"Lekarze wiedzieli od razu", że jej córka umrze. Dziennikarka usłyszała, że "nikt nie będzie się rzucał na zdrową ciążę"

Źródło:
TVN24
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starają
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starająTVN24
wideo 2/29
Wirwicka: to, co się dzieje nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, ale też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starająTVN24

Dziennikarka serwisu Onet Alicja Wirwicka opowiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak na szpitalnym oddziale musiała czekać na "śmierć córki" po przedwczesnym odejściu wód płodowych. Wirwicka tłumaczyła, że utrzymanie tego rodzaju ciąży jest "niebezpiecznie nie tylko dla dziecka, które właściwie od razu jest skazane na wady wrodzone", dla niej "mogło się skończyć bezpłodnością, a nawet śmiercią".

Sprawa śmierci 30-latki w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży skłoniła dziennikarkę Onetu Alicję Wirwicką do wyznania swojej intymnej historii.

Na śmierć córki czekałam dobę. - Całe szczęście, że natura zrobiła swoje - stwierdził lekarz, kiedy robił mi kolejne USG. Po wyrazie jego twarzy widziałam, że odetchnął z ulgą. Znów mówił o tym, jak wielkim zagrożeniem byłoby utrzymanie ciąży w takim stanie. A przecież nie mogliby jej przerwać. Takie prawo.

U dziennikarki wody płodowe odeszły za wcześnie. Wirwicka opisała, że chociaż ciąża była bez szans i rozwijał się stan zapalny, to podano jej antybiotyki i czekano dobę na obumarcie płodu.

"Upragniona, wyczekiwana ciąża, niestety skomplikowana od samego początku"

Wirwicka była gościem "Faktów po Faktach" w środę, gdzie szerzej opowiedziała o swoich przejściach.

Na początku zwróciła uwagę, że "to, co się dzieje, nie dotyka tylko tych par, które nie chcą ciąży, nie chcą dziecka, ale dotyka też osób, które o to dziecko bardzo mocno się starają". - Tak było w naszym przypadku. To była upragniona, wyczekiwana ciąża, niestety skomplikowana od samego początku - przyznała.

OGLĄDAJ "FAKTY PO FAKTACH" W INTERNECIE W TVN24 GO

Dziennikarka wspomniała, że do szpitala trafiła 30 lipca. - Okazało się, że niestety wody odeszły. Odejście wód, jeżeli jest zbyt wczesne, zazwyczaj kończy się śmiercią dziecka. W moim przypadku wyglądało to tak, że przy pierwszym USG na izbie przyjęć jego serce biło. To taki moment, gdy wbrew logice, wbrew wszystkiemu, w głowie pojawia się myśl, że jest nadzieja i że serce bije, więc to jeszcze nie jest ten moment - wspomniała. 

- Niestety, okazało się, co pani doktor bardzo szybko mi powiedziała, że to, że serce bije, nie oznacza zbyt wiele, bo w przypadku braku wód płodowych nie ma szans, żeby ciążę utrzymać. Jej utrzymanie byłoby niebezpiecznie nie tylko dla dziecka, które właściwie od razu jest skazane na wady wrodzone, ale też dla mnie, jako kobiety, mogło się skończyć bezpłodnością, a nawet śmiercią - wyjaśniła. - To usłyszałam od lekarzy - dodała.

Wirwicka mówiła dalej, że "lekarze czekali potem, aż sytuacja sama się rozwiąże". 

- Kiedy młoda lekarka mnie przyjmowała, zadzwoniła do ordynatora i rozmawiała z nim. W tonie jej głosu w pewnym momencie pojawiło się zrezygnowanie, mówiła: "pani ma całkowite bezwodzie, tutaj nie ma żadnych szans". Po chwili powiedziała: "dobrze, okej", rozłączyła się i odwróciła się do mnie, powiedziała: "położymy panią na oddziale, poczekamy" - wspomniała. 

Dziennikarka opisała, że była wtedy "w ogromnych emocjach" i że usłyszała od lekarki: "wie pani, nikt nie będzie się rzucał na zdrową ciążę, nikt tego z nas nie zrobi, musimy poczekać". Powiedziała, że "lekarze wiedzieli od razu", iż jej córka umrze. 

Alicja Wirwicka w "Faktach po Faktach"TVN24

Dramaty "nie do policzenia"

Wirwicka została zapytana, co czuje kobieta w czasie tak dramatycznego oczekiwania. Odpowiedziała, że "trudno zliczyć dramaty", która występują w tym momencie.

- To jest ta myśl, kiedy wiesz, że twoje dziecko w tobie umiera, kiedy musisz na to czekać, kiedy nie jesteś w stanie nic więcej zrobić i myślisz o tym, kiedy ono przestanie oddychać, kiedy serce przestanie bić. Czy to już nastąpiło? Czy to już? - opisała.

Drugim dramatem, jak mówiła, jest to, co czuje jej dziecko. - To bardzo długo nie dało mi spokoju. To chyba jedna z najstraszniejszych myśli, jakie mogą pojawić się w głowie kobiety. Oczywiście jest też ojciec dziecka, jest pozostała rodzina - zauważyła. - To dramaty, które się gromadzą. To nie do policzenia - zaznaczyła.

Wypis "był tak naprawdę pewnym alibi"

W swoim tekście Wirwicka napisała, że największym zaskoczeniem w szpitalu był dla niej wypis. 

Nie było w nim ani słowa o tym, że w chwili przyjęcia do szpitala moje dziecko żyło, ani o tym, że już wtedy wód płodowych nie było w ogóle. Że lekarze czekali, aż córka sama umrze w mojej macicy. Według dokumentacji medycznej do szpitala trafiłam z powodu krwawienia.

O ten wypis dziennikarka zapytała później swojego lekarza. - On powiedział, że tak było po prostu bezpieczniej - przywołała jego słowa.

- Wydaje mi się, że te wszystkie wpisy w dokumentacji mogłyby działać na niekorzyść lekarzy. Absolutnie nie obwiniam w tym wszystkim personelu medycznego - mówiła. Zauważyła tu, że "można mieć zastrzeżenia do tego, gdzie kładzie się kobiety w takiej sytuacji, że to są sale, na których są kobiety w ciąży, które opowiadają o tej ciąży". - Psychicznie to ogromne obciążenie - podkreśliła.

Wirwicka zaznaczyła przy tym, że o zakończenie swojej ciąży nie obwinia lekarzy, "dlaczego to tak długo trwało i dlaczego wyglądało to w ten, a nie inny sposób". - Obawiam się, że ten wypis szpitalny był tak naprawdę pewnym alibi, pewnym wytłumaczeniem, pewną ochroną samego personelu medycznego, jeśli chodzi o przerwanie tej ciąży - oceniła.

"W świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"

Pytana, czy jej zdaniem jest tak, że strach lekarzy przed ewentualną odpowiedzialnością karną jest silniejszy od pomocy pacjentowi, potwierdziła. Przekazała, że jej zdaniem "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest".

Pytana, co chciałaby przekazać kobietom w podobnej sytuacji, zaapelowała o porzucenie strachu. - Żeby potrafiły stanąć i powiedzieć głośno albo za pośrednictwem mediów. Ważne, żeby takie sytuacje nagłaśniać, żeby pokazywać takie dramaty - przekonywała.

Zaznaczyła przy tym, że to nie jest tego typu temat, o którym łatwo się mówi i że sama o swoim przypadku mówić nie chciała. To historia 30-letniej Izy miała ją do tego skłonić. - Pomyślałam sobie, że nie mogę zanonimizować tej historii, że nie mogę jej opowiedzieć jako historii pani Kasi lub pani Krysi i przedstawić jej jako należącej do kogoś innego. Powinnam stanąć i powiedzieć: ja to przeżyłam, tylko po to, żeby pokazać kobietom, że nie są same - powiedziała.

W szpitalach "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"
W szpitalach "w świetle obowiązujących przepisów efekt mrożący zdecydowanie jest"TVN24

Wirwicka: gdzie w tym wszystkim jest idea, że Bóg dał wolną wolę?

W rozmowie poruszono także temat obywatelskiego projektu zakładającego zaostrzenie kar za dokonanie aborcji. Przewiduje on między innymi dodanie do Kodeksu karnego definicji "dziecka poczętego". Według nowych przepisów za pozbawienie życia płodu miałoby grozić nawet dożywocie.

ZOBACZ CAŁY PROJEKT WRAZ Z UZASADNIENIEM

Co Wirwicka powiedziałaby tym, którzy chcą tak drastycznego zaostrzenia prawa aborcyjnego?

- Jeżeli w tym wszystkim chodzi o wiarę w Boga i o naszą wiarę katolicką, jako narodu, bo słyszymy, że jesteśmy katolickim narodem, to gdzie w tym wszystkim jest ta idea, że Bóg dał wolną wolę? Bawienie się w Boga i odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściem, prowadzi do bardzo ekstremalnych sytuacji - odpowiedziała.

Wirwicka: odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściem
Wirwicka: odbieranie ludziom wolnej woli nigdy nie jest dobrym wyjściemTVN24

Autorka/Autor:akw

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Nie chcę, by cokolwiek złego stało się Europie, ale chcę, żeby płaciła swoje rachunki. Wojna w Ukrainie w znacznie większym stopniu dotyka ich. Nas dzieli ocean, ich nie - powiedział w wywiadzie dla magazynu "Time" były prezydent USA Donald Trump, który w tym roku będzie ubiegać się prawdopodobnie o powrót do Białego Domu. Zaznaczył, że jeśli zostanie prezydentem będzie kontynuował pomoc dla Kijowa. - Ale Europa też musi robić swoje, a tego nie robi - stwierdził. Mówił też, że największym wrogiem Stanów Zjednoczonych nie są Chiny ani Rosja, lecz jego przeciwnicy wewnątrz kraju.

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

"Chcę, by Europa płaciła". Donald Trump o NATO, Rosji i Ukrainie

Źródło:
Time, PAP

Ukraińskie władze opublikowały nagranie z kamery monitoringu, na którym widać ostrzał Odessy. W wyniku ataku doszło do serii eksplozji. Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Zginęło co najmniej pięć osób, a 32 zostały ranne.

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Uderzyli w Odessę pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym. Nagranie z kamery monitoringu

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

Na indonezyjskiej wyspie Ruang wybuchł we wtorek wulkan. Kolumna erupcyjna osiągnęła wysokość pięciu kilometrów. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób - podała agencja Reuters. Służby ostrzegają przed możliwym wystąpieniem tsunami.

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Fontanna lawy i pyłu. Ewakuowano ponad 12 tysięcy osób

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, BNPB, PAP

"To dla mnie zaszczyt być liderem listy PiS na Podkarpaciu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego" - przekazał we wtorek wieczorem w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Daniel Obajtek "jedynką" PiS na Podkarpaciu

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne "pogratulował polskiemu rządowi wszczęcia śledztwa", odnosząc się do doniesień medialnych sugerujących powiązania byłego już prezesa spółki Orlen Trading Switzerland z terrorystyczną organizacją Hezbollah. "Oczekujemy wyników dochodzenia" - napisał dyplomata w mediach społecznościowych.

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Orlen, Obajtek i pytanie o Hezbollah. Ambasador Izraela komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Postawiono zarzuty dwóm mężczyznom, którzy we wrześniu ubiegłego roku, pod osłoną nocy, ścięli słynny jawor z Sycamore Gap w Parku Narodowym Northumberland w północno-wschodniej Anglii. Ścięcie drzewa wywołało oburzenie i rozpacz mieszkańców Wysp - donosi Reuters. 

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Ścięli jedno z najczęściej fotografowanych drzew w Wielkiej Brytanii. Usłyszeli zarzuty

Źródło:
Reuters

Jaki gest w polskim alfabecie palcowym symbolizuje literę "a"? Czy jest to wystawiony w górę mały palec, kciuk skierowany w dół, rozprostowana dłoń czy może zaciśnięta dłoń? Na takie pytanie za 125 tysięcy złotych w "Milionerach" odpowiadał Mateusz Kobos z Bytomia.

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

"Milionerzy". Gest, który symbolizuje literę "a" - pytanie za 125 tysięcy złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Polsce będzie coś groziło, kiedy "w Unii nie będziemy i wtedy, kiedy Unia będzie od środka rozwalana" - mówiła w "Kropce nad i" ubiegająca się o mandat w PE Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. Zdaniem posła klubu PiS i kandydata do europarlamentu Michała Wójcika "dzisiaj jest walka o suwerenność Polski".

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Kucharska-Dziedzic o tym, co nam zagrozi poza Unią Europejską, Wójcik o "walce o suwerenności"

Źródło:
TVN24

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Były prezes Orlenu Daniel Obajtek przebywa poza Polską - przekazał poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Jak dodał, został o tym poinformowany premier Donald Tusk. - Jest na Węgrzech, czyli schronił się u Orbana, czyli schronił się u swoich kontrahentów - dodał Szczerba w rozmowie z reporterką TVN24.

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Szczerba: Obajtek przebywa poza Polską, przekazałem informację premierowi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W województwach zachodniopomorskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim trwa ćwiczenie Defender-24. Od 4 do 6 maja planowane są tam przemieszczenia kolumn wojskowych. Poinformował o tym we wtorek Sztab Generalny Wojska Polskiego, apelując o zachowanie szczególnej ostrożności na drodze.

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Kolumny wojskowe na drogach w trzech województwach

Źródło:
PAP

Trzech tajkonautów wróciło we wtorek na Ziemię. Tym samym zakończyła się ich sześciomiesięczna misja na chińskiej stacji kosmicznej Tiangong. - Jestem dumny z mojej ojczyzny - powiedział Tang Hongbo, jeden z tajkonautów.

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Półroczna misja dobiegła końca. Tajkonauci wrócili na Ziemię

Źródło:
Reuters, PAP, AP

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia otwiera kwietniowy ranking zaufania CBOS. Tuż za liderem Polski 2050 uplasował się wicepremier, szef MON i koalicjant z Trzeciej Drogi - Władysław Kosiniak-Kamysz. Na trzecim miejscu, ex aequo, są prezydent stolicy Rafał Trzaskowski oraz prezydent RP Andrzej Duda. Z największą nieufnością spotyka się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Liderzy Trzeciej Drogi na czele rankingu zaufania. Trzecie miejsce dla dwóch prezydentów

Źródło:
PAP

Obecność w Unii Europejskiej jest częścią naszej wielkiej, wspaniałej historii - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu na 20-lecie członkostwa we Wspólnocie. - 1 maja 2004 roku to był bardzo dobry dzień dla Polski. Kilka pokoleń marzyło, by powrócić do politycznej wspólnoty zachodniego świata, zjednoczonej Europy - zaznaczył. Zachęcał też do udziału w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Od tego, jakich reprezentantów wybierzemy, będzie zależał kierunek, w którym będzie podążała Unia oraz to, jak polskie sprawy będą w Unii prowadzone - podkreślił prezydent.

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Prezydent Andrzej Duda: 20 lat naszej obecności w Unii to wielki sukces każdego z nas

Źródło:
tvn24.pl

Z ministerstwa funduszy w czwartek niespodziewanie odeszła Małgorzata Szczepańska, która kierowała departamentem nadzorującym Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w czasie, gdy doszło do afery NCBR - ustalił tvn24.pl. Nasze informacje potwierdziła szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, która powiedziała, że urzędniczka odeszła "przez NCBR". - Będzie trzęsienie ziemi. Była królową, która decydowała o rozdzielaniu miliardów i mówiła dyrektorom NCBR, co mają robić - mówi nasz informator.

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Decydowała o miliardach dla NCBR i nagle odeszła z ministerstwa. "Będzie trzęsienie ziemi"

Źródło:
tvn24.pl

Nastoletni chłopiec zginął, a cztery inne osoby zostały ranne po wtorkowym ataku z użyciem miecza w Londynie. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby twierdzą, że zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Atak z użyciem miecza w Londynie. Policja o "wielu ofiarach"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl. BBC

49-letnia Suzanne Morphew wybrała się na przejażdżkę rowerową w maju 2020 r. Nigdy nie wróciła do domu. Po latach znaleziono jej szczątki. Sekcja zwłok, której wyniki przedstawiono wczoraj, wykazała, że kobieta ​​zmarła w wyniku zabójstwa. W jej organizmie stwierdzono obecność "mieszanki leków używanej do unieruchamiania zwierząt".

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Sekcja zwłok zaginionej 49-latki. "Zabójstwo", w organizmie stwierdzono "leki do unieruchamiania zwierząt"

Źródło:
CNN, CBS, ABC News

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda mianował generała broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a generała brygady Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej. Informację przekazało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Prezydent mianował wojskowych dowódców

Źródło:
PAP
Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Blockchain Kukiza za milion od Morawieckiego. "Przypomina telewizor z pękniętym kineskopem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezes Orlen Trading Switzerland Samer A. na razie nie został wezwany przez prokuraturę, w związku z czym nie wiadomo, gdzie przebywa - powiedziała prokurator regionalna w Warszawie Małgorzata Adamajtys. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk przekazał, że Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Libańczyka zastosowano poręczenie majątkowe.

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Co wiadomo w sprawie byłego prezesa Orlen Trading Switzerland Samera A.?

Źródło:
PAP, TVN24, RMF FM

Na chwilę obecną są prowadzone trzy główne postępowania w sprawie Orlenu - powiedział prokurator krajowy Dariusz Korneluk na konferencji prasowej. Przekazał też, że w związku z tym doszło do przeszukań, między innymi u byłego prezesa koncernu Daniela Obajtka.

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Prokurator krajowy: trzy główne postępowania w sprawie Orlenu

Źródło:
TVN24

13-letni chłopiec odnalazł na plaży plastikową figurkę-ośmiornicę słynnego producenta klocków. Jak podają brytyjskie media, jest ona jedną z kilku tysięcy, które wpadły do morza ponad ćwierć wieku temu w wyniku uderzenia fali w kontenerowiec Tokyo Express. Zbieracze zatopionych klocków tłumaczą, że ośmiornica jest postrzegana przez nich jako "święty Graal".

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Poszukiwacze klocków z zatopionego transportu nazywają ją "świętym Graalem". 13-latek odnalazł rzadką figurkę

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zdecydował o przekazaniu do windykacji kary pieniężnej od Radia ZET. Chodzi o kwotę 476 tysięcy złotych. Wcześniej szef KRRiT podobne decyzje podjął wobec spółki TVN S.A. oraz radia TOK FM. Działaniom Macieja Świrskiego sprzeciwiają się organizacje dziennikarskie.

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Jest decyzja szefa KRRiT w sprawie kary dla Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24