Z sondażu IBRiS wynika, że według 32,4 procent ankietowanych Rafał Trzaskowski wygrał piątkową debatę w Końskich. Zdaniem 28 procent badanych zwyciężył Karol Nawrocki. - Ta debata była w jakimś sensie testem na format prezydencki i Rafał Trzaskowski ten format prezydencki pokazał - stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Kamila Gasiuk-Pihowicz. Jak zaznaczyła, "wyborcy pokazali jasno, że prezydentura to nie są zaczepki, tylko rozmowa o najważniejszych tematach". W przekonaniu posłanki KO "Trzaskowski pokazał szacunek wobec kontrkandydatów, także koalicjantów". Janusz Cieszyński odparł, że "przede wszystkim Karol Nawrocki jest zwycięzcą dwóch debat, bo jeszcze była wcześniej debata, na którą Rafał Trzaskowski nie przyszedł". Poseł PiS zgodził się, że wyniki badania "to jest coś, co jest bliższe sondażom" wyborczym. -Niektórzy kandydaci wyszli powyżej swoich wyników sondażowych, ale myślę, że to było związane przede wszystkim tym, że w przypadku Szymona Hołowni nieobecny był jego główny konkurent Sławomir Mentzen, a w przypadku Magdaleny Biejat nie było Adriana Zandberga - zwrócił uwagę.
Następnie w programie dr hab. Katarzyna Pisarska komentowała rosyjskie atak rakietowy na miasto Sumy. Podkreśliła, że "od trzech lat Rosjanie celowo zabijają cywilów w Ukrainie, aby wykończyć psychicznie ten naród, aby się poddał". Według niej "większość osób w Kongresie rozumie, że polityka Białego Domu jest mylna". - Koniec końców Trump i J.D. Vance zrozumieją, że Rosja nie dąży do pokoju - dodała.
