Blisko dwa i pół roku po zawaleniu się hali Międzynarodowych Targów Katowickich Prokuratura Okręgowa zakończyła śledztwo w sprawie katastrofy katowickiej hali. Zarzuty usłyszy 12 osób, w tym m.in. dyrektor techniczny targów, byli członkowie ich zarządu oraz trzech projektantów odpowiedzialnych za wybudowanie niebezpiecznej hali, pod której gruzami zginęło 65 osób.
Wśród oskarżonych są dyrektor techniczny MTK Adam H. oraz dwaj byli członkowie zarządu Targów - obywatel nowozelandzki Bruce R. i Ryszard Z.
Prokuratura postawiła im umyślne sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy oraz nieumyślne doprowadzenie do niej. Zdaniem prowadzących śledztwo, nie dopełnili oni ciążących na nich obowiązków i nie wyłączyli z eksploatacji hali, mimo iż wiedzieli, że w 2002 r. jej dach został uszkodzony. Nie zareagowali też w okresie przed katastrofą, kiedy na dachu zalegała gruba warstwa śniegu.
Umyślne sprowadzenie katastrofy
Taki zarzut prokuratura postawiła dwu projektantom hali Jackowi J. i Szczepanowi K. Według śledczych, opracowali oni projekt wykonawczy konstrukcji hali, odbiegający od projektu budowlanego i przyjęli w nim wiele wadliwych rozwiązań.
Zarzut nieumyślnego sprowadzenia katastrofy ciąży z kolei na Andrzeju W., niezależnym projektancie, który zaaprobował projekt autorstwa dwóch pozostałych podejrzanych, mimo znajdujących się tam niedociągnięć i uchybień.
Inni podejrzani w sprawie to m.in. byli szefowie firmy "Przemysłobud", która była generalnym wykonawcą obiektu, mężczyzna odpowiedzialny za naprawę dachu hali MTK w 2002 r. i pracownik pionu technicznego Targów, który odpowie za to, że w dniu katastrofy drzwi ewakuacyjne hali były zamknięte. Zarzuty usłyszeli także kierownik budowy hali Adam J. i powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie Maria K.
Niemal sto tomów akt
W śledztwie prokuratura przesłuchała blisko 1600 świadków, 1307 osób uznała za pokrzywdzonych. Są wśród nich nie tylko ci, którzy byli w hali w momencie zawalenia się dachu, ale także ci, którzy utracili pozostawione tam mienie. Oskarżonym będzie groziło do 12. lat więzienia.
Prokuratura zastrzegła, że ze względu na bardzo obszerny materiał zgromadzony w śledztwie - prawie sto tomów akt, sporządzenie aktu oskarżenia może potrwać nieco dłużej niż przepisowe dwa tygodnie. Intencją śledczych jest jednak wywiązanie się z tego terminu.
Hala MTK runęła 28. stycznia 2006 roku. W tragicznym wypadku zginęło 65 osób. Była to największa katastrofa budowlana w historii Polski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24