- Właśnie odpaliliśmy www.doyouknowpolska.pl. Cool - napisał na Twiterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Wziął do rąk dwie wtyczki, spiął je i ruszyło wielkie przedsięwzięcie mające "promować Polskę za granicą". "Ale wypas", albo "fazowo ziom" - tak skomentowaliby to wydarzenie twórcy serwisu "Do You Know Polska", który ma promować i uczyć obcokrajowców polskiego slangu.
Serwis ma promować współczesną Polskę za granicą, a konkretnie promować i uczyć polskiego slangu. Każdy, kto wejdzie na stronę może się dowiedzieć co w języku polskim znaczą takie wyrażenia jak: "Ale beka", "ale wypas", "grubo", "ziom", czy "ściema".
"Projekt promujący Polskę za granicą"
Serwis "Do You Know Polska" to, jak czytamy na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, "projekt promujący za granicą współczesną Polskę, szczególnie wśród młodych ludzi".
"Serwis stanowi połączenie niestandardowego słownika najmłodszej polszczyzny z galerią niebanalnych fotografii, przedstawiających nasz kraj oczami młodych ludzi. Do You Know Polska? jest serwisem tworzonym przez samych internautów. Każdy może wzbogacić istniejącą już bazę o własne hasła, opisy i fotografie" - informuje MSZ.
- Chcemy pokazać, że Polska jest cool - mówił na konferencji prasowej Radosław Sikorski.
"Niezłe ciacho"
Wchodząc na stronę trzeba najpierw odpowiedzieć na pytanie "Czy znasz Polskę?". Jeśli odpowiesz "tak", musisz to "udowodnić" i odpowiedzieć na 4 pytania. Jeśli odpowiesz na wszystkie dobrze zobaczysz na ekranie: "Ale wypas", jeśli jednak twoje odpowiedzi będą błędne, oznacza, to że Polski nie znasz, więc serwis poinformuje cię o tym słowami: "Ale zonk".
I tak przykładowe pytanie brzmi. "Jeśli zobaczysz coś bardzo śmiesznego powiesz?" - "Elo ziom", czy "Niezłe ciacho", czy też może "Ale beka".
"Weź się ogarnij!"
Jeśli wchodząc na stronę na pytanie "Czy znasz Polskę" odpowiesz "nie", wtedy możesz dowiedzieć się co slangowe wyrażenia oznaczają i jak prawidłowo użyć ich w zdaniu. I tak na przykład słowo "ogarnąć" można użyć, jak proponuje serwis w następującym dialogu:
- Ogarnąłeś analizę na kolosa?
- Nie dam rady, to jest mega trudne!
- Weź się ogarnij!
"Polszczyzny nie promuje"
- Jeśli MSZ zamieszcza informację o języku polskim, powinna to być przede wszystkim polszczyzna używana powszechnie. Opublikowanie słów i zwrotów, których starsze pokolenie nie rozumie, nie jest słownictwem reprezentatywnym. Takie wybiórcze podejście do języka polszczyzny wcale nie promuje - tak projekt doyouknowpolska.pl komentuje prof. Małgorzata Marcjanik-Dąbkowska (UW). Jej zdaniem, jeśli ministerstwo upowszechnia tylko język młodzieżowy, to każdy obcokrajowiec ma prawo pomyśleć, że może się nim w rozmowie posłużyć. Tym samym może narazić się na śmieszność, używając slangu w nieodpowiedniej sytuacji.
Źródło: tvn24.pl, msz.gov.pl