- Chcę to powiedzieć jasno. Nie odpuścimy ani na krok, będziemy składali zażalenia do sądu. Na szczęście sądy jeszcze są niezależne - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PO Bartosz Arłukowicz. W ten sposób skomentował decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwo w sprawie obrad Sejmu w Sali Kolumnowej 16 grudnia 2016 roku.
Posiedzenie Sejmu z 16 grudnia 2016 r., podczas którego uchwalono ustawę budżetową, miało prawidłowy przebieg. Przeniesienie obrad z sali plenarnej do kolumnowej było zgodne z prawem – oceniła prokuratura i umorzyła śledztwo.
Posiedzenie przebiegało w wyjątkowo gorącej atmosferze. W związku z planami ograniczenia pracy dziennikarzy w gmachu parlamentu oraz wykluczeniem z obrad posła PO Michała Szczerby opozycja rozpoczęła blokowanie mównicy. W związku z tym marszałek Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, tam też przeprowadzono głosowanie m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Prokuratura oceniła też, że "we wszystkich przeprowadzonych w Sali Kolumnowej głosowaniach, w tym nad ustawą budżetową, brała udział wystarczająca do podjęcia decyzji liczba posłów – od 236 do 237, a więc zostało zapewnione tzw. kworum". Nie stwierdziła przy tym, by głos oddawały osoby nieuprawnione.
Postępowanie prokuratury prowadzone było od 19 grudnia ubiegłego roku. Dotyczyło przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych oraz działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych. Zawiadomienie w tej sprawie złożyły m.in. PO i Nowoczesna.
"Nie odpuścimy ani na krok"
- Wszyscy Polacy oglądali te obrazki niewpuszczania posłów do Sali Kolumnowej, ustawianie zapór, zasieków z krzeseł. Wszyscy widzieli osoby spoza parlamentu, które brały w głosowaniu. Zostało udowodnione to, że nie było kworum - dziwił się decyzji prokuratury Bartosz Arłukowicz, poseł PO.
Przypomniał, że prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie ONR czy swastyk. - A tymczasem ktoś usłyszał zarzut w sprawie przygotowań do usunięcia przemocą, przy udziale fizycznej likwidacji, szefa MON. To pokazuje, jaka jest intencja tej prokuratury - powiedział były minister zdrowia.
- Chcę to powiedzieć jasno. Nie odpuścimy ani na krok, będziemy składali zażalenia do sądu. Na szczęście sądy jeszcze są niezależne, wybronili to ludzie na ulicy - podkreślił Arłukowicz. - Będziemy dochodzili prawdy, będziemy pokazywać Polakom, że państwo praworządne musi być praworządne - zapowiedział.
Warunki przyjmowania budżetu "urągające godności państwa"
Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski powiedział, że "nie jest zaskoczony" ani decyzją o uchyleniu śledztwa, ani uzasadnieniem warszawskiej prokuratury.
- Rzeczywiście, gdyby wówczas marszałek Sejmu i większość parlamentarna odpuściła panu posłowi Szczerbie, odbyłoby się normalne posiedzenie Sejmu, gdzie w trzecim czytaniu przyjęto by z pewnością budżet państwa. Nie byłoby wtedy tych gorszących scen na sali plenarnej i w kolumnowej - dodał poseł Kukiz’15.
Rzymkowski podkreślił, że Sala Kolumnowa nie jest miejscem, gdzie polski parlament powinien przyjmować "najważniejszą ustawę w ciągu roku". - Natomiast organem właściwym do stwierdzania, czy jest kworum, lub tego, czy ustawa została przyjęta w sposób właściwy, w realiach ustrojowych państwa polskiego jest marszałek Sejmu - dodał.
ZOBACZ CAŁY ODCINEK "FAKTÓW PO FAKTACH" TVN24.
Autor: tmw//plw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24