Arłukowicz o Kaczyńskim: używał trotylu, teraz używa dzieci

Bartosz Arłukowicz jest oburzony słowami Jarosława Kaczyńskiego
Bartosz Arłukowicz jest oburzony słowami Jarosława Kaczyńskiego
Źródło: tvn24

- Jarosław Kaczyński dziś przekroczył kolejny standard. Kilka tygodni temu wysadzał Polskę trotylem, dziś jako oręża politycznego używa dzieci - powiedział podczas konferencji minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. W ten sposób odniósł się do słów prezesa PiS, który zagroził wotum nieufności dla szefa MSZ, jeśli "za tydzień dzieci nie będą leczone".

W środę w południe Kaczyński zwołał konferencję prasową by poinformować, że jego partia złoży w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, jeżeli ten nie podejmie właściwych działań, by zapewnić opiekę zdrowotną dzieciom. - Za tydzień dzieci mają być leczone. A jak? To już problem rządu - stwierdził.

Chodzi o sytuację m.in. w Instytucie Matki i Dziecka, gdzie w ubiegłym tygodniu z powodu problemów finansowych wstrzymano planowane przyjęcia. "Fakty" TVN dowiedziały się dziś po południu, że Instytut wznowi przyjęcia.

"Kaczyński stara się zepsuć dialog"

"Kaczyński stara się zepsuć dialog"

Minister oburzony

Wypowiedzi prezesa PiS oburzyły ministra zdrowia, który w tej sprawie zorganizował własną konferencję prasową. Podczas niej tłumaczył, że czuje się szczególnie oburzony słowami Kaczyńskiego ponieważ pamięta, gdy szef PiS był premierem i negocjował ze służbą zdrowia. - Wsadzał lekarzy w kamasze i zagłuszał pielęgniarki - podkreślił. Na uwagę, że to Ludwik Dorn mówił o "lekarzach w kamaszach", skwitował to krótko, że ówczesny marszałek Sejmu był wtedy członkiem PiS.

- Jaki polityczny cel mu przyświecał? - pytał Arłukowicz. - Może, żeby zepsuć porozumienie między szpitalami a płatnikiem (...) Nie pozwolimy na to, by straszył małych pacjentów - dodał.

Przekonywał, że prezes PiS wiedział o toczących się od sierpnia negocjacjach dotyczących warunków funkcjonowania instytucji służby zdrowia, w tym IMiD. - Dzisiaj, kiedy jesteśmy tuż przy porozumieniu, podejmuje decyzję o zwołaniu konferencji - krytykował. - Dla politycznego efektu stara się zepsuć prowadzony od wielu miesięcy dialog - dodał.

"Jaki jest cel Kaczyńskiego?"

"Jaki jest cel Kaczyńskiego?"

"Obrzydliwa gra polityczna"

- Doszło dzisiaj do sytuacji skandalicznej, do przekroczenia kolejnej granicy w polskiej polityce - ocenił Arłukowicz podczas swojej konferencji prasowej.

Minister kilkakrotnie podczas niej powtórzył, że Kaczyński do "brutalnej politycznej gry używa chorych, małych pacjentów". - Kilka tygodni temu wysadzał Polskę trotylem, dziś używa małych dzieci - powiedział.

Przypomniał też, że jeszcze kilka miesięcy temu, PiS "chciał wsadzać do więzienia za in vitro, teraz bierze się za nasze dzieci".

I dalej mówił: - Nie będzie zgody na to, aby używać małych pacjentów do walki politycznej - zaznaczał. (...) Nie zgodzę się na to i nie dopuszczę do tego, żeby tak obrzydliwa polityczna gra prowadzona była kosztem małych pacjentów.

Minister podkreślił, że on sam do dyskusji politycznej "nie użył nigdy chorych małych pacjentów i pacjentów w ogóle".

Świadczenia niedoszacowane - trwa korekta

Utworzono zespół ds. pediatrii

Utworzono zespół ds. pediatrii

Obecna na konferencji prasowej prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Agnieszka Pachciarz poinformowała, że obecnie trwają prace nad analizą kosztów świadczeń pediatrycznych. - Niektóre z nich są niedoszacowane, dlatego będą wycenione wyżej niż obecnie - powiedziała.Zapowiedziała, że w najbliższych dniach ma się odbyć spotkanie z dyrektorami instytutów pediatrycznych, którzy przedstawią NFZ koszty procedur.Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz poinformował, że zespół ekspertów przygotował wykaz świadczeń pediatrycznych, które są niedoszacowane. Wykaz został przekazany do NFZ - dodał.Poinformował też, że dyrekcja Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie doszła do porozumienia z mazowieckim NFZ i wznowi wstrzymane w poniedziałek przyjęcia pacjentów. W ramach kontraktu ma zostać dokonany bilans nadwykonań i niewykonań (świadczenia niewykonane, pomimo że były one zapisane w umowie z NFZ). Po jego dokonaniu Instytut ma zyskać środki z niewykonań, które pozwolą mu prawidłowo funkcjonować.

Autor: nsz, mon/tr / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: