"Projektodawcy proponują rozwiązania wprowadzające, nieakceptowalne z perspektywy prawa konstytucyjnego, międzynarodowego i europejskiego, instrumenty ingerowania w niezawisłość sędziowską" - pisze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Ocenia projekt posłów klubu PiS dotyczący zmian w sądownictwie "jednoznacznie negatywnie" i stwierdza, że "nie powinien zostać uchwalony przez Sejm".
W środę rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar opublikował ponad 40-stronicowe pismo do marszałek Sejmu Elżbiety Witek z uwagami do projektu nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym i innych ustaw, złożonego w czwartek w Sejmie przez posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wniósł w nim o "ich uwzględnienie w toku procesu ustawodawczego".
Zdaniem rzecznika projekt "nie powinien zostać uchwalony przez Sejm". RPO w piśmie przedstawia także argumentację swojego stanowiska.
"Projekt ustawy wprost narusza szereg konstytucyjnie chronionych zasad"
"Projektodawcy proponują rozwiązania wprowadzające, nieakceptowalne z perspektywy prawa konstytucyjnego, międzynarodowego i europejskiego, instrumenty ingerowania w niezawisłość sędziowską oraz wolność słowa i zrzeszania się sędziów" - czytamy.
"Zaostrzeniu ulec ma reżim odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, wprowadzając jeszcze wyższy stopień arbitralności, umożliwiający prowadzenie postępowań nastawionych nie na poprawę funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, lecz na dyscyplinowanie sędziów, które przełamie ich opór wobec forsowanych rozwiązań prawnych naruszających zasady niezawisłości sędziów i niezależności sądów" - przekonuje Bodnar.
Stwierdza także, że proponowany projekt "zmniejsza udział sędziów, samorządu sędziowskiego i sądowych organów kolegialnych we współdecydowaniu o funkcjonowaniu polskiego wymiaru sprawiedliwości, przekazując kolejne kompetencje w gestię prezesów sadów, zwiększając tym samym zakres wpływu Ministra Sprawiedliwości na sądownictwo".
"W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich projekt ustawy wprost narusza szereg konstytucyjnie chronionych zasad" - czytamy w piśmie do marszałek Sejmu.
"Jednoznacznie negatywnie" o projekcie
RPO ocenia przedstawiony projekt nowelizacji "jednoznacznie negatywnie". - Jako naruszający ustawę zasadniczą i łamiący podstawowe zasady polskiego porządku prawnego, stojący w sprzeczności ze zobowiązaniami Polski wobec Unii Europejskiej, godzący w ochronę gwarantowaną Europejską Konwencją Praw Człowieka - wylicza Bodnar.
"Uchwalenie projektu w proponowanym kształcie zakwestionuje w istocie uczestnictwo Polski w wymiarze prawnym w Unii Europejskiej i Radzie Europy, ostatecznie podda polskie sądy i polskich sędziów politycznej kontroli organów władzy ustawodawczej i wykonawczej, a co najważniejsze - drastycznie obniży poziom sądowej ochrony praw jednostek" - przekonuje.
W piśmie RPO czytamy ponadto, że projekt "w istocie zmierza do intencjonalnego wyłączenia spod kontroli sądowej legalności powołania i działania organów sądowych, a także legalności powołania do pełnienia urzędu sędziego".
"Celem projektodawcy nie było wzmocnienie transparentności i apolityczności"
Bodnar wylicza także błędy i usterki, jakie według niego występują w projekcie. Zwraca między innymi uwagę, że "proces nominacji sędziów, jak każde inne działanie organów władzy publicznej, musi odbywać się na podstawie i w granicach prawa, a przestrzeganie tych reguł powinno w każdym przypadku podlegać ocenie niezależnego sądu".
"Projektodawcy, wprowadzając niejasną kategorię 'wyrażenia wrogości' względem władz publicznych, powołują się na regulację obowiązującą we francuskim porządku prawnym. Jednakże termin wroga władzy, państwa czy ludu nie jest nowością w polskim systemie prawnym, istniał bowiem na gruncie Konstytucji Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej z 1952 roku. Kolejno artykuły 3 i 79 stanowiły, że Polska Rzeczpospolita Ludowa stoi na straży zdobyczy polskiego ludu pracującego miast i wsi, zabezpiecza jego władzę i wolność przed siłami wrogimi ludowi, a czujność wobec wrogów narodu oraz pilne strzeżenie tajemnicy państwowej jest obowiązkiem każdego obywatela Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej" - przypomina rzecznik.
"Co więcej, 'przejście na stronę wroga' uznawane było za zdradę Ojczyzny i karane było 'z całą surowością prawa jako najcięższa zbrodnia' (art. 79 ust. 2 Konstytucji PRL)" - dodaje. "Retoryka ta typowa jest okresom konfliktów zbrojnych i stanu wojennego" - ocenia Bodnar.
Pisze ponadto, że "zakaz 'krytyki zasad ustroju' również zdecydowanie wykracza za dopuszczalne ograniczenia wolności wypowiedzi".
RPO wyraża także przekonanie, że "celem projektodawcy nie było wzmocnienie transparentności i apolityczności, lecz w istocie dokonanie powszechnej lustracji aktywności społecznej i publicznej sędziów i prokuratorów".
RPO o zmianie procedury wyboru pierwszego prezesa SN
Zdaniem Bodnara zawarta w zaproponowanym projekcie PiS "zmiana dotycząca wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nie może zostać oceniona pozytywnie (...). Proponowana zmiana de facto rozszerza uprawnienia Prezydenta RP w tym zakresie i pozwala na obejście przepisów Konstytucji RP".
"Trudno nie dokonać więc oceny, że projektodawcy ustawy zatem w jednym miejscu ustawy zakładają, iż Konstytucja RP jest najwyższym aktem i powinna mieć bezwzględne pierwszeństwo, w innym zaś nie widzą przeciwwskazań do obchodzenia ustanowionych w niej zasad" - dodaje.
Komentuje także inne zapisy zawarte w projekcie nowelizacji. "Rzecznik Praw Obywatelskich pragnie podkreślić, że obowiązek składania oświadczeń o przynależności do organizacji społecznych oraz ich upublicznienie może wywołać efekt mrożący, który naruszy chronione konstytucyjnie i konwencyjnie prawo do zrzeszania się sędziów i prokuratorów. Sytuacja ta byłaby bezprecedensowa na skalę europejską. Projektowane rozwiązania ustawowe nie spełniają testu proporcjonalności oraz nie można ich uznać za niezbędne w demokratycznym państwie prawa" - czytamy w piśmie.
Projekt posłów klubu PiS
Posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek, 12 grudnia, projekt nowelizacji ustaw o ustroju sądów powszechnych, o Sądzie Najwyższym i innych ustaw, który przewiduje między innymi "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa". Projekt zakazuje też samorządom sędziowskim "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
Projekt wprowadza jednocześnie zmiany w procedurze wyboru pierwszego prezesa Sądu Najwyższego.
W poniedziałek, 16 grudnia Komisja Europejska zapowiedziała, że będzie analizować projekt PiS pod kątem zgodności z unijnymi zasadami niezależności w wymiarze sprawiedliwości.
Dzień później Sąd Najwyższy opublikował liczącą ponad 40 stron krytyczną opinię dotyczącą projektu.
Autor: akr//now//kwoj / Źródło: tvn24