Auto hybrydowe, z paliwem pomarańczowym, napędzane na mleko kokosowe, wodór czy sake, czyli ryżowe wino - to tylko niektóre z alternatywnych pomysłów na zastąpienie drożejącej wciąż tradycyjnej benzyny. Coraz więcej koncernów inwestuje w samochody na zaskakujące paliwa, których przeglądu dokonał reporter "Czarno na białym".
Na całym świecie trwają zaawansowane próby pozyskiwania energii z naturalnych źródeł. Mimo, iż na wiele z nich należy spojrzeć z przymrużeniem oka, pokazują, że napędzanie samochodów czymś innym niż tradycyjne paliwo jest możliwe.
Obecnie najpoważniejszą alternatywą dla tradycyjnych - przede wszystkim w Japonii - są auta hybrydowe, czyli wspomagane silnikiem elektrycznym. Jednak, jak podkreśla Maciej Ziemek, dziennikarz "Auto Motor i Sport", auta te są bardzo drogie i mają mały zasięg, gdyż skądś muszą pobierać prąd.
Niemieckie hybrydy
U naszych zachodnich sąsiadów od lat trwają prace nad samochodami napędzanymi na wodór. Niemiecka kanclerz Angela Merkel zapoczątkowała program, zgodnie z którym w 2020 roku takich aut po niemieckich drogach miałoby poruszać się milion. Badania nad pozyskiwaniem energii elektrycznej z wodoru prowadzi m.in. Mercedes. Takie auta byłyby małe, przeznaczone do poroszania się po mieście - ich ogniwa paliwowe znajdowałyby się pod podłogą, a ze sprężonego wodoru produkowany miałby być prąd, w wyniku czego zamiast spalin powstawałaby woda. Jak mówi Ewa Łabno-Fałęcka, dyrektor PR Mercedes-Benz Polska, "producent wyprodukował na razie takie auta w kilkuset egzemplarzach". Jak zaznacza, Mercedes ma zamiar już w 2014 roku seryjnie produkować pojazdy, napędzane przez ogniwa paliwowe.
Problem stanowią jednak stacje ładowania. W Europie takich stacji jest ok. 40, w samych Niemczech jedynie 10. Na wschód od Niemiec ani jednej.
Paliwo z brudnej wody
Rozwój alternatywnych paliw wspomagany jest przez programy naukowe, które realizowane są także w Polsce. Doktor inżynier Juan Carlos Colmenares zaczął swoje badania na uniwersytecie w Kalifornii. Po paru latach wrócił do Polski, gdzie w Polskiej Akademii Nauk odkrył, że środki chemiczne można uzyskać również z brudnej wody. Jak podkreśla, nie wymaga to dużych nakładów, a wprowadzenie nowego odkrycia w życie może nastąpić w latach 2020-2030.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24