Minister Bartosz Arłukowicz zbiera gromy od opozycji za złą sytuację w służbie zdrowia. - Pan minister, niestety, nie raczy powiedzieć, co zamierza - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Bolesław Piecha z PiS. Marek Balicki z SLD zwracał z kolei uwagę na problem niedofinansowania służby zdrowia.
Piecha podkreślał, że służba zdrowia aż się prosi o jakieś działania.
- Głównie prosi się o jakąś mapę drogową. Wiem, że to wyświechtane pojęcie, ale my tej mapy drogowej od paru lat nie widzimy, a na pewno nie widzimy jej od roku - powiedział były wiceminister zdrowia. - Pan minister, niestety, nie raczy powiedzieć, co zamierza. (...) Chcemy mieć dokument. Obywatele też chcieliby wiedzieć, co nas czeka w przyszłym roku i w następnym - dodał.
Mówiąc o sytuacji w służbie zdrowia były minister zdrowia Marek Balicki z SLD stwierdził z kolei, że potrzebne są większe nakłady w dziedzinie ochrony zdrowia. - Powinniśmy przeznaczać przynajmniej 6,7 proc. PKB ze środków publicznych, a teraz jest między 4,5 a 4,7 proc. - powiedział Balicki.
Piecha, przyznając, że w Polsce mamy skandalicznie niskie nakłady na służbę zdrowia, zaznaczył jednocześnie, że pieniądze to nie wszystko. Jest jeszcze prawo. Jak przypomniał, wraz z końcem grudnia kończy się okres ochronny dla niektórych zakładów opieki zdrowotniej.
- I pojawia się ocena krytyczna zadłużenia. Otóż zadłużenie, które nie zostanie pokryte przez urząd tworzący, samorząd terytorialny, spowoduje gwałtowną komercjalizację szpitala, czyli zamienienie go w spółkę prawa handlowego - powiedział Piecha. Dodał, że szpitale będą musiały ogłaszać bankructwo, jeśli nie wyrównają swoich przychodów z wydatkami.
"Minister nie wie"
Balicki uważa, że w ten sposób państwo polskie wycofuje się krok po kroku z zapewnieniania opieki zdrowotnej obywatelom.
Przypomniał, że w tym roku po raz pierwszy mamy do czynienia z lawinowym wzrostem zadłużenia przeterminowanego, tzn. takiego, po które może przyjść komornik.
- W tym roku o 17 proc. wzrosły długi komornicze szpitali - powiedział Balicki.
Piecha zwrócił również uwagę, że państwo ma problem z określeniem, jakie są potrzeby medyczne Polaków.
- Czy pan minister wie, jakie są potrzeby w Polsce, np. co do ilości łóżek chirurgicznych? Nie. Informacje są zbierane (ze szpitali - red.) i nikt ich nie potrafi wykorzystać - powiedział Piecha.
Autor: mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24