Mus owocowy ze zdjęciem Roberta Telusa i faktura. "Nie zgadza się nic"

Robert Telus
Afera z działką pod CPK. Komentarze polityczne
Źródło: TVN24
Spółka Dawtona, której wiceprezes kupił działkę przeznaczoną na cele Centralnego Portu Komunikacyjnego, wyprodukowała specjalnie dla polityków PiS serię tubek z musami owocowymi - napisała w piątek Wirtualna Polska. Podała, że na fakturach za te kampanijne gadżety "nie zgadza się nic". W czwartek były minister rolnictwa Robert Telus został zapytany przez dziennikarza redakcji Radia Nowy Świat o "gadżet kampanijny", czyli mus owocowy z jego zdjęciem. "Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem" - odpowiedział.
Kluczowe fakty:
  • Wirtualna Polska ujawniła, że w 2023 roku, niedługo przed oddaniem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi firmy Dawtona działki o powierzchni 160 hektarów, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK.
  • Transakcja sprzedaży, opiewająca na blisko 23 miliony złotych, została zawarta 1 grudnia 2023 roku.
  • Według WP, jeszcze przed transakcją, firmę odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus.

Wirtualna Polska napisała w piątek, że w trakcie kampanii wyborczej w 2023 roku trzej posłowie PiS, w tym były minister rolnictwa Robert Telus, zamówili w firmie Dawtona gadżety wyborcze - tubki z musem owocowym z ich wizerunkami i logo partii. "W przypadku ministra rolnictwa było to hasło 'Daj plusa na Telusa'. Saszetki są oznaczone jako materiał wyborczy Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. Każdy z polityków zapłacił za gadżety, faktury wystawiono na KW PiS, podpisał je pełnomocnik finansowy Tomasz Bartczak" - przekazała Wirtualna Polska. Dodała, że cena za tubkę musu była bardzo niska - 50 groszy.

Portal podał, że na fakturze dotyczącej zamówienia "nie zgadza się nic, począwszy od firmy producenta".

Inna data i producent

Jak pisze w artykule Wirtualnej Polski Szymon Jadczak, na fakturze, udostępnionej przez Telusa, jako data dostawy towaru, widnieje 10 października 2023 roku. Ale ze zdjęć, które on wrzucał do social mediów, wynika, że tubki rozdawał już 25 września, podczas spotkania z mieszkańcami Ujazdu w powiecie tomaszowskim.

Autor publikacji napisał również, że pytani przez niego posłowie PiS, w tym Telus, nie potrafili wyjaśnić, dlaczego - skoro tubki kupowali od Dawtony - faktury wystawiło Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe Eni Sp. z o.o.

"Dwa tygodnie po spotkaniu polityków z właścicielami Dawtony, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wysłał do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wniosek o zgodę na sprzedaż strategicznej działki pod CPK wiceprezesowi Piotrowi Wielgomasowi" - podała w piątek WP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Afera z działką pod CPK. Co wiemy do tej pory i znaki zapytania

Mus ze zdjęciem Telusa

W czwartek Klaudiusz Slezak, dziennikarz Radia Nowy Świat, zamieścił na X zdjęcie musu, na którym naklejone jest zdjęcie Roberta Telusa oznaczone jako "materiał wyborczy". "Czy to zdjęcie przedstawia Pana prawdziwy gadżet kampanijny? Kto był producentem musu? Czy musy zostały kupione czy podarowane przez producenta? Czy Pana sztab może pokazać faktury za ich zakup? Ile było sztuk?" - zapytał Telusa we wpisie.

"Kupiłem, zapłaciłem i wszystko rozliczyłem zgodnie z prawem. Nie mam nic do ukrycia. Rozdawałem gadżety polskiej firmy - i to cały 'problem'" - odpowiedział na X były minister Robert Telus. Polityk napisał, że "niektóre media będą próbować z tego ukręcić aferę, choć fakturę mam i przekazałem osobiście dziennikarzom. Ale wiemy dobrze, że prorządowym mediom nie chodzi o prawdę, tylko o stworzenie wrażenia, że CPK się nie da zrealizować".

"Otóż da się - tylko trzeba mieć wolę polityczną. Działka, o której teraz tyle się mówi, nie blokuje budowy portu lotniczego - leży 6 km od planowanego lotniska i - wbrew kłamstwom - może być odzyskana, bo w umowie zagwarantowano prawo odkupu" - napisał Telus.

Afera wokół sprzedaży działki pod CPK

Wirtualna Polska napisała w poniedziałek, że w 2023 roku, niedługo przed oddaniem władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi firmy Dawtona, producentowi między innymi musów owocowych, Piotrowi Wielgomasowi działki o powierzchni 160 hektarów, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK.

Według WP, jeszcze przed transakcją, firmę odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja sprzedaży, opiewająca na blisko 23 miliony złotych, została zawarta 1 grudnia 2023 roku, krótko przed oddaniem władzy przez PiS.

Piotr Wielgomas, obecny właściciel gruntu, który miał być terenem pod CPK, a który został sprzedany, powiedział "Faktom" TVN, że nie wiedział, że na działce są planowane inwestycje strategiczne. - Pan tak nie może mówić, bo w to nikt nie uwierzy. Przecież pan zainwestował w to bardzo dużo pieniędzy. Nie sprawdził pan dokładnie, co tam będzie? - dopytywał reporter "Faktów" Maciej Knapik.

 - Sprawdziłem. I jedyne, co było na tamten moment, na stan wiedzy na dzień zakupu na 2023 rok, to są koleje dużej prędkości - odpowiedział Wielgomas.

knapik
Właściciel gruntu pod CPK: nie wiedziałem, że są tam planowane inwestycje strategiczne
Źródło: "Fakty" TVN

Wcześniej wyjaśnienia w sprawie doniesień medialnych złożyła spółka Dawtona. Jak podkreślono w oświadczeniu podpisanym przez wiceprezesa spółki Pawła Wielgomasa, tereny, które zostały sprzedane przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) są własnością Piotra Wielgomasa - wiceprezesa i współwłaściciela Dawtony - który nabył je jako osoba prywatna, rolnik i dzierżawca terenów Zabłotni od 2008 roku. "Spółka Dawtona nie uczestniczyła w tych działaniach" - czytamy w oświadczeniu.

Według spółki, zakup gruntów został zainicjowany w 2018 roku, gdy Piotr Wielgomas posiadał już prawo pierwokupu jako wieloletni dzierżawca. Firma zaznaczyła, że ziemie te służą wyłącznie działalności rolnej. "Nie kupujemy i nie sprzedajemy ziemi w celach zarobkowych. Uprawiamy ją, by uzyskiwać najlepsze warzywa i owoce" - przekazano.

Dawtona zapewniła, że jej działalność pozostaje w pełni zgodna z prawem i zasadami etyki biznesowej, a decyzje dotyczące nieruchomości byłych i obecnych członków zarządu były podejmowane zgodnie z obowiązującymi regulacjami.

Firma dodała, że sytuacja ta nie ma żadnego wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki ani realizację planów produkcyjnych i sprzedażowych. "Niezmiennie koncentrujemy się na dostarczaniu produktów najwyższej jakości" - zaznaczył w oświadczeniu prezes Paweł Wielgomas.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: