Do pana prezydenta apeluję: to jest bardzo ważna i bolesna rocznica. Skupiałabym się na tym, żeby ją godnie upamiętnić - powiedziała marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Politycy komentowali w czwartek list prezydenta Andrzeja Dudy do premiera Donalda Tuska w sprawie zapewnienia ochrony przed aresztowaniem premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, gdyby przybył on do Polski na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz.
Prezydent Andrzej Duda skierował list do premiera Donalda Tuska, w którym zwrócił się do polskiego rządu o zapewnienie ochrony przed aresztowaniem premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu, gdyby przybył on do Polski na obchody 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz. Netanjahu jest objęty nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny. "Polska jest bezpiecznym krajem, każdemu przywódcy przybywającemu do Polski przysługuje ochrona przyznawana przez ministerstwo spraw wewnętrznych" - przekazało MSZ w mailu do redakcji tvn24.pl.
Kidawa-Błońska: nie robiłabym rozgrywek politycznych
Sprawę w czwartek komentowali politycy w Sejmie. Marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że z tego co wie, "pan Netanjahu nie wybiera się w ogóle do Polski, nie ma zamiaru brać udziału w tych uroczystościach".
- Do pana prezydenta apeluję: to jest bardzo ważna i bolesna rocznica i skupiałabym się na tym, żeby ją godnie upamiętnić. I upamiętnić ofiary, osoby, które zginęły w Auschwitz, a nie robiła rozgrywek politycznych. To jest zbyt poważna sprawa, żeby w taki sposób się zachowywać - dodała.
Kamiński: prezydent wtrąca się, kiedy nie jest o nic proszony
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński powiedział, że cieszy się, iż "pan prezydent Duda zaczął się zajmować troską o zdrowie i bezpieczeństwo pana premiera Netanjahu". - Problem polega na tym, że pan premier Netanjahu zdaje się, że nie oczekuje tego typu wsparcia, ponieważ problemu nie ma. I zastanawiam się po co, jeżeli nie ma problemu, prezydent Duda próbuje go wywołać - mówił Kamiński.
- Ja mam dla pana prezydenta Dudę propozycję. Niech zaprosi gościa, którego tolerował jako ministra spraw zagranicznych, pana (Zbigniewa) Raua i porozmawia sobie z panem Rauem, co pan Rau opowiadał w Teheranie o Izraelu. I czy wtedy pan Duda reagował, czy nie reagował, jak jego kumple latali do Teheranu robić deale z ajatollahami. I może wtedy pan prezydent Duda mógł okazać, jak bardzo mu zależy na dobrych stosunkach z Izraelem. Jakoś milczał - ocenił wicemarszałek Senatu.
Jego zdaniem dzisiaj prezydent "wtrąca się, kiedy nie jest o nic proszony i co więcej, kiedy nie ma żadnego problemu". - Bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie w Polsce próbował aresztować premiera Netanjahu, gdyby on tutaj przyjechał - dodał.
Szynkowski vel Sęk: powinniśmy szanować prawo międzynarodowe
Były minister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że jest zwolennikiem "próby znalezienia jakiegoś wyjścia". - Ostatecznie, jeżeli takiego wyjścia się nie znajdzie, uważam, że powinniśmy szanować prawo międzynarodowe. To jest mój osobisty pogląd jako byłego ministra spraw zagranicznych - podkreślił.
- Uważam, że powinniśmy szanować prawo międzynarodowe. Natomiast w pierwszej kolejności uważam, że niedobrze, że w ogóle ta dyskusja jest prowadzona. I oczywiście trzeba wykorzystać mechanizmy dyplomatyczne - stwierdził.
Nakaz aresztowania Netanjahu
Pod koniec grudnia sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski opublikował list otwarty do redaktora naczelnego dziennika "Washington Times", w którym napisał, że nigdy nie powiedział, że premier Izraela Benjamin Netanjahu zostanie aresztowany, jeśli przybędzie na obchody 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Była to odpowiedź na krytykę ze strony amerykańskiego publicysty Clifforda Maya. Zaznaczył jednak, że Polska "jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego i jako taka jest zobowiązana do przestrzegania nakazów wydanych przez MTK".
Izraelski premier podlega nakazowi aresztowania wydanemu przez Międzynarodowy Trybunał Karny w związku z oskarżeniem o zbrodnie wojenne w Strefie Gazy. Trybunał w listopadzie wydał nakaz na wniosek głównego prokuratora MTK w kontekście kampanii wojskowej Izraela przeciwko terrorystycznej organizacji Hamas.
Palestyńskie ugrupowanie najechało Izrael w październiku 2023 r., zabijając około 1,2 tys. Izraelczyków - głównie cywilów - i uprowadziło ok. 250 zakładników do Strefy Gazy. W rezultacie rozpoczętej wówczas wojny zginęło dotąd ok. 45,5 tys. Palestyńczyków - twierdzi tamtejsze ministerstwo zdrowia, które nie rozróżnia wśród ofiar cywilów i bojowników.
Jak pisze Bloomberg, prośba Dudy może postawić polski rząd w niezręcznej sytuacji. Jako sygnatariusz traktatu ustanawiającego MTK Polska jest zobowiązana do przestrzegania jego orzeczeń, co oznacza również gotowość do pociągnięcia do odpowiedzialności oskarżonych o zbrodnie.
Źródło: TVN24, tvn24.pl, PAP, Times of Israel, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: PAP