Wicekonsul przed komisją śledczą. "Afera wizowa jest fragmentem znacznie większej afery"

Źródło:
TVN24
Wicekonsul: afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery
Wicekonsul: afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery
wideo 2/21
Wicekonsul: afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery

Uznaliśmy, razem z konsulem Damianem Irzykiem, że ta sprawa śmierdzi i trzeba się jej zdecydowanie bliżej przyjrzeć - mówił na sejmowej komisji śledczej do spraw afery wizowej Mateusz Reszczyk, zastępca byłego konsula generalnego Polski w Mumbaju. Wspomniał o grupie ponad 80 osób, która miała być rzekomą ekipą filmową.

Przesłuchanie wicekonsula Mateusza Reszczyka, kiedyś zastępcy Irzyka, odbyło się w poniedziałek po południu. Wcześniej zeznania przed komisją składał były konsul generalny Polski w Mumbaju Damian Irzyk.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Konsulat w Mumbaju był poddany bezprecedensowym naciskom"

Przewodniczący komisji Michał Szczerba (KO) pytał, czy były jakieś prośby lub polecenia z Departamentu Konsularnego MSZ, które dotyczyły grup rekomendowanych przez byłego już wiceministra Piotra Wawrzyka do wydania im wiz w przyspieszonej procedurze.

- Jak w większości konsulatów, w konsulacie generalnym w Mumbaju istnieje podległość służbowa, w związku z tym bezpośrednio nie otrzymywałem (próśb - red.) z dyrekcji Departamentu Konsularnego, niemniej wiem o nich, ponieważ byłem o nich informowany przez pana konsula Irzyka - oznajmił.

Pytany, jak brzmiały te polecenia, zacytował "tekst maila otrzymanego przez placówkę". - Najpierw jest to e-mail pana ministra Wawrzyka do pani dyrektor Brzywczy: "Pani dyrektor, ważna rzecz jest, to jest ekipa filmowa, przylot na zdjęcia planują 10 grudnia, zatem sprawa jest bardzo pilna. Przekazuję dane - Edgar Kobos", numer telefonu. I następnie jest do tego załączony mail pani dyrektor Brzywczy do konsula Irzyka: "Przekazuję poniżej prośbę od pana ministra, uprzejmie proszę o nawiązanie kontaktu z osobą wskazaną, przekazanie informacji, kiedy osoby mogą złożyć wnioski, gdzie, proszę ich przyjąć poza już umówionymi osobami, poza tym limitem. Proszę też o sprawne przeprocedowanie spraw" - cytował Reszczyk.

Reszczyk zacytował maile, które otrzymał konsulat
Reszczyk zacytował maile, które otrzymał konsulatTVN24

Reszczyk: uznaliśmy, że ta sprawa śmierdzi

Wicekonsul był też pytany o sprawę wniosku dotyczącego wydania wiz dla drugiej już grupy rzekomych filmowców. Jak donosiły media, część ekipy zaaplikowała w konsulacie przy ambasadzie RP w Nowym Delhi, ale większość - ponad 80 osób - w Mumbaju.

Szczerba pytał o powody, dla których Irzyk i Reszczyk zdecydowali się podjąć procedurę polegającą na pojechaniu do innego indyjskiego stanu i przesłuchaniu aplikantów.

Dyplomata wyjaśniał komisji, że "rozmowy z aplikantami wizowymi są częścią pracy, w związku z tym uznaliśmy, razem z konsulem Irzykiem, że ta sprawa, przepraszam za określenie, śmierdzi i trzeba się jej zdecydowanie bliżej przyjrzeć".

Wicekonsul: uznaliśmy, że ta sprawa śmierdzi i trzeba się jej zdecydowanie bliżej przyjrzeć
Wicekonsul: uznaliśmy, że ta sprawa śmierdzi i trzeba się jej zdecydowanie bliżej przyjrzećTVN24

- Zwłaszcza w kontekście pierwszej grupy, która pochodziła dokładnie z tej samej wyjściowej miejscowości, a właściwie z dwóch miejscowości - Mehsana i miejscowości Gandhinagar, które znajdują się w stanie Gudźarat, jednym z najbardziej migracyjnych stanów, które podlegają pod okręg konsularny Konsulatu Generalnego w Mombaju - powiedział.

I relacjonował dalej: - Udaliśmy się 16 grudnia bez zapowiedzi do punktu przyjmowania wniosków wizowych firmy VFS Global w Ahmadabadzie w stanie Gudźarat, w celu przeprowadzenia (...) wywiadów wizowych. (...) Pomagał nam w tym dyrektor tamtejszego oddziału VFS-u, ponieważ żadna z tych osób, które były potencjalnymi aplikantami wizowymi, nie mówiła w żadnym innym języku niż gudźaradzki.

- W związku, że żaden z nas nie mówi gudźarati, w związku z tym potrzebna była osoba, która mogłaby tłumaczyć - wyjaśniał.

"To była jedyna osoba, która się przyznała"

- Zdołaliśmy przesłuchać kilka osób. Cóż mogę powiedzieć? Kosmetyczka pracowała na stacji benzynowej od pół roku. Nie wiedziała, w jaki sposób dostała się do filmu, czy w jaki sposób dostała się do obsługi filmowej. Twierdziła, że załatwił jej to ojciec - mówił dalej wicekonsul Mateusz Reszczyk.

Dodał, że "choreograf nie potrafił tańczyć". - Poprosiliśmy go nawet o zaprezentowanie kilku kroków. Nie potrafił tańczyć - podkreślił. Natomiast "aktor nie był w stanie pokazać żadnego dorobku filmowego".

- Był również rozwoziciel warzyw, o którym wspominał konsul Irzyk. Ten chyba najbardziej był rozmowny i przyznał się, że on chciał jechać tylko turystycznie, a miał pełnić rolę, o ile dobrze pamiętam, associate producer, czyli dość poważną rolę w filmie - wspominał świadek.

Podkreślił, że "to była jedyna osoba, która się przyznała" do tego, że jeśli otrzyma wizę, będzie miała zapłacić między szesnaście a osiemnaście laków. Dodał, że jeden lak to po dzisiejszym kursie około pięciu tysięcy złotych. Zaznaczył, że to kwota, "jaką miałaby zapłacić, gdyby otrzymała wizę".

- Wszyscy chcieli się dostać do Europy. Wszyscy chcieli pracować. Część z nich chciała pracować przy filmie. Przynajmniej tak twierdzili. Jednak żadna z tych osób nie była w stanie podać nawet tytułu filmu poprawnie - dodał.

AFERA WIZOWA - CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>

Wicekonsul Reszczyk o wysłuchaniu aplikantów wizowych
Wicekonsul Reszczyk o wysłuchaniu aplikantów wizowychTVN24

Wymiana informacji z Amerykanami

Dyplomata mówił, że te ponad 80 osób złożyło wnioski o ponowne rozpatrzenie ich wniosków wizowych, a wtedy zastanawiano się, jak to udokumentować. - Z pomocą przyszedł nam pan (Edgar) Kobos. Przysłał on (…) kserokopie paszportów grupy 35 osób, tej pierwszej grupy (rzekomych filmowców, która aplikowała o wizy - przyp. red.), której zostały wydane wizy - powiedział.

- Zwróciły naszą uwagę, zarówno konsula Irzyka, jak i moją, ponieważ znajdowały się tam wyłącznie trzy pieczęci. Pieczęć wyjazdowa z Indii, pieczęć wjazdowa - najczęściej była to pieczęć wjazdowa do strefy Schengen w Paryżu - oraz pieczęci wyjazdowe, najczęściej z Madrytu lub z Lizbony - kontynuował.

- Ponieważ mniej więcej w tym samym czasie podjęliśmy informację, że istnieje możliwość kanału przerzutowego z użyciem wizy Schengen wielokrotnego wjazdu, postanowiliśmy, że udam się do konsulatu amerykańskiego w Mumbaju, gdzie działa funkcjonariusz służb amerykańskich pod nazwą Overseas Criminal Investigator. (...) Ów agent specjalny poinformował mnie, że istnieje tego typu kanał przerzutowy, którego oni (Amerykanie - red.) są świadomi - podkreślił.

- W związku z powyższym przekazałem mu informacje dotyczące tych 35 osób z naszą oceną sytuacji i poprosiłem o jak najszybsze sprawdzenie, czy przypadkiem ci ludzie nie wyjechali dalej z Lizbony i z Madrytu w stronę Stanów Zjednoczonych. Zwłaszcza że z Lizbony ani z Madrytu nie ma bezpośrednich lotów do Indii, a szczególnie do Gudźaratu - wyjaśniał.

Po jakimś czasie - mówił - "dostaliśmy informację o tym, że co najmniej 21 osób przekroczyło granicę w Meksyku". 

Według wicekonsula, "dla środowiska Gudźaratu istnieją dwa miejsca na świecie, do których oni chcą emigrować - to są Stany Zjednoczone, a dokładnie New Jersey, i Wielka Brytania". 

Na pytanie, czy według niego była to próba rozeznania, czy można rozwinąć przez Polskę kanał przerzutowy, odparł: - Tak, w mojej ocenie chodziło o próbę stworzenia kanału przerzutowego. To samo powiedział mi agent federalny. 

Reszczyk: podjęliśmy informację, że istnieje możliwość kanału przerzutowego
Reszczyk: podjęliśmy informację, że istnieje możliwość kanału przerzutowegoTVN24

Naciski w innych placówkach dyplomatycznych

Wiceprzewodniczący komisji Marek Sowa (KO) pytał, czy normalną jest sytuacja, że wiceminister osobiście podejmuje interwencje w sprawie wsparcia dla jakichś grup, które chcą uzyskać wizę. - Jest to absolutnie nienormalna sytuacja - powiedział Reszczyk.

Pytany zaś, czy ma wiedzę o tym, czy podobna sytuacja - jeśli chodzi o naciski MSZ, by ułatwić pozyskanie wizy - miała też miejsce w innych placówkach dyplomatycznych, odpowiedział, że dowiedziałem się o nich dopiero właściwie już po kontroli BKIA (Biura Kontroli i Audytu MSZ - przyp. red.)". - Dowiedziałem się później, że ten proceder trwa już nawet chyba od wiosny 2022 roku - dodał. 

I uzupełnił: - Wedle mojej wiedzy na pewno dotyczyło to Arabii Saudyjskiej, Singapuru, Hongkongu, Tajwanu.

Według niego mogło to dotyczyć także Tanzanii, Pakistanu, Filipin. - Wszystkich tych krajów, z których przypływa do nas tania siła robocza - dodał.

Wicekonsul Reszczyk: dowiedziałem się później, że ten proceder trwa już nawet chyba od wiosny 2022 roku
Wicekonsul Reszczyk: dowiedziałem się później, że ten proceder trwa już nawet chyba od wiosny 2022 rokuTVN24

Dyplomata: uznałem, że będę zbierał materiał dowodowy

Dalej Reszczyk był też pytany przez komisję, czy dyrektor lub zastępca dyrektora Departamentu Konsularnego MSZ wpływali na decyzje podejmowane w konsulacie w Mumbaju. - W mojej ocenie tak - odparł.

- Mail, który został wysłany przez dyrektora (Marcina) Jakubowskiego, dotyczący zmiany decyzji z wiz jednokrotnych na wizy wielokrotne - w przypadku pierwszej grupy (aplikantów) - można uznać co najmniej za miękką podpowiedź - dodał.

Mail, o którym wspomniał dyplomata, dotyczył grupy 35 aplikantów wizowych zgłoszonych do konsulatu, którzy mieli nakręcić w Polsce film. W ich sprawie wstawiał się - zgodnie z zeznaniami byłego już konsula Damiana Irzyka - sam wiceminister Wawrzyk, apelując o pilne procedowanie wniosków. Gdy konsulat wydał im wizy jednokrotne, z Departamentu Konsularnego MSZ przyszedł mail, by zamienić je na wielokrotne.

Czytaj więcej na ten temat: Onet o "filmowcach Wawrzyka". Mieli udawać ekipy z Bollywood

Świadek mówił, że po konsultacji z konsulem Irzykiem podjęli decyzję, że właśnie Reszczyk zmieni wizy na wielokrotne. - Na podstawie faktu, że za tą grupą stał (...) pan minister Wawrzyk. I nie mieliśmy jeszcze - choć ja miałem wątpliwości - żadnych argumentów na to, żeby się nie zgodzić z argumentacją, (...) że jest to wymiana kulturalna, że jest to wspieranie kultury i gospodarki polskiej, ponieważ ci ludzie mieli zostawić dość duże pieniądze w Polsce przy okazji produkcji tego filmu. W związku z tym, pomimo moich wątpliwości, zdecydowaliśmy się, że decyzja zostanie zmieniona i że wydane zostaną im wizy wielokrotnego wjazdu - wyjaśniał. I dodał: - Nie ukrywam również, że mail pana dyrektora Jakubowskiego miał tu również pewne znaczenie.

Wicekonsul zapytany, czy odebrał mail z poleceniem zmiany wiz na wielokrotne jako nacisk, odpowiedział, że "zdecydowanie tak".

- Czy powiadomił pan o tym kogokolwiek? - zapytał wiceprzewodniczący komisji Daniel Milewski (PiS).

- Nie. Nie mam zaufania do pana Wawrzyka, tak jak nie mam zaufania do prokuratury w czasie ostatnich ośmiu lat. (...) Uznałem, że będę zbierał materiał dowodowy i w odpowiednim czasie udam się do prokuratury - przekazał.

"Afera wizowa jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery"

Przedstawiciel placówki dyplomatycznej został też zapytany, czym dla niego jest afera wizowa. - Afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery: afery legalizacyjnej, migracyjnej - odpowiedział.

- To jest afera dotycząca bardzo poważnych zaniedbań ze strony organów państwa, dotycząca legalizacji pobytu, wydawania zezwoleń na pracę i zgód na studiowanie w Polsce - mówił. Jego zdaniem "odpowiedzialni za nią są ludzie, którzy odpowiadali za pracę wojewodów, za wydawanie dziesiątek albo setek tysięcy zezwoleń na pracę, bo bez tego nie dałoby się złożyć wniosku wizowego - dodał.

Wicekonsul: afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery
Wicekonsul: afera wizowa przedstawiana przez media jest wyłącznie fragmentem znacznie większej afery

Afera wizowa

Sejmowa komisja śledcza do spraw afery wizowej ma badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę i tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP lub wobec których zalegalizowano pobyt w wyniku nadużyć. Komisja ma też ocenić umowy pośrednictwa wizowego. Ma badać okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. - czyli lata, w których rządziło Prawo i Sprawiedliwość.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że chętnie weźmie udział w debacie z Donaldem Trumpem. Jego republikański rywal zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Źródło:
PAP

Pogoda na dziś. W sobotę 27.04 zobaczymy na termometrach wartości, jakie dawno na nich nie gościły. Miejscami temperatura wzrośnie do 21 stopni Celsjusza. Dzień zapowiada się przeważnie pogodnie, chociaż miejscami mogą pojawić się chmury i opady deszczu.

Pogoda na dziś - sobota 27.04. Do 21 stopni, prawie wszędzie pogodna aura

Pogoda na dziś - sobota 27.04. Do 21 stopni, prawie wszędzie pogodna aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

794 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siły zbrojne Hiszpanii przekażą ukraińskiej armii rakiety przechwytujące dalekiego zasięgu Patriot - ogłosiło w piątek ministerstwo obrony Hiszpanii kierowane przez Margaritę Robles. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Tysiące osób wyszło na ulice Budapesztu, żądając reformy systemu ochrony dzieci. Szli pod przewodnictwem Petera Magyara, który zapoczątkował ostatnio ruch polityczny, opozycyjny w stosunku do premiera Węgier.

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Źródło:
Reuters

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem - potwierdził tvn24.pl rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Jak wyjaśnił, wezwanie nie oznacza, że Suski był podsłuchiwany. - Jest to przedmiotem śledztwa - przekazał. Wcześniej szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar mówił, że prokuratura wysłała listy do 31 osób, które "mają status świadka w postępowaniu".

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Marek Suski dostał wezwanie do prokuratury w sprawie Pegasusa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Mam nadzieję, że Władimir Putin nie będzie aż na tyle szalony, żeby poważyć się na cały Sojusz Północnoatlantycki - powiedział w piątek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Jak dodał, aby "go skutecznie odstraszyć, musimy się przygotować".

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Sikorski: mam nadzieję, że Putin nie będzie na tyle szalony, by poważyć się na całe NATO

Źródło:
PAP

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Naczelny Komitet Wykonawczy PSL debatował w piątek nad kandydaturami do Parlamentu Europejskiego. Listy zostaną zaprezentowane razem z kandydatami Polski 2050 w ramach koalicyjnego komitetu Trzecia Droga. O szczegółach piątkowych ustaleń opowiadali w rozmowach z dziennikarzami czołowi politycy PSL.

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

"Staramy się dać najmocniejsze nazwiska". PSL o kandydaturach do europarlamentu

Źródło:
TVN24

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

W mieście Eliniko pod Atenami podczas prac budowlanych znaleziono 314 bomb z czasów drugiej wojny światowej - poinformowały miejscowe władze. Ładunki odkryto na głębokości dwóch metrów, między innymi pod obiektami zbudowanymi przy okazji igrzysk olimpijskich w 2004 roku.

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Lotnisko i miejskie obiekty "na polu minowym". Znaleziono ponad 300 bomb

Źródło:
PAP

Michał Woś zadzwonił i pytał, czy będę dziś na komisji - mówiła przed komisją śledczą ds. Pegasusa główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości Elżbieta Pińciurek. Oświadczyła, że w kierowanym przez nią departamencie nikt nie wiedział, na co zostaną wydane środki z Funduszu Sprawiedliwości. Zeznała też, że osobą odpowiedzialną za weryfikację tego, na co zostały wydane środki z funduszu, jest jego dysponent, czyli minister sprawiedliwości.

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Główna księgowa w Ministerstwie Sprawiedliwości przed komisją śledczą o odpowiedzialnym za pieniądze z Funduszu

Źródło:
PAP, TVN24

Nie nadzorowałem komórki, która zajmowała się gadżetami - powiedział były szef MON Mariusz Błaszczak. Odniósł się do "procederu", o którym poinformował wiceszef resortu. Cezary Tomczyk mówił, że najważniejsi współpracownicy ówczesnego ministra dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw. "Kto zegarkiem wojuje, ten od zegarka ginie" - napisał premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Pytanie o prezenty dla współpracowników Błaszczaka. "Nie uwierzy pan, ale nie nadzorowałem tej komórki"

Źródło:
TVN24

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24