Rząd Donalda Tuska planuje na jesień, jak sam zapowiada, ofensywę ustawową. Co zostanie z szumnych zapowiedzi? Reforma państwa, czy tylko, jak mówi opozycja, "strzały z procy"?
Jakie zmiany szykuje rząd? Przewodniczący klubu parlamentarnego PO wspomniał o emeryturach mundurowych. Jak się jednak okazuje, to projekt ustawy dopiero konsultowany z koalicjantem. Przewodniczący Tomczykiewicz zapowiedział również dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, których projekt ustawy miałby trafić do Sejmu na początku roku.
Opozycja oczywiście nie mogła nie zareagować. - Jestem przekonany, że wprowadzenie tego rodzaju rozwiązań bardzo surowo oceni opinia publiczna podczas najbliższej kampanii wyborczej, samorządowej albo parlamentarnej - mówi Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu PiS.
Najbliższe posiedzienie
Nieco informacji o ustawodawczych planach rządu zdradził poseł PO Jarosław Gowin. - Już na najbliższym posiedzeniu Sejmu do pierwszego czytania zostaną zgłoszone dwie ustawy z szerokiego obejmującego parenaście ustaw pakietu zdrowotnego - mówi polityk. Dokładnie ma być ich 15. Dwie zdrowotne, o których mówił poseł Platformy Obywatelskiej, dotyczą projektu ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej oraz o ich samorządzie.
Projektów ustaw podczas trzydniowego posiedzenia 22-24 września ma być 20, ale tylko pięć z nich to projekty rządowe. Pozostałe to projekty poselskie, senackie i komisyjne. Wśród nich nie znalazły się żadne ustawy przełomowe.
Strzały z procy
Jerzy Wenderlich z SLD ocenia surowo. - To są na razie takie próbne baloniki, które Platforma przepuszcza do prasy, żeby zobaczyć jakie będą społeczne reakcje. To nie jest metoda, to są strzały z procy, a nie mądra koncepcja - stwierdza.
Przed premierem Donaldem Tuskiem zadanie niełatwe. - Cokolwiek zrobi albo czegokolwiek nie zrobi i tak może na tym stracić - ocenia Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej". Dodaje jednak: - Wydaje mi się, że Platformie warto zaryzykować.
Źródło: TVN24, PAP