Betanki nie chcą pomocy kościoła

Aktualizacja:
Zdjęcia operacyjne policji z wnętrza kazimierskiego klasztoru betanek
Zdjęcia operacyjne policji z wnętrza kazimierskiego klasztoru betanek
Zdjęcia operacyjne policji z wnętrza kazimierskiego klasztoru betanek

Byłe betanki z klasztoru w Kazimierzu Dolnym nie chcą zostać w domach rekolekcyjnych. Część wróciła do rodzin, pozostałe odjechały "w nieznanym kierunku".

Eksmisja betanek z lotu ptaka - zdjęcia z Błękitnego 24
Eksmisja betanek z lotu ptaka - zdjęcia z Błękitnego 24TVN24
Odjazd pierwszego autokaru z byłymi betankami
Odjazd pierwszego autokaru z byłymi betankamiTVN24
Ks. Mieczysław Puziewicz, rzecznik Kurii Lubelskiej
Ks. Mieczysław Puziewicz, rzecznik Kurii LubelskiejTVN24
Rzecznik policji Mariusz Sokołowski o znalezionym w klasztorze niemowlęciu
Rzecznik policji Mariusz Sokołowski o znalezionym w klasztorze niemowlęciuTVN24
Komornikowi betanki nie otworzyły. Zrobił to ślusarz.
Komornikowi betanki nie otworzyły. Zrobił to ślusarz.TVN24
Iwona Karpiuk-Suchecka, Krajowa Rada Komornicza
Iwona Karpiuk-Suchecka, Krajowa Rada KomorniczaTVN24
Ks. Ambroży Skorupa, Zgromadzenie Sióstr Rodziny Betańskiej
Ks. Ambroży Skorupa, Zgromadzenie Sióstr Rodziny BetańskiejTVN24
Jak pomóc byłym betankom zastanawia się publicysta Tomasz Terlikowski
Jak pomóc byłym betankom zastanawia się publicysta Tomasz TerlikowskiTVN24

Dla kobiet przygotowano pokoje w ośrodkach w Nałęczowie, Dąbrowicy i na Podwalu w Lublinie. W Nałęczowie byłe betanki pojawiły się, ale według prowadzącego dom księdza, nie chciały tam zostać. Część odjechała z rodzinami, reszta z byłymi siostrami - dowiedziała się TVN24.

Według Radia Lublin, w Dąbrowicy byłe zakonnice nie chciały się nawet spotkać z rodzinami, które przez cały czas czekały przed budynkiem.

Jak powiedział Radiu Lublin dyrektor lubelskiego Caritas, ksiądz Andrzej Głos, kobiety nie chciały zjeść przygotowanego posiłku. Przyjechała do nich samochodem prawdopodobnie jedna z byłych zakonnic i nie jest wykluczone, że opuszczą one tamtejszy ośrodek. - To jest dramat tych kobiet - mówi Głos. - Wydaje się, że te młode dziewczyny są psychicznie zniewolone i nie chcą przyjąć oferowanej im pomocy - dodaje dyrektor Caritasu.

Podobnie było w Lublinie. Żadna z 23 kobiet nie chciała zostać. Z rodziną odjechała jedna z nich. - Nie dopuszczono do spotkania dziewcząt z rodzinami, niektóre z byłych zakonnic wepchnęły pozostałe do samochodu i odjechały - opisuje to, co działo się w domu przy ulicy Podwale w Lublinie, ojciec Tomasz Franc z dominikańskiego ośrodka informacji o nowych ruchach religijnych i sektach.

Wiadomo, że 11 byłych betanek odjechało w nieznanym kierunku dwoma samochodami - podaje onet.pl.

Kapłan byłych betanek usłyszał zarzuty - Roman K. odmówił składania zeznań. Nie odpowiadał logicznie nawet na pytania o dane personalne - poinformował szef prokuratury apelacyjnej w Lublinie Robert Bednarczyk. - Mimo to, nie będzie wniosku o areszt. Po postawieniu zarzutów zostanie zwolniony - dodał.

Prokuratura przedstawiła mu zarzut naruszenia miru domowego. W trakcie konferencji prasowej przełożona byłych betanek Jadwiga L. przybywała w klasztorze. Oznajmiła, że źle się czuje i zażądała przeprowadzenia badań lekarskich. Najprawdopodobniej będą jej postawione te same zarzuty, co Romanowi K.

- Przesłuchane będą wszystkie eks-betanki z Kazimierza - zapowiedział Bednarczyk. Jak dodał, dopiero wówczas zapadnie decyzja co do ewentualnego postawienia zarzutów o złamanie miru domowego innym osobom poza Romanem K. i Jadwigą L. Przesłuchania będą prowadzić prokuratorki w obecności pań psycholog.

Trzy autokary zabrały byłe betanki, przyjechały nowe Wszystkie byłe betanki opuściły już klasztor w Kazimierzu Dolnym. Tuż po ich odjeździe 17 nowych zakonnic ze Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej białym busem przyjechało do klasztoru.

- Odebrały od komornika odzyskaną nieruchomość i mienie. Przejęły klucze i dokumenty - powiedział rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.

Autokary wywiozły byłe zakonnice przed godziną 16 odjechały.

Innym samochodem z domu zakonnego wywiezionych zostało pięć cudzoziemek - także byłych sióstr - z Rosji i Białorusi. Jak powiedział rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski, przebywają one w Polsce już nielegalnie. Kobiety trafią na komendę policji, a później prawdopodobnie zostaną deportowane.

W klasztorze było w sumie 69 osób, z czego 66 byłych zakonnic.

Przeczytaj jak sprawę komentuje Kościół i publicyści

Przesłuchana ma zostać też była przełożona zakonnic, która doprowadziła do ich konfliktu z kościołem i zakonem. - powiedział dziennikarzom zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie Andrzej Lepieszko.

Dodał, że policjanci, którzy weszli do klasztoru, mieli doręczyć byłej przełożonej i byłemu zakonnikowi wezwania do prokuratury, ale oni ich nie przyjęli. - Odmówili stawienia się w prokuraturze, dlatego prokurator zdecydował o ich zatrzymaniu - podkreślił Lepieszko.

HISTORIA SPRAWY BETANEK - OD POCZĄTKU, AŻ DO WEJŚCIA KOMORNIKA

Matka znalezionego w klasztorze dziecka, to nie zakonnica Wcześniej w klasztorze znaleziono matkę z niemowlęciem. Kobieta, którą razem z dzieckiem przewieziono do szpitala w Lublinie, zeznała policjantom, że nie jest zakonnicą, a jedynie siostrą jednej z byłych betanek. Jak powiedziała policji, jej dziecko ma dwa miesiące. Lekarze twierdzą, że niemowlę jest zdrowe i czuje się dobrze.

Rzecznik Komendy Głównej policji, nadkom. Mariusz Sokołowski poinformował, że kobieta zeznała, iż trafiła ona do klasztoru z mężem i niemowlęciem kilka tygodni temu.

Przywitały komornika religijnymi pieśniami Po wejściu do wnętrza budynku, oprócz zbuntowanych betanek, policja zastała w środku też byłego franciszkanina i kilku innych mężczyzn - prawdopodobnie z rodzin byłych sióstr.

Zdjęcia operacyjne policji pokazują, jak rozdzielone w kilku pomieszczeniach klasztoru siedzą w towarzystwie policjantek. Funkcjonariuszki próbują negocjować, a byłe siostry - przekonać je do swoich racji i tego, w co wierzą. Na filmie widać, że są radosne i spokojne.

Wcześniej pojawiały się informacje o tym, że w czasie negocjacji z policją, betanki siedziały w jednej z dużych sal na poddaszu klasztoru. Grały na gitarze i śpiewały religijne pieśni.

- Nastroje w zakonie są smutne i bolesne - mówił wcześniej w TVN24 pełnomocnik Zgromadzenia Sióstr Rodziny Betańskiej ks. Ambroży Skorupa. - Mam nadzieję, iż młodsze kobiety wrócą do swoich rodzin, dla starszych archidiecezja proponuje pobyt w domach rekolekcyjnych - dodał.

Bramę klasztoru otworzył ślusarz Komornik o godz. 9 rano pukał do bram kazimierskiego klasztoru, by wykonać nakaz eksmisji przebywających tam około 70 osób. Bezskutecznie. Bramę otworzył ślusarz, który po drabinie przeszedł na druga stronę w eskorcie policji.

Na miejscu było ponad 150 policjantów, negocjatorzy, karetki pogotowia i strażacy. W bocznych uliczkach czekały autobusy, które miały przewieźć kobiety do domów rekolekcyjnych. Rozstawiono też namiot na wypadek konieczności udzielania na miejscu pomocy medycznej.

- Komornik wchodzi do kolejnych pomieszczeń, a policjanci mają je zabezpieczać. Później osoby tam przebywające zostaną wezwane do opuszczenia budynku - tłumaczył wcześniej nadkom. Mariusz Sokołowski.

Dodał, że wśród funkcjonariuszy jest wiele policjantek, ponieważ wewnątrz klasztoru przebywają głównie kobiety. Policjantki mają m.in. pomóc betankom w spakowaniu rzeczy i doprowadzić je - jeśli same nie wyjdą - do autobusów.

W kazimierskim domu zakonnym Sióstr Rodziny Betańskiej nielegalnie przebywało 69 osób - byłe betanki, członkowie ich rodzin i zbuntowany ksiądz. Wobec wszystkich Sąd Rejonowy w Puławach orzekł eksmisję.

Zakon wpłacił na konto komornika 56 tys. zł. To kwota szacowanych kosztów przeprowadzenia eksmisji, czyli m.in. kosztów transportu, ochrony, ślusarzy, obecności lekarzy i psychologów. Zakon zadbał też o pomieszczenia tymczasowe dla eksmitowanych osób - są to domy rekolekcyjne na Lubelszczyźnie - w Lublinie i Nałęczowie.

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Trzy uwolnione przez Hamas zakładniczki wróciły już do Izraela. W ośrodku recepcyjnym w kibucu Reim czekały na nie matki, które po ponad roku wzięły swoje córki w ramiona. Bliscy Romi Gonen, Emily Damari i Doron Steinbrecher nie kryli wzruszenia. Siły Obronne Izraela udostępniły wideo, na którym widać emocjonalną reakcję ojca Gonen w oczekiwaniu na jej powrót.

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Źródło:
Reuters, BBC

Kilkanaście dni temu odbyło się spotkanie Barbary Nowackiej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Tomasza Siemoniaka i Donalda Tuska, gdzie po raz pierwszy twardo zasygnalizowano, że edukacja zdrowotna to będzie przedmiot nieobowiązkowy - mówił w programie "W kuluarach" Konrad Piasecki. W ocenie Mai Wójcikowskiej sposób komunikowania tej decyzji "świadczy o pozycji politycznej Barbary Nowackiej" i jej relacjach z ludowcami.

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

Źródło:
TVN24

TikTok poinformował w niedzielę, że "jest w trakcie przywracania" funkcjonowania aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Stało się to po ostatnich zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących przyszłości platformy w USA. Firma zapewnia, że będzie współpracować z prezydentem nad długoterminowym rozwiązaniem.

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Źródło:
PAP

Grono słowackich psychiatrów i psychologów w liście otwartym do premiera oceniło, że jego działania zmieniają kulturę polityczną i polaryzują społeczeństwo. Wezwali Roberta Ficę do autorefleksji lub odejścia z polityki. W odpowiedzi szef rządu ocenił, że specjaliści nadużyli swojego zawodowego powołania i zagroził, że poinformuje międzynarodowe stowarzyszenia o ich działalności.

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Źródło:
PAP, TVN24

W Białce Tatrzańskiej ośmioletnia dziewczynka wypadła z wyciągu krzesełkowego. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala.

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Uwaga! Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Uwaga! Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

To jest coś niesamowitego, jakie ogromne wsparcie od was otrzymaliśmy. Tak przeogromne, kiedy jest ten czas słów, które ranią, bardzo ranią - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W programie mówił między innymi o niedawnych groźbach wobec prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz zbliżających się 33. Finału WOŚP.

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Źródło:
TVN24

Podczas spotkania w Lęborku z Karolem Nawrockim jeden z uczestników stwierdził, że Donald Tusk "zrobi wszystko", żeby kandydat PiS, "nawet jeśli wygra wybory, nie został prezydentem". Wywołało to duże emocje wśród zebranych, którzy zaczęli skandować "nie bać Tuska". - Jeśli chodzi o pana premiera, ja rozumiem pana emocje - stwierdził Nawrocki.

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Źródło:
TVN24

To mój dom, w którym czuję się bezpiecznie, ciepło i szczęśliwie. W końcu moje dzieci wrócą do swoich pokoi, do ciepłych łóżek, do swoich zabawek. Nie ma słów, które mogłyby opisać to, co teraz czuję - mówi Nirmin Moussi. Wraz z wejściem w życie zawieszenia broni Hamasu z Izraelem Palestyńczycy z całej Strefy Gazy wracają do domów. Lub do tego, co pozostało z miejsc, które kiedyś tak nazywali.

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

Źródło:
CNN, Reuters

Położony na górze Ibu stratowulkan wciąż niepokoi mieszkańców indonezyjskiej wyspy Halmahera. W samą niedzielę doszło do kilkunastu erupcji, a z krateru wydobyła się gęsta chmura popiołu.

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Źródło:
AFP

W Stambule suczka przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej wyziębione, umierające szczenię. Całe zdarzenie można teraz zobaczyć na nagraniu uchwyconym przez kamery monitoringu.

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Źródło:
ENEX, bianet.org

W stolicy Alaski silny wiatr zdmuchnął dach z domu i rzucił nim o sąsiedni budynek. Moment ten widać na nagraniu z monitoringu. Fragmenty blachy spowodowały niemałe zniszczenia.

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Źródło:
alaskasnewssource.com

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Woźnica wjechał bryczką na myjnię samoobsługową w Makowie Mazowieckim i umył wózek oraz konia myjką ciśnieniową. Spłoszone zwierzę uszkodziło elementy myjni. Policja opublikowała nagranie z monitoringu. Funkcjonariusze ustalili już tożsamość mężczyzn mogących mieć związek ze sprawą.

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciechanowska policja szuka 46-letniego Piotra Jasińskiego podejrzanego o zabójstwo 50-latki. Kobieta otrzymała cios ostrym narzędziem w trakcie awantury domowej. Zmarła mimo reanimacji podjętej przez ratowników. Funkcjonariusze apelują o pomoc w namierzeniu mężczyzny.

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Źródło:
PAP

Policja zajmuje się sprawą niebezpiecznego zachowania kierowcy w sobotni wieczór w centrum Głogowa (woj. dolnośląskie). Według informacji, które dostaliśmy na Kontakt24, mężczyzna miał wyjść z klubu, wsiąść za kierownicę Land Rovera i próbował potrącić przechodniów. Na nagraniach, które krążą w sieci i które mają pochodzić ze zdarzenia, widać, że kierowca po kilku nerwowych manewrach autem wjechał na chodnik, po którym szli przechodnie, i potrącił co najmniej jedną osobę.

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

"Ministerstwo Finansów nie wprowadziło nowego podatku od ogrodzeń" - przekazał resort w niedzielnym komunikacie. Jak wyjaśniono, taka danina obowiązywała już wcześniej, a podlegają jej wyłącznie ogrodzenia związane z działalnością gospodarczą.

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z wyjątkiem niektórych nocy mrozu prawie w ogóle nie będzie. Co przyniesie końcówka stycznia oraz początek lutego? Czy widać powrót zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trudno wyobrazić sobie finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez charakterystycznej melodii wygrywanej przez orkiestrę dętą. Zespołowi Ochotniczej Straży Pożarnej w Nadarzynie - chociaż ma na swoim koncie liczne sukcesy i koncerty na wszystkich kontynentach - największą radość sprawiają coroczne występy w ramach najbardziej znanej polskiej kwesty.

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Źródło:
TVN24

W sobotę bieg, a w niedzielę pierogi, koncerty i atrakcje dla dzieci – tak mieszkańcy brytyjskiego Southampton planują świętować 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Źródło:
tvn24.pl