Pijany kierowca, który w niedzielę wjechał samochodem w dwójkę rowerzystów, trafił do aresztu. 22-latek prawo jazdy miał zaledwie od kilku miesięcy. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.
Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej poinformował, że 22-latek miał prawo jazdy od kwietnia tego roku. Badanie alkomatem po wypadku wykazało, że miał w organizmie 3 promile alkoholu, a mężczyzna przyznał, że pił przez kilka dni. Po przesłuchaniu sąd przychylił się do wniosku prokuratora o jego aresztowanie.
Ofiary wypadku pozostają w śpiączce
Do wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Seligów w woj. łódzkim. Kierowca seata cordoby w czasie wyprzedzania wjechał w jadącą z naprzeciwka parę 24-letnich rowerzystów. Ranny rowerzysta ze złamaniami został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Warszawie, a kobieta - do szpitala im. Kopernika w Łodzi. W wypadku poszkodowane zostały także cztery osoby jadące samochodem.
22-letni mężczyzna to mieszkaniec powiatu łowickiego. Prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, w wyniku którego dwie osoby doznały bardzo poważnych obrażeń ciała.
Autor: kg/jk/zp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24