Troje dzieci w wieku 11 i 9 lat wpadło do stromej i zaśnieżonej niecki w skateparku i nie mogło się z niej wydostać. Jednemu z chłopców udało się wezwać pomoc, dzwoniąc na numer 112.
Dyżurny policji w Nysie otrzymał zgłoszenie o dzieciach, które są uwięzione w tzw. bowlu w miejskim skateparku. Jak się okazało, dwaj 11-latkowie i 9-latka wpadli do środka zaśnieżonej, mokrej niecki i nie potrafili się z niej wydostać. Jeden chłopców zadzwonił na numer alarmowy i wezwał pomoc.
Usłyszeli wołanie dzieci
Na miejsce pojechali policjanci drogowi. Przy skateparku usłyszeli krzyki i wołanie dzieci o pomoc. Ogrodzenie było zamknięte, w pobliżu nikogo nie było.
Jeden z policjantów wszedł do bowla. Ze środka podawał dzieci drugiemu, który został na podeście rampy. Były zziębnięte oraz przemoczone. Policjanci oddali im swoje ubrania, by się ogrzały.
PRZECZYTAJ: Dwie 10-latki wbiegły na zamarznięty staw, żeby złapać kota.
Oficer dyżurny wezwał karetkę pogotowia. Medycy udzielili dzieciom niezbędnej pomocy. O zaistniałej sytuacji policjanci poinformowali również opiekunów dzieci. Cała trójka cała i zdrowa wróciła do swoich domów.
Autorka/Autor: red.
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Opole