Jarosław Kaczyński ponownie został prezesem PiS. - Wybory prezydenckie dały wiatr w żagle, usprawiedliwiły prezesowanie Kaczyńskiego i dziś PiS idzie ku zwycięstwu w 2027 roku - skomentował prof. Marek Migalski w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Według niego "gdyby Nawrocki przegrał, w dalszym ciągu nie zagroziłoby to prezesurze prezesa". Pytany, co ma takiego w sobie Jarosław Kaczyński, że po raz trzeci wymyśla i kreuje prezydenta RP, prof. Migalski odpowiedział, że "ma pokorę do badań naukowych". - To prawdopodobnie były badania, poważne dyskusje i nagle im wyszło, że z tych badań, na te wybory najlepszy będzie ten kandydat, a nie pan Czarnek czy ktokolwiek inny - powiedział. Profesor politologii podkreślił, że "politycy powinni kierować się badaniami, zwłaszcza jeśli chcą zwyciężać". - 20 tysięcy działaczy KO pokierowało się jesienią zeszłego roku serduszkiem, wybrali Rafała, który był na te wybory niewybieralny, dlatego, że była agenda prawicowa - stwierdził. Dodał, że Radosław Sikorski "miałby większe szanse". W jego przekonaniu "Platforma postawiła na Trzaskowskiego, ponieważ on jest uosobieniem tego, czego przeciwnicy Platformy Obywatelskiej nienawidzą, albo się boją".