Grupa około 20 chuliganów napadła na autobus w Katowicach. Co najmniej troje młodych ludzi zostało rannych. Policja zatrzymała już pięciu napastników.
Policjanci znaleźli nad ranem kompletnie zdewastowany autobus i grupę przestraszonych pasażerów, wśród których trzy osoby były ranne. - Na autobus napadła banda pseudosympatyków GKS Katowice. Byli w kominiarkach, uzbrojeni w pałki - mówił w TVN24 rzecznik prasowy katowickiej policji Jacek Pytel.
Według wstępnych ustaleń, autobus wynajęła grupa młodzieży szkolnej, która nocą z czwartku na piątek bawiła się na imprezie w Katowicach. Podczas powrotu, w pewnej chwili zajechało im drogę kilka samochodów. Wyskoczyło z nich ok. 20 młodych mężczyzn z pałkami, którzy zaczęli demolować autobus.
Odwet za wydarzenia z przeszłości W okolice zdarzenia policyjny dyspozytor wysłał kilka radiowozów. Załoga jednego z nich zauważyła zaparkowany samochód, w którym znajdowało się pięciu młodych mężczyzn. W bagażniku pojazdu policjanci znaleźli m.in. drewniane i metalowe pałki i ochraniacze na zęby.
Zatrzymani mężczyźni - czterech w wieku 20-21 lat i jeden 16-latek - przyznali się do udziału w napaści. Wyjaśnili też policjantom jej prawdopodobny motyw - jeden z napastników chciał w ten sposób nastraszyć swych dawnych szkolnych kolegów odgrywając się za zaistniałe między nimi nieporozumienia. Katowicka policja rozpoczęła poszukiwania pozostałych napastników. Wiadomo, że już zatrzymanym będą groziły zarzuty m.in. udziału w bójce i zniszczenia mienia - ewentualne dalsze będą zależały od efektów obdukcji lekarskiej poszkodowanych w napaści osób.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24