Jarosław Kaczyński wybrał sondaże wyborcze, które mówią, że im gorzej się mówi o uchodźcach, tym lepiej - mówiła w "Kropce nad i" w TVN24 Barbara Nowacka (Zjednoczona Lewica). - Prezes Kaczyński powiedział wyraźnie: trzeba pomóc uchodźcom - odpowiedział poseł Zjednoczonej Prawicy Jarosław Gowin, komentując debatę w Sejmie.
- Najsmutniejsza była chyba wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. Ja do tej pory wierzyłam, że to jest polityk myślący w kategoriach propaństwowych, europejskich. Myślałam, że ma na tyle sumienia w sobie, że kiedy widzi tę falę nienawiści wobec uchodźców, która zalewa polski internet, to umie powiedzieć, że się temu przeciwstawia. Myślałam, że stanie w obronie interesów polskich i europejskich - mówiła Nowacka.
- Niestety, okazało się, że wybrał sondaże wyborcze, które mówią, że im gorzej się mówi o uchodźcach, tym lepiej. Że stanął po tej samej stronie co Janusz Korwin-Mikke. Dla mnie to jest smutne - dodała.
Jarosław Kaczyński stwierdził w Sejmie, że kwestia napływu imigrantów to głównie problem Niemiec, a nie Polski. - My możemy pomóc uchodźcom, ale w sposób bezpieczny dla nas - zaznaczył.
Wyjaśnił, że ma na myśli pomoc finansową dla państw, które przyjęły uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki.
Gowin broni Kaczyńskiego
Zdaniem Jarosława Gowina nie można mówić, że prezes PiS jest przeciwko uchodźcom. - To duży skrót myślowy - uznał.
- Bądźmy precyzyjni. [Według prezesa PiS - red.] nie ma powodów, żebyśmy przyjmowali uchodźców. Prezes Kaczyński powiedział dzisiaj wyraźnie: trzeba pomóc uchodźcom. Ale niekoniecznie przyjmując ich tutaj - tłumaczył poseł Zjednoczonej Prawicy.
Chrześcijanie - tak, muzułmanie - nie
Gowin uważa, że istnieje zagrożenie dla kultury europejskiej z powodu wzrostu „podglebia”, na którym wyrasta islamski ekstremizm.
- Przypomnę, że byłem pierwszym polskim politykiem, który powiedział: powinniśmy przyjmować uchodźców, ale nie muzułmanów - podkreślił Gowin.
Dodał, że to chrześcijanie na Bliskim Wschodzie są „najokrutniej prześladowani”.
Barbara Nowacka zaprotestowała przeciwko jego stanowisku.
- Dzielenie ludzi na chrześcijan i ludzi innych wyznań jest mocnym nadużyciem - mówiła.
Zwróciła uwagę na to, że Państwo Islamskie morduje też innych muzułmanów, np. szyitów. - Wszystkim im należy pomóc - dodała.
"Wszyscy muszą się asymilować"
Barbara Nowacka zapytała Jarosława Gowina, czy nie przeszkadza mu akceptowanie uchodźców ze Wschodu, wśród których są muzułmanie z Krymu.
Poseł Zjednoczonej Prawicy odpowiedział, że popierał kilkanaście lat temu przyjmowanie w Polsce obywateli Czeczenii, w której wyznaje się islam. - Nie żałuję tego - powiedział. - Ale sytuacja od tamtej pory zdecydowanie się zmieniła. Po pierwsze, Czeczeni byli okrutnie mordowani przez Rosjan. Po drugie, wtedy jeszcze nie było takiego fanatyzmu [islamskiego - red.] - dodał.
- Pani Barbara Nowacka stwarza iluzję, że przyjdą łagodni uchodźcy, my ich rozlokujemy, oni będą pracować, niektórzy będą się asymilować... - wyliczał Gowin.
- Jeśli tutaj przychodzą, to wszyscy muszą się asymilować. To nie jest dobrowolne. Oni mają zrezygnować z narzucania pani i pani chodzenia w burkach - powiedział polityk Zjednoczonej Prawicy, wskazując na Barbarę Nowacką i prowadzącą program Monikę Olejnik.
Nowacka obruszyła się na sugestię, że mniejszość muzułmańska mogłaby narzucić kobietom spoza ich religii noszenie burek.
- Rozdział jakiegokolwiek Kościoła od państwa jest konieczny. O tym też mówi lewica. To, co pan opowiada, to jest pewną manipulacją - protestowała.
Autor: fil/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24