Poseł Arkadiusz Czartoryski wraca do klubu PiS - ogłosił Jarosław Kaczyński, prezes partii. Czartoryski, wraz ze Zbigniewem Girzyńskim i Małgorzatą Janowską, opuścili klub niespełna dwa tygodnie temu.
Pod koniec czerwca z klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości odeszło troje posłów - Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski. Stworzyli oni koło poselskie Wybór Polska. Spowodowało to, że w klubie PiS zostało 229 posłów, co nie dawało samodzielnej większości. Tydzień później Jarosław Kaczyński ogłosił, że do klubu dołączył poseł Lech Kołakowski, członek Partii Republikańskiej.
Kaczyński: Czartoryski wraca do klubu PiS
W środę Kaczyński poinformował o kolejnym transferze do klubu PiS. Wraca do niego Arkadiusz Czartoryski, który niespełna dwa tygodnie temu opuścił klub.
- Według mojego rozeznania, to wszystko, co czyniono w tej sprawie (posła Czartoryskiego - red.), było bezpodstawne, zakończyło się stwierdzeniem braku czynów, które mogłyby uchodzić za karygodne, czy naganne moralnie. Nie było moich żadnych decyzji w tej sprawie, ale chciałem jako szef partii i jako wicepremier przeprosić publicznie pana posła. Sprawy długo się ciągnęły, zaszły za daleko - powiedział Kaczyński.
Ocenił, że "tutaj po prostu przesadzono i to mocno". - Takie jest moje przeświadczenie, oparte o pewną wiedzę - zaznaczył.
Kaczyński powiedział też, że poseł Czartoryski jest ściśle związany z Ostrołęką i "były tutaj podstawy do różnego rodzaju niepokojów". - Było pytanie o przyszłość tego miasta. Chciałem państwu powiedzieć że ta przyszłość będzie dobra. Polski Ład jest nastawiony głównie na wieś, małe i średnie miasta, nie zapominając oczywiście o tych wielkich, ale tu są bardzo duże różnice - zapewniał.
Czartoryski po odejściu z klubu PiS: panuje tam zarządzanie poprzez zastraszanie
We wrześniu ubiegłego roku do domu Czartoryskiego weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodziło o sprawę zamówień zlecanych przez spółkę PGE Dystrybucja jednej z prywatnych firm z siedzibą w Ostrołęce.
Po swoim odejściu z klubu PiS Czartoryski powiedział w wywiadzie dla "Do Rzeczy", że w PiS "panuje zarządzanie poprzez zastraszanie". - Posłowie usłyszeli: "Spróbuj się wychylić, to wpadnie do ciebie CBA". To jest sytuacja, w której nie da się normalnie funkcjonować - mówił.
- Dla posła niezwykle ważne jest reprezentowanie swoich wyborców. Czasami trzeba schować prywatne ambicje, pragnienia, złości dla dobra Polski i dla dobra wyborców - tłumaczył w środę, już po powrocie do klubu PiS.
Czartoryski powiedział, że "w ostatnich dniach polityka jest niezwykle dynamiczna i nikt nie jest samotną wyspą, również ja". - Jeżeli chodzi o moje wyjście z klubu PiS, nie mogę pominąć tego, co się teraz dzieje, że w sposób niedemokratyczny (…) mamy nowego przywódcę opozycji, że pan Donald Tusk chce w taki sposób ogarnąć całą opozycję. Nie mogę uciec od odpowiedzi na to, co się wydarzyło w ostatnich dniach. Nie godzę się na takie traktowanie polskiej polityki - mówił.
Bielan: cieszę się, że pan poseł nie przeszedł na drugą stronę
Lider Partii Republikańskiej, europoseł PiS Adam Bielan poinformował, że Czartoryski wstąpił do tej partii. - Cieszę się, że pan poseł Czartoryski nie przeszedł na drugą stronę, nie chciał brać udziału w próbach restauracji ancien régime, powrotu do tego, co było przed rokiem 2015. Cieszę się, że postanowił wrócić do Zjednoczonej Prawicy - powiedział.
Powitał Czartoryskiego "w szeregach Republikanów" i zadeklarował, że zrobi "wszystko, żeby zapewnić rządowi Zjednoczonej Prawicy stabilną większość".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24