Będzie most tymczasowy, najpierw myśleliśmy, że będzie to most pontonowy, ale wygląda na to, że to będzie stały element - mówił na antenie TVN24 Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz. Potwierdził to również na konferencji prasowej minister infrastruktury Dariusz Klimczak: będzie to most składany typu DMS-65.
Głuchołazy były jednym z pierwszych zalanych miast w Polsce. Zniszczone zostały dwa mosty - jeden tymczasowy i drugi, który był w budowie. Brak przeprawy sprawił, że część miasta jest odcięta. Właśnie dlatego wojsko ma pomóc w budowie mostu tymczasowego.
- Jesteśmy po rozmowach z wojskiem, będzie most tymczasowy. Najpierw myśleliśmy, że będzie to most pontonowy, ale wygląda na to, że to będzie stały element, wojsko prawdopodobnie ma gotowe elementy, przęsła - mówił burmistrz. - Dla mnie ważne jest to, żeby taki most stanął, żeby mieszkańcy mogli komunikować się między jedną i drugą strona miasta - dodał.
Potwierdził to dziś po godzinie 13 podczas konferencji prasowej minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
- Nasze służby, podlegające zarówno pod pana ministra Siemoniaka (Tomasza - red.), RARS oraz Wojsko Polskie, które nadzoruje pan premier Kosiniak-Kamysz (Władysław - red.) już rozpoczęły działania. Dzisiaj w godzinach porannych wyjechały grupy wojskowe do odbudowy mostu w Głuchołazach - powiedział Klimczak.
Potrzebny sprzęt i elementy konstrukcyjne wyjadą z magazynów na Mazowszu po godzinie 15.
- Mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj rozpocznie się decydująca faza odbudowy tego mostu, te starania są już czynione w porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz z wykonawcą - mówił minister Klimcak. - Przypomnę, w Głuchołazach GDDKiA rozpoczęła budowę nowego mostu, stworzono most tymczasowy i obie konstrukcje zostały zmyte przez falę powodziową. Dzisiaj jesteśmy w sytuacji kryzysowej, gdzie tej przeprawy nie ma. Postanowiliśmy we współpracy z MSWiA oraz z MON stworzyć jak najszybciej tymczasową przeprawę. Będzie to drogowy most składany typu DMS-65. To jest najlepsza jednostka, jaką dzisiaj dysponujemy - dodał.
Zniszczona została sieć wodociągowa
Obecnie na terenie gminy Głuchołazy trwa sprzątanie i liczenie strat.
- Jest bardzo trudno - mówił reporterowi TVN24 Paweł Szymkowicz, burmistrz Głuchołaz - Podobna sytuacja jest praktycznie w każdym z 17 sołectw na terenie gminy. Najgorzej (wygląda - red.) sołectwo Bodzanów - dodał.
Obecnie największym problemem jest zapewnienie mieszkańcom wody.
- W Głuchołazach zniszczona została sieć wodociągowa. Zniszczone zostało podstawowe ujęcie powierzchniowe. Na szczęście mamy też alternatywne ujęcia wody i to zarówno na lewym brzegu rzeki Białej, jak i na prawym. Te ujęcia powoli zaczynają pracować, uzupełniać sieć. Jak tylko pracownicy wodociągów sprawdzą, poprawią kolejne odcinki sieci, tam już pompowana jest woda - mówił Szymkowicz. - Główny element, czyli wodociąg, którym przepompowywano wodę surową do produkcji wody pitnej został uszkodzony i to wymaga najpilniejszej naprawy, bo będziemy bez wody - dodał.
"Chcę, żeby szkoły były uruchomione od poniedziałku"
Mieszkańcy starają się wrócić do codzienności. Obecnie wszystkie szkoły, przedszkola i żłobek na terenie gminy Głuchołazy mają zawieszone zajęcia do końca tygodnia.
- Chcę, żeby szkoły były uruchomione od poniedziałku, dlatego tez punkty ewakuacyjne, które były uruchomione w szkole nr 2 i nr 3 w tej chwili likwidujemy - powiedział burmistrz.
Tłumaczył, że nie ma już potrzeby ewakuacji, dlatego mieszkańcy wracają do swoich domów. Natomiast osoby, które nie mają takiej możliwości będą kierowani do jednego z ośrodków wypoczynkowych na terenie gminy.
- Szkoły mają zniszczone kotłownie, tam nie ma pieców. Za miesiąc będzie 5 stopni, za dwa miesiące może spaść śnieg i wtedy będziemy bezradni - wylicza Paweł Szymkowicz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24