Kolejna ofiara utonięcia. 22-letni sternik utopił się po tym, gdy jego jacht na Kanale Mioduńskim (woj. warmińsko-mazurskie) zaczepił masztem o przewody wysokiego napięcia.
Jacht ze sternikiem i siedmioosobową załogą zaczepił masztem o przewody wysokiego napięcia. Do zdarzenia doszło w poniedziałek ok. godz. 17.30 na Kanale Mioduńskim, w pobliżu miejscowości Zielony Gaj.
Sprawę bada prokuratura
- 22-letni sternik wpadł do wody i zmarł. Policjanci ustalają, co doprowadziło do zdarzenia i jaka była przyczyna śmierci. Prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok - poinformowała Izabela Niedźwiedzka ze służby prasowej warmińsko-mazurskiej komendy policji.
Nikt inny z załogi nie ucierpiał.
Od początku lipca w kraju utonęło ponad 190 osób. Tylko w miniony weekend 52 - to 20 więcej niż zginęło w wypadkach drogowych. Według policji główną przyczyną utonięć jest alkohol i korzystanie z niestrzeżonych kąpielisk.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24