Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak napisała, że "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia", a w szkole jej emanacją jest edukacja włączająca. Paweł Kubicki z SGH, zajmujący się polityką publiczną wobec osób z niepełnosprawnościami, stwierdził, że ta wypowiedź "zamienia potencjalną ofiarę w sprawcę". Dodał, że kurator "powinna stracić stanowisko i nie dotykać się do edukacji, jeśli nie rozumie podstawowych pojęć". To nie pierwsza wypowiedź małopolskiej kurator, która wzbudza kontrowersje.
"Równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia. W szkole jej emanacją jest ed. włączająca. Tylko część dzieci ze specjalnymi potrzebami radzi sobie w szkole masowej. Forsowanie inkluzji przez Eu. Agencję ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej, szkodzi wszystkim dzieciom!" - napisała na Twitterze małopolska kurator oświaty.
Wypowiedź, która "zamienia potencjalną ofiarę w sprawcę"
Do tych słów odniósł się w rozmowie z tvn24.pl Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej, socjolog i ekonomista zajmujący się polityką publiczną wobec osób z niepełnosprawnościami i seniorów.
Przypomina, że "równe traktowanie mamy w konstytucji, mamy we wszystkich konwencjach", a prawa człowieka stanowią fundament prawa. - A jeżeli mówimy o niepełnosprawności, to jest (to określone) przede wszystkim w Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych, a jeżeli mówimy o edukacji osób z niepełnosprawnościami, to w artykule 24 tejże konwencji, mówiącym właśnie o prawie do edukacji na równych prawach. Mamy też naszą ustawę Prawo oświatowe, która mówi dokładnie to samo - wyliczał.
Państwa Strony uznają prawo osób niepełnosprawnych do edukacji. W celu realizacji tego prawa bez dyskryminacji i na zasadach równych szans, Państwa Strony zapewnią włączający system kształcenia umożliwiający integrację na wszystkich poziomach edukacji i w kształceniu ustawicznym, zmierzające do: (a) pełnego rozwoju potencjału oraz poczucia godności i własnej wartości, a także wzmocnienia poszanowania praw człowieka, podstawowych wolności i różnorodności ludzkiej, (b) rozwijania przez osoby niepełnosprawne ich osobowości, talentów i kreatywności, a także zdolności umysłowych i fizycznych, przy pełnym wykorzystaniu ich możliwości, (c) umożliwienia osobom niepełnosprawnym skutecznego udziału w wolnym społeczeństwie.
Jego zdaniem "wypowiedź pani kurator Nowak zamienia potencjalną ofiarę w sprawcę". - Jeżeli mamy ucznia o specjalnych potrzebach edukacyjnych czy też ucznia edukacji włączającej, a to jest znacznie szersza kategoria niż tylko niepełnosprawność, (...) to tą wypowiedzią pani Nowak mówi: "większość z was tam się nie nadaje, więc jeżeli macie problemy, to wasz problem". Ministerstwo, które teoretycznie nadzoruje panią kurator i polskie prawo mówią odwrotnie - "jeżeli dyskryminujesz, to ty masz problemy i powinieneś zmienić swoje zachowanie" - wskazywał dalej Kubicki.
- Wypowiedź mówiąca "jesteście nie tam, gdzie wasze miejsce, i tak wam się nie uda, spadajcie", to jest sytuacja, w której każdy, kto ma takiego ucznia w klasie, może mu udowodnić, że on się nie nadaje, czasami bardzo brutalnymi, dyskryminacyjnymi, prześladowczymi metodami, i ma parasol kurator Nowak, i ma parasol polskiego państwa. I to jest skandaliczne - skomentował.
Stwierdził także, że "pani kurator powinna stracić stanowisko i nie dotykać się do edukacji, jeśli nie rozumie podstawowych pojęć".
Edukacja włączająca
Kubicki podkreśla przy tym, że edukacja włączająca to jest "możliwość edukacji dla wszystkich" i przytacza definicję, którą na swojej stronie internetowej podaje samo Ministerstwo Edukacji i Nauki. Czytamy tam, że "edukacja włączająca rozumiana jest jako podejście w procesie kształcenia i wychowania, którego celem jest zwiększanie szans edukacyjnych wszystkich osób uczących się poprzez zapewnianie im warunków do rozwijania indywidualnego potencjału, tak by w przyszłości umożliwić im pełnię rozwoju osobistego na miarę swoich możliwości oraz pełne włączenie w życie społeczne".
"Edukacja ta stawia za cel wyposażenie uczniów w kompetencje niezbędne do stworzenia w przyszłości włączającego społeczeństwa, czyli społeczeństwa, w którym osoby niezależnie od różnic m.in. w stanie zdrowia, sprawności, pochodzeniu, wyznaniu są pełnoprawnymi członkami społeczności, a ich różnorodność postrzegana jest jako cenny zasób rozwoju społecznego i cywilizacyjnego. To systemowe, wielowymiarowe i wielokierunkowe podejście do edukacji nastawione na dostosowanie wymagań edukacyjnych, warunków nauki i organizacji kształcenia do potrzeb i możliwości" - napisał resort.
Decyzja sądu w sprawie słów o "planie destabilizacji państwa polskiego"
To nie pierwsza wypowiedź kurator Barbary Nowak, która wzbudza emocje.
12 września informowaliśmy, że małopolska kurator została zobowiązania prawomocnym wyrokiem sądu do przeproszenia Związku Nauczycielstwa Polskiego w związku z jej słowami z maja 2019 roku o "planie destabilizacji państwa polskiego".
W kwietniu 2019 roku doszło do największego po 1989 roku strajku w oświacie. Jego organizatorem był ZNP. W ogólnopolskim strajku brało udział kilkanaście tysięcy placówek - szkół i przedszkoli. Strajk zakończył się tuż przed maturami, ale przebieg egzaminu dojrzałości w 2019 roku też był nietypowy. W całym kraju ogłaszane były fałszywe alarmy bombowe. W wywiadzie udzielonym portalowi wpolityce.pl Nowak powiedziała: "To metody, które stosują tylko terroryści. To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem – nie pierwszym – konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji państwa polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży. Czy jest jeszcze jakaś granica w walce o władzę?".
Słowa o "zbyt łatwym ferowaniu wyroków" w sprawie DPS-u w Jordanowie
W połowie czerwca tego roku, odnosząc się do doniesień w sprawie Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, w którym miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi z niepełnosprawnościami, napisała, że "zbyt łatwo feruje się wyroki jeszcze przed uzyskaniem pełnej wiedzy o faktach". Stwierdziła, że "uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku, czy negatywnych emocji", a "dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji".
Kurator nazwała szczepienia "eksperymentem"
Na początku stycznia tego roku, w okresie kolejnej fali pandemii COVID-19, kurator Nowak, pytana w Radiu Zet o kwestię możliwego wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla nauczycieli, mówiła, że jest temu przeciwna, a szczepienia nazwała "eksperymentem".
Minister zdrowia Adam Niedzielski, w rekacji na tę wypowiedź, uznał, że powinna ponieść konsekwencje. Zaznaczył, że potępia "wszystkie takie oznaki braku rozumu" i apelował o "pewnego rodzaju wstrzemięźliwość". Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek uznał wypowiedź kurator za "szkodliwą". Kurator stwierdziła na Twitterze, że nie powinna się wypowiadać na temat szczepionki. "Przyznaję, że mając wykształcenie historyczne, a nie medyczne, nie powinnam się wypowiadać na temat szczepionki" - napisała.
Kurator o "segregacji studentów" i "agencji towarzyskiej"
Szerokim echem odbiły się także inne publiczne wypowiedzi kurator Nowak, między innymi ta z czerwca 2021 roku dotycząca Uniwersytetu Jagiellońskiego, kiedy to stwierdziła, że uczelnia "stosuje segregację studentów po neomarksistowsku" i "zamienia się w agencję towarzyską".
Źródło: tvn24.pl