Konfrontacji można się było spodziewać, od kiedy zgodę na manifestację dostali organizatorzy Marszu Niepodległości, jak i zapowiadający jego blokadę "antyfaszyści". Mało kto spodziewał się jednak, że dojdzie do takiego wybuchu przemocy. Starły się grupy "antyfaszystów" i pseudokibiców, interweniowała policja. Ponad 200 zatrzymanych, kilkudziesięciu rannych, zniszczone samochody, zdewastowane ulice - to bilans 11 listopada na stołecznych ulicach. Zdjęcia TVN24, bez cenzury, bez komentarza, dziś o północy w TVN24.
W wyniku starć demonstrantów z policją zatrzymano 210 osób, w tym kilkudziesięciu obcokrajowców. Uczestnicy zamieszek usłyszeli w sumie 176 zarzutów - 111 dotyczących wykroczeń i 65 - przestępstw. 40 funkcjonariuszy zostało lekko rannych. Do szpitali przewieziono 30 osób, które odniosły obrażenia. Miasto oszacowało wstępnie straty na 72 tys. zł., policja na 250 tys. zł.
W niedzielę po południu zapadły pierwsze wyroki. Dwóch mężczyzn zostało skazanych na trzy miesiące więzienia za napaść na policjanta, a trzeci za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Do grudnia stołeczny sąd odroczył sprawy skierowane wobec obwinionych o wykroczenia cudzoziemców, zatrzymanych za zakłócanie porządku publicznego na Nowym Świecie.
Źródło: tvn24