Prezydent Andrzej Duda, nie przychodząc na tę uroczystość, sam pozbawił się tak naprawdę należnej mu uwagi w tej sytuacji. Myślę, że on jednak zrobił sobie sam na złość - mówiła w programie "W kuluarach" reporterka TVN24 Agata Adamek. Prezydent nie pojawił się na gali inaugurującej polską prezydencję w Radzie UE, mimo wysłanego wcześniej oficjalnego zaproszenia od premiera.
W piątek wieczorem w warszawskim Teatrze Wielkim odbyła się uroczysta gala inaugurująca polską prezydencję w Radzie UE. Nie pojawił się na niej prezydent Andrzej Duda, mimo oficjalnego zaproszenia. Głowę państwa reprezentował prezydencki doradca Wojciech Gerwel.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Inauguracja polskiej prezydencji w Radzie UE bez Andrzeja Dudy
Szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Paprocka w wiadomości, jaką otrzymał od niej reporter "Faktów po południu" TVN24 Piotr Parol, przekazała między innymi, że "po wysłaniu zaproszenia nie było żadnego kontaktu z KPRM czy MSZ w tej sprawie". "Można z tego wnioskować, że dla organizatorów nie było to istotne wydarzenie" - napisała.
Podsekretarz stanu w kancelarii premiera Agnieszka Rucińska poinformowała na platformie X, że oficjalne zaproszenie na galę otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE, podpisane przez premiera Donalda Tuska, zostało wysłane do Kancelarii Prezydenta RP. Dodała, że 31 grudnia KPRM otrzymała odpowiedź, że "prezydenta reprezentować będzie zastępca szefa KPRP Piotr Ćwik". "Wszystko zgodnie z procedurami" - podkreśliła Rucińska.
Tymczasem w sobotę internauta przesłał redakcji Kontakt24 zdjęcie Andrzeja Dudy w narciarskim stroju na stoku w Kluszkowcach. Jak dodał internauta, prezydentowi towarzyszyło co najmniej dwóch ochroniarzy. Obecność prezydenta na stoku potwierdził w rozmowie z tvn24.pl przedstawiciel ośrodka Czorsztyn Ski w Kluszkowcach.
"Szanowny Panie Prezydencie". Co było w zaproszeniu od premiera
Reporter TVN24 Radomir Wit w programie "W kuluarach" pokazał oficjalne zaproszenie, jakie trafiło do prezydenckiej kancelarii.
- To jest pismo podpisane przez premiera Donalda Tuska, skierowane do prezydenta Andrzeja Dudy. To właśnie było pismo, które 29 grudnia wpłynęło do kancelarii prezydenta - oznajmił i odczytał jego treść.
- Szanowny Panie Prezydencie, już 1 stycznia 2025 roku Polska (po raz drugi) obejmie przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej i przez sześć miesięcy będzie kierować jej pracami. To szczególnego rodzaju przywilej, ale też wielkie zobowiązanie. Od polskiej prezydencji w dużej mierze zależeć będzie skuteczność funkcjonowania Unii Europejskiej w obecnym, historycznie ważnym momencie. Jestem przekonany, że jak najlepiej wykorzystamy tę szansę. Z tej wyjątkowej okazji zapraszam Pana z Małżonką na Galę otwarcia polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Wydarzenie odbędzie się w piątek, 3 stycznia 2025 roku, o godzinie 20 w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie. Z szacunkiem Donald Tusk - cytował.
"Zrobił sobie sam na złość, nie przychodząc na to spotkanie"
Reporterka TVN24 Agata Adamek powiedziała, że "prezydent Andrzej Duda, nie przychodząc na tę uroczystość, sam pozbawił się tak naprawdę należnej mu uwagi w tej sytuacji". - Myślę, że on jednak zrobił sobie sam na złość, nie przychodząc na to spotkanie - oceniła.
Prezydent był za to - zauważyła - widziany w Kluszkowcach na stoku narciarskim. - Od rana w sobotę już na tym stoku był. Jak ktoś jest narciarzem, to wie, że trzeba chwilę poświęcić, żeby się na narty spakować. Więc pewnie w piątek wieczorem pakował się po prostu na narty. Gdyby pojechał w niedzielę, trochę mniej pewnie byłoby uwag pod jego adresem. Ale tak, sprawa jest oczywista - mówiła dziennikarka.
Jej zdaniem ciekawym jest to, że jako swojego przedstawiciela prezydent oddelegował doradcę Wojciecha Gerwela. - Sprawdziłam, czym się zajmuje pan minister Gerwel w kancelarii prezydenta i jakie ma polityczne CV. Krótko mówiąc, co stało za taką decyzją, żeby to właśnie on był wysłany. Otóż zajmował się w MSZ wtedy, kiedy tam pracował, polityką pozaeuropejską. Rynkiem azjatyckim między innymi. Był też ambasadorem w Wietnamie swego czasu - przekazała.
Wydarzenie "dedykowane przede wszystkim polskim obywatelom"
Piotr Kraśko zauważył, że otoczenie prezydenta, komentując nieobecność Andrzeja Dudy, wskazywało na absencje takich polityków jak szefowa Komisji Europejskiej czy przewodnicząca Parlamentu Europejskiego.
- To Polska obejmuje prezydencję w Unii Europejskiej, to wydarzenie odbywa się w Polsce, dedykowane jest przede wszystkim polskim obywatelom. Roberta Metsola jest obywatelką Malty, jestem przekonany, byłaby obecna na Malcie, gdyby tam było coś ważnego związanego z prezydencją Malty w Unii Europejskiej - mówił dziennikarz "Faktów" TVN.
Na wydarzeniu w Warszawie obecny był przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24