Andrzej Poczobut, przebywający w białoruskiej kolonii karnej dziennikarz i działacz mniejszości polskiej, został uhonorowany Medalem 75-lecia Misji Jana Karskiego. Wyróżnienie przyznało Towarzystwo Jana Karskiego. "Tak jak legendarny emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego cierpiał hitlerowskie więzienie i tortury, tak Andrzej Poczobut doznaje podobnej próby fizycznego hartu, niezłomności charakteru i wytrwałości w duchu nadziei" - napisano w uzasadnieniu.
Towarzystwo Jana Karskiego w uzasadnieniu przyznania medalu podkreśliło, że misja Poczobuta "jest w oczywisty sposób bliska misji powstrzymania Holocaustu, podjętej w 1942 r. przez Jana Karskiego".
"Tak jak legendarny emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego cierpiał hitlerowskie więzienie i tortury, tak Andrzej Poczobut doznaje podobnej próby fizycznego hartu, niezłomności charakteru i wytrwałości w duchu nadziei. Tak jak Karski uwolniony z więzienia przez swoich towarzyszy broni powrócił do walki o Polskę, tak Poczobut uwolniony przez siły międzynarodowej solidarności powróci do walki o Białoruś i jej miejsce w rodzinie wolnych, samodzielnie o sobie stanowiących społeczeństw i narodów" - napisali.
"Niech duch Jana Karskiego, Drogi Andrzeju, będzie z Tobą, pomagając w wytrwaniu! Żaden zbrodniczy reżim nie jest wieczny, choć zwykle jego 'führerzy' do końca starają się w to nie wierzyć" - podkreślono.
Poczobut w białoruskim więzieniu
Poczobut przebywa w kolonii karnej w Nowopołocku na północy Białorusi. W czwartek żona Poczobuta Oksana poinformowała na Facebooku, że najbliższe pół roku spędzi on w karcerze. Napisała, cytując otrzymany od męża list, że Poczobut został ukarany półrocznym pobytem w karcerze, bo odmówił "pracy, której nie można wykonywać".
Czytaj również: Niezależny dziennikarz i adwokatka skazani przez białoruski sąd. "To nie proces tylko teatr absurdu"
"Lekarz odmówił podpisania zaświadczenia, iż stan zdrowia pozwala na trzymanie w karcerze, bo badanie wykazało zakłócenia rytmu serca i ciśnienie 190/140. Ale na drugi dzień przyszedł bardziej doświadczony medyk, internista, i podpisał zaświadczenie. Wysłał go do karceru i teraz przy mierzeniu ciśnienia Andrzejowi nie pokazują wyników" - napisała Oksana Poczobut.
Około półtora miesiąca temu Poczobut został przewieziony do miejsca odbywania kary - kolonii karnej w Nowopołocku na północy Białorusi. 12 sierpnia okazało się, że spędził w karcerze 30 dni. "Mimo lata było tam tak chłodno, że budził się z zimna" - poinformowała Oksana Poczobut.
Poczobut, więzień polityczny
Andrzej Poczobut 8 lutego został skazany na osiem lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Wyrok wydał sędzia Grodzieńskiego Sądu Obwodowego Dzmitryj Bubieńczyk. W uznanym za politycznym procesie, który trwał od 16 stycznia, władze zarzuciły Poczobutowi, obywatelowi Białorusi i działaczowi polskiej mniejszości, "podżeganie do nienawiści", a jego działaniom, polegającym na kultywowaniu polskości i publikowaniu artykułów w mediach, przypisano znamiona "rehabilitacji nazizmu". Poczobut był również oskarżony o wzywanie do działań na szkodę Białorusi. W maju Sąd Najwyższy odrzucił apelację Poczobuta i utrzymał wyrok w mocy.
Organizacje praw człowieka uznają Poczobuta za więźnia politycznego, a postępowanie wobec niego za motywowane politycznie. Władze polskie domagają się uwolnienia Poczobuta i oczyszczenia go z politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów. Polskie MSZ wielokrotnie zapewniało, że stale prowadzi działania na rzecz uwolnienia Poczobuta.
Źródło: PAP