Jesteśmy w sytuacji krytycznej - ocenił na środowym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia jej przewodniczący Bartosz Arłukowicz (PO). Dodał, że lekarze oczekują dalszych negocjacji nie z ministrem zdrowia, ale z samym premierem.
W środę na posiedzeniu komisji sejmowej minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przedstawił informację o skali i skutkach wypowiadania przez lekarzy klauzul opt-out, dzięki którym mogli pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo. Szpitalom pozwalała ona zapewnić obsadę lekarską przez całą dobę.
- Problemy w oddziałach i szpitalach w całej Polsce są zgłaszane od kilku tygodni - podkreślił podczas posiedzenia komisji jej szef Bartosz Arłukowicz.
Były minister zdrowia przypomniał, w jakich szpitalach od początku nowego roku pojawiają się największe braki kadrowe.
Wśród nich znalazł się Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, gdzie - jak powiedział Arłukowicz - 90 proc. lekarzy wypowiedziało klauzule opt-out oraz wstrzymano planowane zabiegi.
"Dalsze negocjacje są z panem niemożliwe"
Arłukowicz zapytał ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła o to, ile razy od 13 grudnia 2017 r. spotkał się z lekarzami i kto uczestniczył w negocjacjach, jakie są efekty tych negocjacji. - Chciałem pana zapytać, jakie działania zapobiegawcze podjął pan wprowadzając ustawę o sieci szpitali, ile kontroli przeprowadził NFZ od 1 października 2017 roku, kiedy sieć szpitali weszła w życie, do 31 grudnia 2017 roku, kiedy pojawiły się te wielkie problemy w szpitalnych oddziałach ratunkowych - mówił Arłukowicz.
- Jesteśmy w sytuacji krytycznej. Zarówno lekarze, jak i pacjenci mówią: dalsze negocjacje są niemożliwe z panem - stwierdził. W związku z tym oczekujemy dzisiaj, ja będę zgłaszał takie oczekiwanie wobec premiera, żeby podjął decyzję w sprawie tego protestu i chaosu, który jest w szpitalach, żeby przejął negocjacje i doprowadził do sytuacji, kiedy pacjenci będą mieli pełny dostęp do swoich szpitali, przychodni - dodał poseł Platformy. - Ze strony lekarzy słyszymy bardzo wyraźny komunikat, oni już nie chcą z panem rozmawiać. Oni chcą rozmawiać z premierem Morawieckim - podkreślił szef komisji zdrowia.
Różne statystyki
We wtorek resort zdrowia poinformował, że dotychczas klauzulę opt-out wypowiedziało 1889 rezydentów i 1657 innych lekarzy. Z kolei wg szacunków Porozumienia Rezydentów OZZL wypowiedzenia takie złożyło ok. 5 tys. medyków. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przekonywał w środę, że nie wydarzyło się od 1 stycznia nic zagrażającego bezpieczeństwu pacjentów. Protestujący od października lekarze i przedstawiciele innych zawodów medycznych domagają się m.in. zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB od 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń. Ministerstwo zdrowia przypomina, że niedawno weszła w życie nowelizacja ustawy, na mocy której nakłady na opiekę zdrowotną mają stopniowo rosnąć do 6 proc. PKB w 2025 roku. Pod koniec października (z mocą od 1 lipca 2017 r.) weszło w życie rozporządzenie zwiększające wynagrodzenia lekarzy rezydentów.
Autor: PTD//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Tomasz Gzell