To już 18. rocznica wydarzeń w Magdalence. Policyjni antyterroryści przeprowadzili w 2003 roku akcję zatrzymania groźnych przestępców, podczas której zginęło dwóch policjantów, a siedemnastu zostało rannych. W sobotę zmarłych upamiętnili minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński oraz przedstawiciele Komendy Głównej Policji.
Nadinsp. Paweł Dobrodziej, zastępca Komendanta Głównego Policji, oraz insp. Dariusz Zięba, dowódca Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji "BOA", w imieniu Komendanta Głównego Policji złożyli w nocy w Magdalence wieniec pod pomnikiem upamiętniającym poległych policjantów.
Otworzyli ogień, rzucali granatami
Podczas akcji policyjnych antyterrorystów w nocy z 5 na 6 marca 2003 roku zginęło dwóch policjantów, a 17 zostało rannych. Antyterroryści w willi przy ul. Środkowej mieli zatrzymać dwóch gangsterów poszukiwanych listami gończymi m.in. w związku z zabójstwem policjanta w podwarszawskich Parolach rok wcześniej.
Przestępcy otworzyli ogień w stronę policjantów z broni automatycznej, rzucali w nich granatami, mieli też bomby wypełnione śrubami. Podczas akcji zginęli także dwaj gangsterzy.
Na miejscu zginął 29-letni policjant
29-letni antyterrorysta, podkomisarz Dariusz Marciniak z zarządu bojowego Centralnego Biura Śledczego zginął na miejscu. Prezydent pośmiertnie awansował go na ten pierwszy stopień oficerski oraz nadał mu Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Tydzień po akcji zmarł w szpitalu, w wyniku odniesionych ran, 36-letni Marian Szczucki - naczelnik tego wydziału. W policji pracował od 14 lat, prawie od początku był antyterrorystą. Po akcji został awansowany przez Komendanta Głównego Policji na stopień nadkomisarza. Pośmiertnie został też odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24