Do dwóch lat więzienia grozi turystom, którzy w październiku ubiegłego roku zabili w górach niedźwiadka. Do zakopiańskiego sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko trójce turystów.
- Trójce turystów zarzucamy popełnienie czynu polegającego na tym, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego objętego ochroną, pozbawili życia niedźwiedzia brunatnego. Tym samym spowodowali istotną szkodę w świecie zwierzęcym - powiedział pełniący obowiązki prokuratora rejonowego w Zakopanem Lis.
Turystom zarzucamy popełnienie wspólnie i w porozumieniu jednego czynu polegającego na tym, że na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego objętego ochroną pozbawili życia niedźwiedzia brunatnego pozostającego pod ochroną gatunkową Zbigniew Lis
Jak doszło do tragicznego zdarzenia?
Do zdarzenia doszło 21 października 2007 roku. O zabiciu niedźwiadka poinformowała dyrektora TPN zakopiańska policja. Funkcjonariuszy z kolei powiadomili lekarze ze szpitala, do którego zgłosiła się dwójka turystów. Według lekarzy twierdzili oni, że w rejonie Doliny Chochołowskiej rzucił się na nich niedźwiedź, którego w obronie własnej utopili w potoku.
Pracownicy TPN na miejscu zdarzenia znaleźli porozrzucane kanapki, które mogły świadczyć o karmieniu i wabieniu zwierzęcia przez turystów.
Sekcja wykazała, że śmierć zwięrzęcia nastąpiła na skutek utopienia. Natomiast obrażenia głowy i ciała niedźwiadka mogły powstać w wyniku obrzucenia kamieniami przez turystów lub w momencie utopienia w korycie potoku o kamienistym dnie.
Przyrodnicy ocenili stratę, jaką dla tatrzańskiej przyrody była śmierć niedźwiadka. Biegły przyjął, że "populacja niedźwiedzi w całych Tatrach, polskich i słowackich, waha się od 50 do 60 osobników". Zabity niedźwiadek stanowił więc około 2 proc. tej populacji.
Dyrektor TPN Paweł Skawiński potwierdził we wtorek, że Tatrzański Park Narodowy wystąpi w sprawie sądowej jako oskarżyciel posiłkowy.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl