce, światła stopu, cofania, a także zepsuty kierunkowskaz i tachograf. W dodatku opony naczepy były nadmiernie zużyte.
Kierowca dostał mandat w wysokości 3,5 tys. zł. Ciężarówka trafiła na parking strzeżony.
Autor: db/kka/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: GITD