"Lekarze wiedzieli od razu", że jej córka umrze. Dziennikarka usłyszała, że "nikt nie będzie się rzucał na zdrową ciążę"

Źródło:
TVN24
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starają
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starająTVN24
wideo 2/29
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starająTVN24

Dziennikarka serwisu Onet Alicja Wirwicka opowiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak na szpitalnym oddziale musiała czekać na "śmierć córki" po przedwczesnym odejściu wód płodowych. Wirwicka tłumaczyła, że utrzymanie tego rodzaju ciąży jest "niebezpiecznie nie tylko dla dziecka, które właściwie od razu jest skazane na wady wrodzone", dla niej "mogło się skończyć bezpłodnością, a nawet śmiercią".

Sprawa śmierci 30-latki w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży skłoniła dziennikarkę Onetu Alicję Wirwicką do wyznania swojej intymnej historii.

Na śmierć córki czekałam dobę. - Całe szczęście, że natura zrobiła swoje - stwierdził lekarz, kiedy robił mi kolejne USG. Po wyrazie jego twarzy widziałam, że odetchnął z ulgą. Znów mówił o tym, jak wielkim zagrożeniem byłoby utrzymanie ciąży w takim stanie. A przecież nie mogliby jej przerwać. Takie prawo.

U dziennikarki wody płodowe odeszły za wcześnie. Wirwicka opisała, że chociaż ciąża była bez szans i rozwijał się stan zapalny, to podano jej antybiotyki i czekano dobę na obumarcie płodu.

"Upragniona, wyczekiwana ciąża, niestety skomplikowana od samego początku"

Wirwicka była gościem "Faktów po Faktach" w środę, gdzie szerzej opowiedziała o swoich przejściach.

Na początku zwróciła uwagę, że "to, co się dzieje, nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, nie chcą dziecka, ale dotyka też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starają". - Tak było w naszym przypadku. To była upragniona, wyczekiwana ciąża, niestety skomplikowana od samego początku - przyznała.

OGLĄDAJ "FAKTY PO FAKTACH" W INTERNECIE W TVN24 GO

Dziennikarka wspomniała, że do szpitala trafiła 30 lipca. - Okazało się, że niestety wody odeszły. Odejście wód, jeżeli jest zbyt wczesne, zazwyczaj kończy się śmiercią dziecka. W moim przypadku wyglądało to tak, że przy pierwszym USG na izbie przyjęć jego serce biło. To taki moment, gdy wbrew logice, wbrew wszystkiemu, w głowie pojawia się myśl, że jest nadzieja i że serce bije, więc to jeszcze nie jest ten moment - wspomniała. 

- Niestety, okazało się, co pani doktor bardzo szybko mi powiedziała, że to, że serce bije, nie oznacza zbyt wiele, bo w przypadku braku wód płodowych nie ma szans, żeby ciążę utrzymać. Jej utrzymanie byłoby niebezpiecznie nie tylko dla dziecka, które właściwie od razu jest skazane na wady wrodzone, ale też dla mnie, jako kobiety, mogło się skończyć bezpłodnością, a nawet śmiercią - wyjaśniła. - To usłyszałam od lekarzy - dodała.

Wirwicka mówiła dalej, że "lekarze czekali potem, aż sytuacja sama się rozwiąże". 

- Kiedy młoda lekarka mnie przyjmowała, zadzwoniła do ordynatora i rozmawiała z nim. W tonie jej głosu w pewnym momencie pojawiło się zrezygnowanie, mówiła: "pani ma całkowite bezwodzie, tutaj nie ma żadnych szans". Po chwili powiedziała: "dobrze, okej", rozłączyła się i odwróciła się do mnie, powiedziała: "położymy panią na oddziale, poczekamy" - wspomniała. 

Dziennikarka opisała, że była wtedy "w ogromnych emocjach" i że usłyszała od lekarki: "wie pani, nikt nie będzie się rzucał na zdrową ciążę, nikt tego z nas nie zrobi, musimy poczekać". Powiedziała, że "lekarze wiedzieli od razu", iż jej córka umrze. 

Alicja Wirwicka w "Faktach po Faktach"TVN24

Dramaty "nie do policzenia"

Wirwicka została zapytana, co czuje kobieta w czasie tak dramatycznego oczekiwania. Odpowiedziała, że "trudno zliczyć dramaty", która występują w tym momencie.

- To jest ta myśl, kiedy wiesz, że twoje dziecko w tobie umiera, kiedy musisz na to czekać, kiedy nie jesteś w stanie nic więcej zrobić i myślisz o tym, kiedy ono przestanie oddychać, kiedy serce przestanie bić. Czy to już nastąpiło? Czy to już? - opisała.

Drugim dramatem, jak mówiła, jest to, co czuje jej dziecko. - To bardzo długo nie dało mi spokoju. To chyba jedna z najstraszniejszych myśli, jakie mogą pojawić się w głowie kobiety. Oczywiście jest też ojciec dziecka, jest pozostała rodzina - zauważyła. - To dramaty, które się gromadzą. To nie do policzenia - zaznaczyła.

Wypis "był tak naprawdę pewnym alibi"

W swoim tekście Wirwicka napisała, że największym zaskoczeniem w szpitalu był dla niej wypis. 

Nie było w nim ani słowa o tym, że w chwili przyjęcia do szpitala moje dziecko żyło, ani o tym, że już wtedy wód płodowych nie było w ogóle. Że lekarze czekali, aż córka sama umrze w mojej macicy. Według dokumentacji medycznej do szpitala trafiłam z powodu krwawienia.

O ten wypis dziennikarka zapytała później swojego lekarza. - On powiedział, że tak było po prostu bezpieczniej - przywołała jego słowa.

- Wydaje mi się, że te wszystkie wpisy w dokumentacji mogłyby działać na niekorzyść lekarzy. Absolutnie nie obwiniam w tym wszystkim personelu medycznego - mówiła. Zauważyła tu, że "można mieć zastrzeżenia do tego, gdzie kładzie się kobiety w takiej sytuacji, że to są sale, na których są kobiety w ciąży, które opowiadają o tej ciąży". - Psychicznie to ogromne obciążenie - podkreśliła.

Wirwicka zaznaczyła przy tym, że o zakończenie swojej ciąży nie obwinia lekarzy, "dlaczego to tak długo trwało i dlaczego wyglądało to w ten, a nie inny sposób". - Obawiam się, że ten wypis szpitalny był tak naprawdę pewnym alibi, pewnym wytłumaczeniem, pewną ochroną samego personelu medycznego, jeśli chodzi o przerwanie tej ciąży - oceniła.

"W świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"

Pytana, czy jej zdaniem jest tak, że strach lekarzy przed ewentualną odpowiedzialnością karną jest silniejszy od pomocy pacjentowi, potwierdziła. Przekazała, że jej zdaniem "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest".

Pytana, co chciałaby przekazać kobietom w podobnej sytuacji, zaapelowała o porzucenie strachu. - Żeby potrafiły stanąć i powiedzieć głośno albo za pośrednictwem mediów. Ważne, żeby takie sytuacje nagłaśniać, żeby pokazywać takie dramaty - przekonywała.

Zaznaczyła przy tym, że to nie jest tego typu temat, o którym łatwo się mówi i że sama o swoim przypadku mówić nie chciała. To historia 30-letniej Izy miała ją do tego skłonić. - Pomyślałam sobie, że nie mogę zanonimizować tej historii, że nie mogę jej opowiedzieć jako historii pani Kasi lub pani Krysi i przedstawić jej jako należącej do kogoś innego. Powinnam stanąć i powiedzieć: ja to przeżyłam, tylko po to, żeby pokazać kobietom, że nie są same - powiedziała.

W szpitalach "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"
W szpitalach "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"TVN24

Wirwicka: gdzie w tym wszystkim jest idea, że Bóg dał wolną wolę?

W rozmowie poruszono także temat obywatelskiego projektu zakładającego zaostrzenie kar za dokonanie aborcji. Przewiduje on między innymi dodanie do Kodeksu karnego definicji "dziecka poczętego". Według nowych przepisów za pozbawienie życia płodu miałoby grozić nawet dożywocie.

ZOBACZ CAŁY PROJEKT WRAZ Z UZASADNIENIEM

Co Wirwicka powiedziałaby tym, którzy chcą tak drastycznego zaostrzenia prawa aborcyjnego?

- Jeżeli w tym wszystkim chodzi o wiarę w Boga i o naszą wiarę katolicką, jako narodu, bo słyszymy, że jesteśmy katolickim narodem, to gdzie w tym wszystkim jest ta idea, że Bóg dał wolną wolę? Bawienie się w Boga i odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściem, prowadzi do bardzo ekstremalnych sytuacji - odpowiedziała.

Wirwicka: odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściem
Wirwicka: odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściemTVN24

Autorka/Autor:akw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

51-letni mężczyzna wtargnął do domu opieki dla seniorów w Daruvar w Chorwacji i zastrzelił pięć osób - informują chorwackie media. Zamachowiec został zatrzymany przez policję. Według nieoficjalnych informacji jedną z ofiar jest jego matka.

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Źródło:
PAP, Reuters, N1

Gdzie jest burza? W poniedziałek 22.07 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Grzmi, wieje i pada. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? "Na obu frontach kłębią się chmury, miejscami grzmi"

Gdzie jest burza? "Na obu frontach kłębią się chmury, miejscami grzmi"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Za podejrzanym o potrójne zabójstwo Jackiem Jaworkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania, czerwoną notę Interpolu i list gończy, a mimo to przez trzy lata pozostawał nieuchwytny dla policji. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński mówił w poniedziałek, że Jaworek "był osobą bardzo zamkniętą", nie korzystał z nowych technologii i pozwoliło mu to na zniknięcie "z technologicznego radaru, na którym dziś opiera się funkcjonowanie wszystkich policji całego świata".

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Źródło:
TVN24

Prokuratura Rejonowa w Łęczycy (Łódzkie) ma już wyniki sekcji zwłok 45-latka, który oddał w swoim mieszkaniu w kierunku okien kilkaset strzałów z broni palnej.

Oddał kilkaset strzałów z broni palnej i zmarł. Są wyniki sekcji

Oddał kilkaset strzałów z broni palnej i zmarł. Są wyniki sekcji

Źródło:
tvn24.pl

Śmiertelny wypadek w Jemiołowie (województwo lubuskie). Dwaj bracia w wieku 33 i 34 lat, jadąc motocyklem, uderzyli w zaparkowany samochód. Obaj nie żyją.

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Prokuratura umorzyła trzy postępowania dotyczące incydentów na placu Piłsudskiego. Chodzi o zabieranie kontrowersyjnego wieńca sprzed pomnika smoleńskiego oraz uszkodzenie znajdującej się na nim tabliczki. Policja wciąż prowadzi bliźniacze postępowanie dotyczące ostatniej uroczystości.

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Politycy PiS zabierali wieńce sprzed pomnika smoleńskiego, są decyzje prokuratury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Gorzowie Wielkopolskim kierowca samochodu osobowego wjechał na rondzie w busa. 33-latek nawet nie próbował hamować. Okazało się, że był pijany.

Nawet nie hamował, na rondzie z impetem wjechał  w busa. Nagranie

Nawet nie hamował, na rondzie z impetem wjechał w busa. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę w Lotto padła szóstka. Wartość głównej wygranej to dwa miliony złotych. Totalizator Sportowy poinformował, gdzie kupiono szczęśliwy los.

Szóstka w Lotto. Wiadomo, gdzie padła wygrana

Szóstka w Lotto. Wiadomo, gdzie padła wygrana

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje 14-latek zakażony wirusem Nipah - informują indyjskie władze. Zarządzono już izolację osób, które były w kontakcie z chłopakiem. Światowa Organizacja Zdrowia uznaje ten odzwierzęcy wirus, przenoszony głównie przez nietoperze i świnie, za szczególnie niebezpieczny.

14-latek ofiarą wirusa Nipah. 60 osób w "grupie wysokiego ryzyka"

14-latek ofiarą wirusa Nipah. 60 osób w "grupie wysokiego ryzyka"

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

Czy Kamala Harris, która otrzymała poparcie Joe Bidena w wyścigu do fotela prezydenta USA, ma większe od niego szanse by pokonać Donalda Trumpa? Oto co mówią o tym sondaże.

Czy Kamala Harris ma szanse zamieszkać w Białym Domu? Oto co mówią sondaże

Czy Kamala Harris ma szanse zamieszkać w Białym Domu? Oto co mówią sondaże

Źródło:
Forbes, The Hill, NBC News, tvn24.pl

Joe Biden nieoczekiwanie wydał oświadczenie, w którym poinformował, że rezygnuje z wyścigu o Biały Dom. Co było bezpośrednim powodem wycofania się z kampanii? Portal Politico, powołując się na rozmowy z 22 informatorami z otoczenia prezydenta i Partii Demokratycznej, pisze o "posunięciu ratującym twarz" i "ponurych" wewnętrznych sondażach pokazanych Bidenowi w ostatnich dniach. O ich wynikach - gdyby Biden wciąż jednak chciał pozostać kandydatem - zamierzała poinformować opinię publiczną Nancy Pelosi głośno nawołująca w ostatnim czasie przywódcę do rezygnacji.

Będzie "po dobroci albo i nie". Politico: dwie kwestie zdecydowały o wycofaniu się Joe Bidena

Będzie "po dobroci albo i nie". Politico: dwie kwestie zdecydowały o wycofaniu się Joe Bidena

Źródło:
Politico

Donald Trump wspierał przed laty finansowo dwie kampanie wyborcze Kamali Harris, gdy ta starała się o urząd prokuratora generalnego Kalifornii w latach 2011 i 2013. Teraz wiceprezydentka Stanów Zjednoczonych może stanąć do walki z nim w listopadowych wyborach.

Donald Trump wpłacał pieniądze na kampanię Kamali Harris. Media przypominają kwoty

Donald Trump wpłacał pieniądze na kampanię Kamali Harris. Media przypominają kwoty

Źródło:
Washington Post, Newsweek, Business Insider, USA Today. Independent

Już papież Pius XII, który stał na czele Kościoła w latach 1939-1958, chciał ukarać założyciela zgromadzenia Legioniści Chrystusa, księdza Marciala Maciela Degollado - wynika z dokumentów Archiwów Watykańskich, opublikowanych przez dziennik "Corriere della Sera". Degollado przez lata wykorzystywał seksualnie nieletnich, choć sygnały o tym niemal od początku docierały do Watykanu.

Ujawniono nowe dokumenty w sprawie "demona w Watykanie"

Ujawniono nowe dokumenty w sprawie "demona w Watykanie"

Źródło:
PAP, TVN24

Alert RCB. W poniedziałek 22.07 do osób przebywających na terenie ośmiu województw rozesłany został SMS z ostrzeżeniami przed burzami. Towarzyszący burzom deszcz może powodować podtopienia.

Alert RCB dla ośmiu województw. Tu pogoda będzie dziś groźna

Alert RCB dla ośmiu województw. Tu pogoda będzie dziś groźna

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Prokuratura Rejonowa w Stargardzie przedstawiła dwóm mężczyznom zarzut usiłowania sprowadzenia zdarzenia zagrażającemu życiu i zdrowiu wielu osób. Podejrzani nie przyznali się do winy, złożyli wyjaśnienia. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące.

Podejrzana paczka w budynku mieszkalnym. Dwie osoby z zarzutami próby podłożenia ładunku

Podejrzana paczka w budynku mieszkalnym. Dwie osoby z zarzutami próby podłożenia ładunku

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Na oficjalnym profilu instagramowym księcia i księżnej Walii pokazało się nowe zdjęcia autorstwa księżnej Kate. Klimatyczną czarno-białą fotografią uczciła urodziny najstarszego syna pary - księcia George'a.

Księżna Kate pokazała kolejną fotografię. To wyjątkowy portret syna

Księżna Kate pokazała kolejną fotografię. To wyjątkowy portret syna

Źródło:
tvn24.pl

Jedyna we Francji działająca kabina telefoniczna zyskała niespodziewaną sławę, gdy w mediach społecznościowych udostępniony został jej numer. Od niedawna coraz więcej ludzi próbuje się do niej dodzwonić, by porozmawiać przez telefon tak jak dawniej. O to niełatwo, bo w niewielkiej miejscowości przy granicy ze Szwajcarią żyje zaledwie 160 osób.

Niespodziewana atrakcja turystyczna w niewielkim miasteczku

Niespodziewana atrakcja turystyczna w niewielkim miasteczku

Źródło:
PAP

Krzysztof Wacławek, były szef ABW, zapewniał w poniedziałek przed sejmową komisją śledczą do spraw afery wizowej, że na tle innych wyzwań, jak wojna na Ukrainie i operacja hybrydowa ze strony Białorusi, zakładający uproszczoną procedurę wizową program Poland.Business Harbour nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa.

Były szef ABW przed komisją śledczą

Były szef ABW przed komisją śledczą

Źródło:
PAP

Mężczyzna został wciągnięty przez prasę do słomy, - 45-latek zginął na miejscu - powiedział rzecznik policji w Żaganiu sierż. sztab. Arkadiusz Szlachetko.

Wciągnęła go prasa do słomy, nie żyje

Wciągnęła go prasa do słomy, nie żyje

Źródło:
PAP

Woda z wodociągu w miejscowości Brok nie nadaje się do spożycia ani do celów higienicznych - poinformował miejscowy sanepid. Urząd gminy zapewnia wodę butelkowaną oraz z beczkowozu.

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Bakterie kałowe w wodzie, komunikat sanepidu

Źródło:
PAP

Motocyklista z prędkością blisko 170 km/h poruszał się obwodnicą Hrubieszowa (Lubelskie). Policjantom tłumaczył, że spieszył się po węgiel do grilla. Otrzymał 2,5 tysiąca złotych mandatu karnego i 15 punktów karnych.

168 kilometrów na godzinę na liczniku, bo "spieszył się po węgiel do grilla"

168 kilometrów na godzinę na liczniku, bo "spieszył się po węgiel do grilla"

Źródło:
tvn24.pl

Jednym z najlepiej opłacanych stanowisk jest specjalista pełniący funkcję chief information officera w sektorze IT. Taki pracownik może liczyć na miesięczną pensję w wysokości nawet 70 tysięcy złotych - wynika raportu płacowego firmy Antal. Na wysokie wynagrodzenia mogą liczyć również dyrektorzy finansowi, specjaliści w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI), czy kierownicy do spraw marketingu.

Zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc. Nowy raport

Zarabiają po kilkanaście tysięcy złotych na miesiąc. Nowy raport

Źródło:
PAP

Lawina błotna zalała w niedzielę miasto w północno-wschodniej Francji. Do zdarzenia doszło w departamencie Górna Marna, gdzie weekend przyniósł gwałtowne opady deszczu i burze. Osiem osób zostało rannych.

Błoto zalało miasto. "Po dwóch minutach drzwi pękły pod naporem fal"

Błoto zalało miasto. "Po dwóch minutach drzwi pękły pod naporem fal"

Źródło:
France TV, BFMTV

Fala upałów utrzymuje się nad Japonią. W poniedziałek rano termometry na wyspie Honsiu pokazywały ponad 37 stopni Celsjusza. Gorąco było także w weekend, a mieszkańcy Tokio starali się schłodzić na różne sposoby.

37 stopni przed południem, a będzie jeszcze goręcej

37 stopni przed południem, a będzie jeszcze goręcej

Źródło:
NHK, Reuters

Europejski Trybunał Praw Człowieka zbada sprawę dziewięciu osób, które złożyły skargi dotyczące stosowania oprogramowania Pegasus przez polskie służby w latach 2015-2023 - poinformowała mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram, która reprezentuje skarżących. Trybunał sformułował w tej sprawie pytania do polskich władz.

Skargi dziewięciu osób, w tym Trzaskowskiego i Brejzów. Europejski Trybunał Praw Człowieka zbada stosowanie Pegasusa w Polsce

Skargi dziewięciu osób, w tym Trzaskowskiego i Brejzów. Europejski Trybunał Praw Człowieka zbada stosowanie Pegasusa w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Policyjny pościg pod Łomżą (Podlasie). Funkcjonariusze zatrzymali i przekazali Straży Granicznej 22 migrantów, którzy byli przewożeni dwoma samochodami. Jak informuje rzecznik podlaskiej policji, w chwili zatrzymywania część osób się rozbiegła.

Dostali sygnał o aucie z pasażerami w bagażniku. Po pościgu zatrzymali 22 migrantów i kuriera

Dostali sygnał o aucie z pasażerami w bagażniku. Po pościgu zatrzymali 22 migrantów i kuriera

Źródło:
tvn24.pl

Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowali się turyści, którzy utknęli na lotnisku w Majorce z powodu odwołanego sobotniego lotu powrotnego do Warszawy. Jedna z kobiet przekazała, że razem z mężem i małymi dziećmi musiała nocować na lotnisku. Powiedziała, że przewoźnik nie zapewnił im noclegu. Godzinę wylotu przesuwano kilka razy, ostatecznie udało się wylecieć w niedzielę po południu.

Koszmarny powrót z Majorki

Koszmarny powrót z Majorki

Źródło:
Kontakt 24

Fragment muru Zamku Książ w Wałbrzychu runął na ścieżkę, po której poruszają się zwiedzający. Na miejsce wezwano specjalistyczną jednostkę ratowniczą, która wykluczyła obecność poszkodowanych pod gruzami.

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Źródło:
tvn24.pl

Po całej serii upalnych dni temperatura coraz rzadziej będzie przekraczać 30 stopni. Jaka pogoda będzie towarzyszyła nam na przełomie lipca i sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Źródło:
tvnmeteo.pl

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24