Minister sprawiedliwości wszczął w poniedziałek procedurę odwołania prezesa i wiceprezesów Sądu Apelacyjnego w Poznaniu: Mateusza Bartoszka oraz Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej - przekazał resort. W odniesieniu do Radzika napisano, że jego działania stanowiły "nadużycie władzy". Dodano, że sędziowie zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków.
Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że w poniedziałek minister sprawiedliwości wystąpił do kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z wnioskiem o wyrażenie opinii ws. odwołania z pełnionych funkcji prezesa tego sądu, sędziego SA Mateusza Bartoszka, oraz sędziów Przemysława Radzika i Sylwii Dembskiej - pełniących funkcje wiceprezesów SA w Poznaniu.
Dodano, że szef resortu każdego z wymienionych sędziów zawiesił "w pełnieniu czynności".
"W odniesieniu do sędziego Mateusza Bartoszka wniosek ministra został uzasadniony szeregiem zaniechań oraz nietrafnych działań, jakich dopuścił się on, wykonując funkcję prezesa, które doprowadziły m.in. do pogorszenia wyników statystycznych kierowanego przez siebie sądu oraz dezorganizacji jego pracy poprzez nietrafne i nieuzasadnione decyzje personalne, co razem składa się na obraz rażącego i uporczywego niewywiązywania się z obowiązków służbowych" - wskazano w komunikacie.
Resort: pełnienie funkcji przez Radzika nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości
Dodano, że wobec sędzi Sylwii Dembskiej wniosek ministra został uzasadniony "szeregiem zaniechań w zakresie podejmowania działań mających poprawić sytuację nadzorowanych przez nią pionu cywilnego i własności intelektualnej oraz pracy i ubezpieczeń społecznych, co razem składa się na obraz rażącego niewywiązywania się z obowiązków służbowych".
"W odniesieniu do sędziego SA Przemysława Radzika wniosek Bodnara został uzasadniony faktem, że pełnienie przez niego funkcji wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu nie da się pogodzić z dobrem wymiaru sprawiedliwości" - wskazano w komunikacie. Chodzi o połączenie przez sędziego Radzika funkcji zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu w kontekście wcześniejszych działań Radzika w ramach pełnionych funkcji. "W ocenie Ministra Sprawiedliwości szereg tych działań stanowiło nadużycie władzy" - podkreślono.
"Za takie należy uznać przeniesienie dnia 12 września 2022 r. z wydziału karnego do wydziału pracy i ubezpieczeń społecznych Sądu Apelacyjnego w Warszawie sędzi Marzanny Piekarskiej-Drążek i sędzi Ewy Gregajtys jednocześnie odbierając im 88 spraw apelacyjnych, w tym również najcięższego kalibru, co w sposób znaczący przedłużyło czas ich trwania, które to działanie Przemysław W. Radzik podjął jako Wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Za nadużycie władzy należy również uznać zarządzenie dnia 15 grudnia 2021 r. bezpodstawnego zawieszenia w czynnościach służbowych na okres do 30 dni podjętą przez Przemysława W. Radzika jako ówczesnego Wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie wobec sędziego Krzysztofa Chmielewskiego, przy czym wyłączną przyczyną tej decyzji było podjęcie przez sędziego Chmielewskiego decyzji o wyłączeniu od rozpoznania sprawy innego sędziego po przeprowadzeniu jego testu niezależności w wykonaniu orzeczeń trybunałów międzynarodowych oraz Sądu Najwyższego" - czytamy dalej.
"Pełnienie funkcji Wiceprezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu, a więc dużego sądu znajdującego się na szczycie hierarchii sądownictwa powszechnego przez Przemysława W. Radzika jawi się również jako sprzeczne z dobrem wymiaru sprawiedliwości również ze względu na fakt, że został On wielokrotnie negatywnie przetestowany w świetle wynikającego z orzecznictwa trybunałów międzynarodowych i Sądu Najwyższego testu niezależności, w tym również przez Sąd Najwyższy, (...)" - dodano.
Radzik jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych
Sędzia Przemysław Radzik w latach 1999-2005 był prokuratorem w Prokuraturze Okręgowej w Zielonej Górze. W 2005 roku został sędzią Sądu Rejonowego w Krośnie Odrzańskim. Orzekał tam do 2018 roku.
W 2018 roku ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał go na zastępcę rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Od stycznia 2019 roku Radzik orzekał w Sądzie Okręgowym w Warszawie na podstawie delegacji na czas nieokreślony. Pod koniec 2020 roku objął funkcję wiceprezesa tego sądu do spraw karnych. Później trafił do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, od lipca 2022 był jego wiceprezesem.
Później został wiceprezesem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
Okoliczność, która "wręcz zmusiła ministra do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań"
W informacji resortu zaznaczono, że "okolicznością, która wręcz zmusiła ministra sprawiedliwości do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań" wobec kierownictwa poznańskiego sądu apelacyjnego było - bezpodstawne w opinii szefostwa ministerstwa - wszczęcie procedury usunięcia trojga sędziów z funkcji przewodniczących i zastępców przewodniczących dwóch wydziałów sądu. Decyzje w tej sprawie miały zapaść na wtorkowym posiedzeniu kolegium Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
"Należy zaznaczyć, że zapowiedź bezzasadnej czystki osób kierujących wydziałami Sądu Apelacyjnego w Poznaniu spowodowała zapowiedź rezygnacji z pełnionych funkcji dwóch zastępców przewodniczących wydziałów oraz trzech wizytatorów. W tej sytuacji, w celu zapobieżenia dalszej destrukcji Sądu Apelacyjnego w Poznaniu niezbędne było nie tylko wszczęcie procedury odwołania, ale i zawieszenie sędziego SO Mateusza Bartoszka w pełnieniu czynności Prezesa zaś sędziów SA Przemysława W. Radzika i Sylwii Dembskiej w pełnieniu czynności Wiceprezesów Sądu Apelacyjnego w Poznaniu" - podkreślono.
"Klucz pozamerytoryczny" i "znaczące obniżenie standardu zarządzania sądami"
Jak czytamy, według ministerstwa wprowadzona w 2017 r. zmiana przepisów Ustawy o ustroju sądów powszechnych wyeliminowała wpływ organów samorządu sędziowskiego na wybór prezesów i wiceprezesów sądów.
"Doprowadziło to do sytuacji, w której na stanowiska prezesów i wiceprezesów sądów Minister Sprawiedliwości zaczął wyznaczać osoby nieposiadające wystarczającego doświadczenia orzeczniczego i menedżerskiego, zdarzył się nawet przypadek wyznaczenia na takie stanowisko osoby karanej dyscyplinarnie. Częstokroć więc kandydaci na prezesów i wiceprezesów sądów byli wybierani według klucza pozamerytorycznego, co w wielu przypadkach znacząco obniżyło standard zarządzania sądami. W ocenie ministra sprawiedliwości żadna z osób, których dotyczy podjęta procedura odwołania nie ma należytych kompetencji do wykonywania powierzonych jej funkcji" - podkreślono w komunikacie.
Źródło: PAP