Kolegium IPN rozpisze konkurs na nowego prezesa IPN - zapowiedział we wtorek wieczorem dotychczasowy szef Kolegium prof. Andrzej Chojnowski. Dodał, że się z tym nie zgadzał i został odwołany. Jego miejsce zajęła Barbara Fedyszak-Radziejowska.
Uchwalona niedawno z inicjatywy PO nowelizacja ustawy o IPN - dopiero co skierowana do podpisu do prezydenta - nie przewiduje by Kolegium organizowało konkurs na prezesa (dotychczasowy prezes Janusz Kurtyka zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia - jego pogrzeb odbędzie się w piątek).
Nowelizacja - która zmienia zasady wyboru władz IPN i poszerza dostęp do jego akt - nie jest jednak jeszcze podpisana. Prezydencki minister Andrzej Duda zwrócił się do wykonującego obowiązki prezydenta Bronisława Komorowskiego by - zgodnie z wolą tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego - skierował nowelizację do Trybunału Konstytucyjnego.
Co zrobi Komorowski?
Termin na podjęcie przez Komorowskiego decyzji w sprawie nowelizacji upływa 30 kwietnia. Wcześniej zapowiadano, że Komorowski ma podjąć decyzję po spotkaniu z Kolegium - ciałem doradczo-kontrolnym prezesa IPN. Na 11 jego członków, 10 wybrała koalicja PiS-LPR-Samoobrona.
Nowelizacja stanowi, że prezesa powoływać ma zwykłą większością głosów Sejm na wniosek Rady IPN (według dzisiejszej ustawy prezesa powołuje Sejm większością 3/5 głosów na wniosek Kolegium IPN). By rozpisać konkurs na prezesa Rada musiałaby najpierw powstać, a procedura jej wyboru jest skomplikowana i może zająć dużo czasu. Ponadto problemem jest to, że według nowelizacji pierwsze posiedzenie Rady ma zwołać prezes IPN. Janusz Kurtyka jednak nie żyje.
Chojnowski powiedział PAP po wtorkowych obradach Kolegium, że nie zgadzał się z tym, by konkurs rozpisywać przed zapowiadanym spotkaniem Kolegium z Komorowskim. - Byłem za tym, by dać szansę, by pan Komorowski mógł wysłuchać racji Kolegium - dodał. Zwrócił uwagę, że "według istniejącego stanu prawnego, Kolegium mogło podjąć taką decyzję".
Sprzeciw i odwołanie
Chojnowski ujawnił, że we wtorek został w związku ze swym sprzeciwem odwołany przez Kolegium. Jego miejsce zajęła Fedyszak-Radziejowska, którą na członka Kolegium powołał prezydent Lech Kaczyński. Sytuacji nie chciał skomentować prof. Andrzej Paczkowski, jedyny członek Kolegium wybrany z rekomendacji PO.
Według opinii prawników, gdyby Kolegium ogłosiło konkurs na prezesa, a weszłaby w życie nowelizacja, to automatycznie byłby on nieważny.
Gdy w grudniu 2009 r. PO złożyła swój projekt, politycy PO mówili, że "trzeba naprawić tę źle kierowaną przez prezesa Janusza Kurtykę instytucję", bo IPN "zaczął mówić podobnym językiem jak PiS" i mieć "podobną wizję historii". PO zapewniała, że nie chciała odwoływać Kurtyki przed upływem jego kadencji pod koniec 2010 r. Politycy PiS i Kurtyka mówili o próbie "upolitycznienia" Instytutu.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24