Jeśli Władysław Frasyniuk nie zostanie uniewinniony przez sąd, to zwrócimy się do sądów i organów międzynarodowych - zapowiedział w środę adwokat Frasyniuka, mecenas Piotr Schramm.
Władysław Frasyniuk został zatrzymany przez policję w środę rano w swoim domu we Wrocławiu. Następnie przewieziono go do Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy, gdzie prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie przedstawił mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie i przesłuchał go w charakterze podejrzanego.
Przesłuchanie trwało 10 minut, po czym Frasyniuk został zwolniony do domu.
Wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej, która chciała go przesłuchać w związku z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie 10 czerwca 2017 roku.
"Bezcelowe, niepotrzebne i nieadekwatne"
W środę do sprawy odniósł się adwokat Frasyniuka, mecenas Piotr Schramm. - Jeśli w Polsce sprawiedliwość nie zostanie stwierdzona, to zwrócimy się również do sądów i organów międzynarodowych - podkreślił. - W związku ze zmianami dokonywanymi przez ministra sprawiedliwości w składach poszczególnych szefostw sądów nie mamy pełnego komfortu, żeby przewidzieć, kto tę sprawę będzie rozpatrywał.
Pytany, jakie działania będzie podejmował w sprawie Frasyniuka, Schramm odpowiedział, że po zapoznaniu się z materiałem dowodowym rozważy złożenie zażalenia na bezzasadne zatrzymanie.
- W pierwszej kolejności mamy siedem dni na złożenie zażalenia na bezzasadne zatrzymanie. W szczególności wobec faktu, że panu Frasyniukowi zostały założone kajdanki podczas zatrzymania. Uważamy, że było to bezcelowe, niepotrzebne i nieadekwatne do sytuacji. Przepisy ustawy o środkach przymusu bezpośredniego pozwalają na stosowanie kajdanek, ale pozwalają, a nie zobowiązują - dodał.
Schramm zwrócił uwagę, że do tej pory nie miał dostępu do akt sprawy, ponieważ status Frasyniuka nie uzasadniał tego. Podkreślił, że podejrzany jest teraz stroną w sprawie, a tym samym zyskał dostęp do akt. - W miarę szybko będziemy chcieli się do niego [materiału dowodowego - red.] odnieść, oczywiście przecząc zasadności stawianego zarzutu - skomentował.
Zakłócanie miesięcznicy
Zatrzymanie i przesłuchania Frasyniuka ma związek z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 roku.
Jak informowała policja, zakłóciło ją kilkadziesiąt osób, które na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki.
Wśród kontrmanifestantów - których usunęli policjanci - był między innymi Frasyniuk. Na początku lipca ubiegłego rok usłyszał on zarzut "przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia".
Autor: pk//now / Źródło: PAP