Nowacka: nie było żadnego uzasadnienia takich działań i używania takiej przemocy

Źródło:
PAP, TVN24
Moment użycia gazu wobec posłanki Nowackiej
Moment użycia gazu wobec posłanki NowackiejTVN24
wideo 2/7
Moment użycia gazu wobec posłanki NowackiejTVN24

W 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych policja agresywnie podkręcała działania, doprowadzając na końcu do tego, że jako obywatelka, nie jako posłanka, również dostałam gazem po oczach. Takich osób jak ja było znacznie więcej - powiedziała Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polska i posłanka Koalicji Obywatelskiej, komentując incydent z jej udziałem podczas sobotniego protestu. - Nie odpuścimy. Ani kroku wstecz w prawach kobiet - oświadczyła. Szef klubu KO Cezary Tomczyk zapowiedział z kolei szereg działań w związku z incydentem.

Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska - posłanka Koalicji Obywatelskiej - będzie gościem Grzegorza Kajdanowicza w "Faktach po Faktach" dzisiaj o godz. 19.20 w TVN24.

W sobotę przy okazji świętowania 102. rocznicy uzyskania przez Polki praw wyborczych w całym kraju zorganizowano manifestacje Strajku Kobiet. Największa demonstracja odbyła się w Warszawie. W czasie akcji blokowania Trasy Łazienkowskiej posłanka Barbara Nowacka została potraktowana gazem łzawiącym przez jednego z funkcjonariuszy.

Nowacka relacjonowała sytuację w rozmowie z TVN24. - Poszliśmy na protest całą grupą posłanek i posłów, wiedząc po poprzednich doświadczeniach, że trzeba to monitorować. To, co dzisiaj widzieliśmy, było niemądrą akcją policji - powiedziała. Poinformowała, że "z bardzo bliskiej odległości, 50 czy 30 centymetrów, dostała w twarz gazem, pokazując legitymację" poselską.

OGLĄDAJ TVN24 W INTRENECIE

Nowacka: Po pierwsze – nie odpuścimy. Ani kroku wstecz w prawach kobiet

Na niedzielnej konferencji przed Sejmem posłanka Koalicji Obywatelskiej, liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka zapewniła, że bez względu na działania władz, w tym policji, nadal będą prowadzone działania na rzecz obrony praw kobiet. - Po pierwsze – nie odpuścimy. Ani kroku wstecz w prawach kobiet. Ciągle będzie dbać o praworządność, bezpieczeństwo i godność Polek - mówiła.

- W 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych policja agresywnie podkręcała działania, doprowadzając na końcu do tego, że jako obywatelka, nie jako posłanka, również dostałam gazem po oczach. Takich osób jak ja było znacznie więcej, wobec których używano nieadekwatnej siły - kontynuowała.

- Nie zapomnimy tego i nie odpuścimy - panu Kaczyńskiemu, panu Kamińskiemu, panu komendantowi warszawskiemu, ale i tym funkcjonariuszom, którzy dopuścili się agresji i przemocy wobec protestujących - dodała Nowacka. Jej zdaniem "nie było żadnego uzasadnienia takich działań i używania takiej przemocy".

"Inaczej rozumiem demokrację, inaczej rozumiem mandat poselski"

- Po drugie, miejsce posła jest tam, gdzie są obywatelki, obywatele. Miejsce posłanki jest tam, gdzie krzywda dzieje się ludziom - mówiła dalej liderka Inicjatywy Polska. Wyjaśniała, że tak rozumie swój mandat poselski. - Zostałam wybrana do parlamentu polskiego, by bronić demokratycznego państwa prawa - podkreśliła.

Jak oceniła, "dla PiS-u mandat poselski sprawuje się w spółkach Skarbu Państwa za ciężkie pieniądze albo w limuzynach otoczonych SOP-em albo inną ochroną". - Inaczej rozumiem demokrację, inaczej rozumiem mandat poselski, inaczej rozumiem moją odpowiedzialność, jako Polki, obywatelki - mówiła Nowacka.

- Trzecia rzecz - do wszystkich protestujących. Posłanki i posłowie Koalicji Obywatelskiej są od początku, żeby wam pomagać. Nigdy nie będziecie szły same - dodała.

"Bardzo czekam na to nagranie"

Posłanka Koalicji Obywatelskiej odniosła się także do zapowiedzi policji, że na tym etapie zajmowania się przez policję sprawą należy zbadać nagranie wideo z zajścia z udziałem Nowackiej. - Element najważniejszy w tej chwili to między innymi zbadanie dokładnie nagrań z kamerki, którą posiadał policjant. Myślę, że to będzie kluczem do tego, by zobaczyć, jak wyglądało to wydarzenie z perspektywy samego policjanta, ale również w jaki sposób zachowywała się pani poseł - mówił w niedzielę rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.

- Bardzo czekam na to nagranie, żeby wszyscy państwo mogli zobaczyć z kolejnego już ujęcia, w jaki sposób policja traktuje protestujących, kobiety i dzieciaki, które tam siedziały. To, co spowodowało, żeśmy razem z posłanką (Małgorzatą - red.) Tracz wyszły na jezdnię, to był moment, kiedy policja zaczęła nawet nie, że spychać blokadę, tylko ją po prostu miażdżyć - skomentowała Nowacka.

Wyraziła także nadzieję, że "policja będzie miała odwagę pokazać, w jaki sposób traktuje się kobiety w Polsce na 102-lecie praw kobiet".

Posłowie KO mają spotkać się z szefem Komendy Stołecznej Policji

Posłanka Małgorzata Tracz zapowiedziała zaś, że w poniedziałek posłanki KO Klaudia Jachira i Urszula Zielińska oraz poseł KO Franciszek Sterczewski w ramach kontroli poselskiej spotkają się z szefem Komendy Stołecznej Policji. - Chcieli wyjaśniać zajścia, które były 18 listopada. Okazuje się, że głównym tematem będą zajścia z wczoraj - dodała.

CZYTAJ TAKŻE: Rzecznik KSP o użyciu gazu wobec Nowackiej: nagranie z kamery policjanta będzie kluczowe >>>

Tomczyk zapowiada wniosek do marszałek Sejmu o "wyjaśnienie całego tego incydentu"

Na konferencji szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk również odniósł się do użycia gazu wobec Barbary Nowackiej.

- Dziś to opresyjne państwo postanowiło wykorzystać gaz przeciwko protestującym, przeciwko pani poseł Barbarze Nowackiej, przeciwko ludziom, którzy wczoraj byli na tych protestach - powiedział. Według niego "symbolicznie można powiedzieć, że to Jarosław Kaczyński trzymał wczoraj tę butlę z gazem". - To Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za to, co dzieję się w Polsce - mówił Tomczyk.

Ocenił, że "ta władza postanowiła wystąpić przeciwko kobietom, wystąpić przeciwko ludziom". Jego zdaniem "od pięciu lat kolejne grupy społeczne są systematycznie przez PiS niszczone". - Byli niszczeni dziennikarze, byli niszczeni rolnicy, nauczyciele, uczniowie. Disiaj przyszła pora na kobiety i wydaje się, że o kobiety ta władza się rozbije - powiedział szef KO.

Zapowiedział złożenie wniosku do marszałek Sejmu Elżbiety Witek "o wyjaśnienie całego tego incydentu".

Tomczyk zapowiada wniosek do marszałek Sejmu o "wyjaśnienie całego tego incydentu"
Tomczyk zapowiada wniosek do marszałek Sejmu o "wyjaśnienie całego tego incydentu"TVN24

KO złoży wniosek także do prokuratury

Posłowie KO chcą też, aby w piątek - kiedy ma się odbyć posiedzenie Sejmu - odbyła się debata nad przygotowanym przez ich klub wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności Jarosławowi Kaczyńskiemu. - To on jest wicepremierem odpowiedzialnym w Polsce za bezpieczeństwo, a można powiedzieć, że od kiedy został wicepremierem wszystko się w Polsce zmieniło - to policja używa gazu, to policja używa pałek teleskopowych, to policja rozpędza pokojowe protesty - powiedział Tomczyk.

Jak stwierdził, "Polska nigdy nie będzie wyglądała jak Białoruś". - Te zdjęcia, które oglądamy, są skandaliczne. Jeżeli z 80 centymetrów jakikolwiek policjant w Polsce, ktokolwiek jest w stanie użyć gazu łzawiącego przeciwko kobiecie, to musi wiedzieć, że w Polsce demokratycznej poniesie konsekwencje - powiedział Tomczyk.

Dodał, że "każdy policjant, każda osoba funkcyjna, która podniesie rękę na demonstrujących, podniesie rękę na kobiety, podniesie rękę na parlamentarzystów, którzy są tam po to, żeby zabezpieczyć te marsze i protesty, będzie pociągnięta w przyszłości do odpowiedzialności". - W związku z tym, co stało się wobec poseł Barbary Nowackiej, chcę też jasno powiedzieć, że klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej złoży wniosek do prokuratury o to, żeby tę haniebną akcję wyjaśnić - zapowiedział Tomczyk.

Witek rozmawiała z Komendantem Głównym Policji. "Oczekiwane są niezwłoczne, pisemne wyjaśnienia"

W niedzielę po południu Kancelaria Sejmu opublikowała na Twitterze wpis, w którym poinformowała, że "marszałek Sejmu Elżbieta Witek rozmawiała w niedzielę z Komendantem Głównym Policji gen. Jarosławem Szymczykiem ws. okoliczności użycia gazu łzawiącego wobec posłanki Barbary Nowackiej w trakcie sobotnich demonstracji".

"Oczekiwane są niezwłoczne, pisemne wyjaśnienia w tej sprawie" - dodano.

Autorka/Autor:akr/dap

Źródło: PAP, TVN24

Pozostałe wiadomości
Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Samotny jak młody mężczyzna. Aplikacje randkowe tylko pogłębiają problem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego będą najtrudniejszymi wyborami dla premiera Węgier Viktora Orbana od ponownego przejęcia przez niego władzy w 2010 roku - ocenia politolog Daniel Rona z budapeszteńskiego think tanku 21 Research Center.

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Politolog: Orban stoi przed najtrudniejszymi wyborami od czasu dojścia do władzy

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Rozpoczęła się cisza wyborcza przed drugą turą wyborów samorządowych. W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na współpracownika Aleksieja Nawalnego. Z kolei pod Bagdadem doszło do potężnego wybuchu w wyniku "ataku z powietrza". Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 20 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Pogoda na dziś, czyli na sobotę 20.04. Dzień przyniesie pochmurną aurę i opady - od deszczu po deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Warunki biometeorologiczne okażą się niekorzystne. Na termometrach zobaczymy maksymalnie 12 stopni Celsjusza.

Pogoda na dziś - sobota 20.04. Popada śnieg, powieje mocniejszy wiatr

Pogoda na dziś - sobota 20.04. Popada śnieg, powieje mocniejszy wiatr

Źródło:
tvnmeteo.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24