Prokuratorzy pobrali próbki pisma Andruszkiewicza. Bada je biegły

[object Object]
Premier Morawiecki w wywiadzie dla TVN24 mówił, że wierzy w niewinność Andruszkiewicza (nagranie z 7 marca 2019 roku)tvn24
wideo 2/20

Prokuratura w Lublinie pobrała od wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza próbki pisma do badań porównawczych. Chodzi o ujawnioną przez dziennikarzy "Superwizjera" aferę fałszowania podpisów poparcia dla Ruchu Narodowego w wyborach samorządowych w 2014 roku. Rzeczniczka prokuratury potwierdziła nam, że biegły zakwalifikował grupę 501 osób, których autentyczność podpisów kwestionuje i porównuje je z pismem "osób trzecich".

Pobierano wzory pisma ręcznego od Adama Andruszkiewicza do badań porównawczych - poinformowała dziennikarzy "Superwizjera" prokuratorka Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Jak dodała, wiceminister nie został przesłuchany w charakterze świadka.

Radio RMF FM w czwartek podało, że "501 podpisów zostało zakwestionowanych przez biegłego w śledztwie dotyczącym fałszowania podpisów pod listami poparcia Młodzieży Wszechpolskiej przed wyborami samorządowymi w 2014 roku". 
Wcześniej pytaliśmy rzeczniczkę lubelskiej prokuratury o stan śledztwa w tej sprawie.

- Wykonywane są czynności procesowe (przesłuchania w charakterze świadków oraz pobieranie wzorów pisma ręcznego) z osobami sygnującymi listy poparcia "Komitet Wyborczy Wyborców Ruch Narodowy" Okręgu Wyborczego o nr 1, 2 i 4, w wyborach do Sejmiku Województwa Podlaskiego, zarządzonych na dzień 16 listopada 2014 roku, których podpisy biegły zakwalifikował do badań komparatystycznych w pełnym zakresie tj. umożliwiających ustalenie bądź wykluczenie autentyczności podpisów jak też zestawienie ich z grafizmem osób trzecich. Grupa obejmuje 501 osób z których dotychczas przesłuchano około 250 osób – odpowiedziała nam 25 października prokuratorka Kępka.

Oznacza to, że liczba osób, których podpisy mogły zostać sfałszowane, a ich dane takie jak nr PESEL wykorzystane bez ich wiedzy, wzrosła z 286 do 501.

Zeznania i wyjaśnienia Pawła P.

W lutym w "Superwizjerze" reporterzy ujawnili, że prokuratorzy z Białegostoku od 2016 roku badali, czy Adam Andruszkiewicz fałszował i kierował fałszowaniem co najmniej 286 podpisów poparcia w wyborach samorządowych w 2014 roku.

Ówczesnego lidera Młodzieży Wszechpolskiej (MW) i jego byłego asystenta obciążyły między innymi zeznania i wyjaśnienia byłych współpracowników z tej nacjonalistycznej organizacji.

Jednym z głównych dowodów były wielokrotne zeznania i wyjaśnienia Pawła P., byłego członka Młodzieży Wszechpolskiej. 
 Paweł P. trzykrotnie stawał przed prokuratorami i opowiadał jak fałszowano podpisy poparcia oraz jaka była rola Andruszkiewicza. Zawsze żałował, że wziął udział w tym procederze i zapisał się do Młodzieży Wszechpolskiej jako 17 – latek. Po zerwaniu z tą nacjonalistyczną organizacją związał się mocno z Kościołem. Prokuratura Krajowa oceniła, że jest konsekwentny w trzymaniu się w wersji wydarzeń zarówno jako świadek i jako podejrzany.

"Swoje stanowisko potwierdził też (Paweł P. – przyp. red.) po przedstawieniu mu zarzutów, gdy (…) składał wyjaśnienia na temat sposobu popełniania przestępstwa i osób w nim uczestniczących" - wynika z analizy Departamentu Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. 
Na podstawie jego wersji wydarzeń prokuratorzy ogłosili zarzuty najbliższemu współpracownikowi Andruszkiewicza – Wojciechowi N.

Biegły grafolog w swoich opiniach potwierdził wersję Pawła P. Ustalił, że na różnych listach wyborczych w podpisach poparcia przewijają się te same charaktery pisma należące do tych samych osób, co zdaniem śledczych potwierdzało zeznania i wyjaśnienia Pawła P.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYJAŚNIENIACH PAWŁA P. >

Do dziś bez przeszukania

Dysponując m.in. takimi dowodami prokuratorzy z Białegostoku oświadczyli swoim szefom, że wystąpią do Sejmu o uchylenie Andruszkiewiczowi immunitetu. Gdy w październiku 2018 roku prowadzący śledztwo zaplanowali przeszukania w domu i biurze Andruszkiewicza, po raz pierwszy odebrano im akta.

Elżbieta Pieniążek, szefowa Prokuratury Regionalnej w Białymstoku, nadzorująca wszystkich tamtejszych prokuratorów, na sześć dni przed zaplanowanymi przeszukaniami u Andruszkiewicza i jego przesłuchaniem, w trybie "bardzo pilnym" kazała przywieźć do siebie wszystkie akta postępowania. Cel? Skontrolowanie "zasadności" zaplanowanych przez prowadzących przeszukań i przesłuchań. Pieniążek akta te przekazała do centrali - Prokuratury Krajowej w Warszawie, podlegającej Zbigniewowi Ziobrze i jego zastępcom.

Śledczy, pozbawieni dokumentów, musieli odwołać przeszukanie lokali i przesłuchanie prawicowego polityka. Akta śledztwa Prokuratura Krajowa zwróciła prokuratorom po miesiącu, w listopadzie, już po wyborach samorządowych. Prowadzący dostali uwagi, że za wolno pracują. Miesiąc później Andruszkiewicz wszedł do rządu i został wiceministrem cyfryzacji.

Po emisji reportażu "Superwizjera" postępowanie odebrano śledczym z Białegostoku, zarzucono im długotrwałe, nieudolne prowadzenie sprawy i przekazano prokuratorom z Lublina. Więcej o planach prokuratorów z Białegostoku i ich zablokowaniu dziennikarze "Superwizjera" ujawnili w dalszym ciągu reportażu na łamach Magazynu TVN24.

Czy nowi prokuratorzy zrobili przeszukania, które wcześniej zaplanowali białostoccy prokuratorzy?

- Nie dokonywano przeszukań (w lokalach - red.) mieszkalnych i gospodarczych Adama Andruszkiewicza po przejęciu postępowania przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie - odpowiedziała rzeczniczka.

Podejrzenia fałszerstw w wyborach europejskich

Przed odebraniem śledztwa prokuratorzy z Białegostoku wpadli też na nowy trop. Zwrócili się do biegłego grafologa, by zbadał listy poparcia dla kandydatów Ruchu Narodowego z wiosennych wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku. Chodziło o sprawdzenie, czy podpisy poparcia w tych wyborach fałszowały te same osoby co przy wyborach samorządowych.

Dyrektor olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego potwierdził nam, że w styczniu 2019 roku białostoccy prokuratorzy zwrócili się o dokumenty związane z tymi wyborami i takie dokumenty dostali.

W podpisach poparcia dla kandydatów Ruchu Narodowego w majowych eurowyborach pojawiły się imiona i nazwiska tych samych pokrzywdzonych osób, których dane jak adresy i numery PESEL bez ich zgody i wiedzy wykorzystano w listopadowych wyborach samorządowych, a podpisy sfałszowano.

W naszym reportażu ujawniliśmy m.in., że część danych pokrzywdzonych osób pochodziło ze szkoły, do której chodził Wojciech N., do 2016 roku najbliższy asystent Andruszkiewicza. Dotarliśmy do kilkorga z tych pokrzywdzonych. Potwierdzili, że nie składali nigdy podpisów popierających w żadnych wyborach 2014 roku członków Ruchu Narodowego i Młodzieży Wszechpolskiej. I że oprócz podrobionych podpisów nie zgadzały się numery PESEL lub adresy zamieszkania. Dawna koleżanka ze szkoły Wojciecha N. stwierdziła: - U różnych osób, były zmienione różne rzeczy. Po ujawnieniu tej całej sytuacji rozmawiałam z kilkoma znajomymi, którzy znaleźli się na tych listach. Moja koleżanka skontaktowała się wtedy z Wojtkiem (chodzi o Wojciecha N. – przyp. red.) i Wojtek przyznał się że wyprowadził nasze dane i przekazał je komuś, kto wpisał je na te listy.

Wojciech N. jest podejrzanym w sprawie fałszowania podpisów na listach poparcia.

"On kierował wszystkimi akcjami"

Eurowybory w 2014 roku były niezwykle ważne dla Adama Andruszkiewicza. Były pierwszym, poważnym politycznym sprawdzianem dla 23-letniego wtedy szefa Młodzieży Wszechpolskiej. Sam także kandydował. Jaka była wtedy jego rola? Opowiedział o tym prokuratorom Paweł P., były już członek Młodzieży Wszechpolskiej, który w prokuraturze najpierw zeznawał jako świadek, a potem dwukrotnie jako podejrzany.

"Pamiętam, że były wybory do europarlamentu i miałem listy i chodziłem po rodzinie i kolegach. Liderem Młodzieży Wszechpolskiej był Adam Andruszkiewicz, on kierował wszystkimi akcjami. On zarządzał zbieraniem podpisów, jemu oddawałem listy. On też zarządzał zebrania i różne akcje w których brałem udział" - czytamy w protokołach przesłuchań Pawła P., do których dotarliśmy.

Andruszkiewicz wtedy nie dostał się do europarlamentu.

Wiceminister zaprzeczał, by fałszował podpisy lub kierował takim procederem. Twierdził, że w ogóle nie występuje w śledztwie. Prawicowy polityk skierował do stacji TVN wezwanie przedsądowe, żądając m.in. usunięcia informacji o nim w kontekście tego śledztwa. Nasz adwokat odmówił, stwierdzając, że żądania Adama Andruszkiewicza są bezpodstawne. Następnie Andruszkiewicz wystąpił na drogę sądową. Proces jeszcze się nie rozpoczął.

Autor: Maciej Duda (maciej_duda@tvn.pl), Łukasz Ruciński (lukasz_rucinski@tvn.pl). / Źródło: Superwizjer

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie, jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział. - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąc z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Jak podała w środę stacja CNN, uważa się, że na skutek mrozów zginęło co najmniej dziewięć osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Amir Tataloo, gwiazda pop i jeden z najbardziej znanych irańskich artystów, został skazany na śmierć za bluźnierstwo. Jednak jeszcze niedawno Tataloo wspierał irański reżim, występował nawet publicznie z późniejszym ultrakonserwatywnym prezydentem. Co się zmieniło? Być może zbyt mocno zaczął pokazywać, że życie Irańczyków może wyglądać inaczej.

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Ma miliony fanów i wyrok śmierci. Kim jest Amir Tataloo

Źródło:
Guardian, Euronews, Voice od America, Hollywood Reporter, The New Arab, tvn24.pl

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Piotr Kubicki, członek zarządu pełniący jednocześnie stanowisko dyrektora do spraw transformacji cyfrowej PKP Polskich Linii Kolejowych, został w środę odwołany z pełnionych funkcji - poinformował w środę zarządca kolejowej infrastruktury. W ubiegłym miesiącu reporterki "Czarno na białym" ujawniły skalę opóźnienia we wdrażaniu w Polsce nowoczesnego systemu sterowania ruchem kolejowym.

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Członek zarządu PKP PLK odwołany. Wcześniej był reportaż "Czarno na białym"

Źródło:
PAP, TVN24

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę - wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24