Sprzedaż Polskich Kolei Linowych zagraża interesom ekonomicznym państwa - uważa Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. ABW zaalarmowała w tej sprawie nawet premiera Donalda Tuska - informuje"Rzeczpospolita".
Gazeta pisze, że szef ABW Krzysztof Bondaryk wskazał m.in. na problemy z własnością ziemi, na której znajdują się nieruchomości należące do PKL.
Jak bowiem przypomniał, wybudowano je na terenach należących do prywatnych właścicieli, których z ziemi wywłaszczono "pod cel publiczny".
W przypadku sprywatyzowania PKL, dawni właściciele - jak zauważył Bondaryk - mogą się upomieć o jej zwrot.
Upomną się o ziemię
Józefa Chromik, szefowa Federacji Obrony Podhala, przyznała w rozmowie z "Rz", że gdy tylko PKL zostaną sprzedane, sprawy własności gruntów w Tatrzańskim Parku Narodowym i na Gubałówce trafią do sądu.
Tym bardziej, że jak przypomniała, kilkadziesiąt lat temu prywatni właściciele byli z nich wywłaszczani ze względu na cel publiczny.
Na gruntach należących kiedyś do rodzin Gąsieniców i Byrcynów stoją podpory kolejki linowej, do nich należała też Hala Gąsienicowa i Kasprowa. A także kilka działek, przez które przebiega trasa kolejki na Gubałówkę.
"Prywatyzacja niemożliwa"
ABW uważa też, że prywatyzacja nie jest możliwa, bo wyklucza ją ustawa z 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju.
"Zgodnie z ustawą zasoby przyrodnicze parków narodowych stanowiących własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym" - zaznaczył Bondaryk.
"Sięgnieto do wszystkich informacji" Mirosław Kuk z biura prasowego PKP zapewnia, że proces prywatyzacji spółki PKL został przygotowywany z dużą starannością.
- Strategiczne decyzje, dotyczące rozpoczęcia fazy zbywania akcji podejmowane były w oparciu nie tylko o analizy biznesowe, lecz także o szczegółowe analizy prawne jej majątku - powiedział "Rz". Dodał, że przeprowadzone analizy prawne nie wykazały istotnego ryzyka związanego z roszczeniami byłych właścicieli ziemi.
PKP chcą sprywatyzować Polskie Koleje Linowe, w których skład wchodzą m.in. kolejka na Kasprowy Wierch oraz dwie koleje krzesełkowe w Dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej. Cały proces ma się zakończyć na początku 2013 r. Prywatyzacją zainteresowana jest słowacka firma Tatry Mountain Resorts (TMR) oraz Polskie Koleje Górskie (PKG).
Autor: MAC//bgr / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24