Z aptek znika alfadiol, popularny lek na osteoporozę, który może być stosowany przez osoby z upośledzoną czynnością nerek. Produkt nie ma odpowiednika, dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich pyta ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, jakie działania zamierza teraz podjąć.
O braku dostępności alfadiolu Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) dowiedział się ze skarg. Problemy z zamówieniem alfadiolu do aptek mają także farmaceuci, z którymi rozmawiał tvn24.pl. Lek można jeszcze dostać w niektórych sieciach aptecznych, które wcześniej zrobiły zapasy. Jednak, jak dowiedział się RPO, w ostatnich tygodniach zaprzestano produkcji tego leku we wszystkich formach dawkowania. "Okazuje się, że alfadiol został usunięty z portfolio jedynego producenta i nie będzie już dużej dostępny w aptekach. Obecnie preparat nie posiada dostępnych zamienników, co jest szczególnie groźne dla pacjentów objętych leczeniem farmakologicznym tym lekiem" - czytamy na stronie RPO.
Alfadiol, jedyny dostępny na polskim rynku preparat alfakalcydolu, stosowany jest między innymi w leczeniu osteoporozy związanej z menopauzą u kobiet i przekwitaniem u mężczyzn. Jak czytamy na stronie RPO, zaleca się go w szczególności osobom w podeszłym wieku z niedoborem witaminy D. Spożywają go też osoby cierpiące na braki wapnia we krwi, na co szczególnie narażeni są pacjenci z chorobami nerek.
- Korzyści ze stosowania leku odnoszą przede wszystkim chorzy ze schyłkową niewydolnością nerek. Aby organizm mógł wykorzystać witaminę D, musi ona w zdrowym organizmie przejść proces hydroksylacji w nerkach, a następnie wątrobie. Przy upośledzonej pracy nerek zalecane jest przyjmowanie przez pacjenta takiego analogu witaminy D, który wymaga jedynie hydroksylacji w wątrobie - takim produktem są preparaty zawierające alfakalcydol. Chory ze schyłkową niewydolnością nerek nie odniesie korzyści z przyjmowania innych postaci witaminy D, bo jego nieczynne nerki nie będą mogły uzdatnić witaminy D do formy aktywnej - tłumaczy Łukasz Jankowski, lekarz nefrolog, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
"Problem dotyczy sytuacji istotnej dla zdrowia i życia wielu polskich obywateli, którzy zmagają się z takimi chorobami, jak osteoporoza postmenopauzalna i starcza z jednoczesnym niedoborem witaminy D lub jej czynnych metabolitów, hipokalcemia (zwłaszcza u osób z chorobami prowadzącymi do upośledzenia hydroksylacji witaminy D w nerkach), krzywica i osteomalacja oporne na witaminę D, niedoczynność przytarczyc, zaburzenia gospodarki wapniowej u chorych z przewlekłą niewydolnością nerek, osteodystrofia nerkowa czy zespoły nerczycowe u dzieci po długotrwałym leczeniu glikokortykosteroidami" - napisał w liście do ministra zdrowia Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Marcin Wiącek.
Rzecznik przypomina, że art. 68 Konstytucji RP, formułujący prawo do ochrony zdrowia, nakłada na władze publiczne obowiązek zapewnienia obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, a do określenia warunków i zakresu udzielania świadczeń upoważnia ustawodawcę zwykłego. I pyta ministra zdrowia – jakie działania zamierza podjąć, by zapewnić pacjentom dostęp do leku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock