Nagranie z mostu św. Jana Nepomucena w Olsztynie obiegło media społecznościowe. Widać na nim, jak jeden z mężczyzn podniósł drugiego z chodnika i zrzucił go przez barierkę do rzeki. Poszkodowanemu na szczęście nic się nie stało. Do sądu wpłynął akt oskarżenia wobec 38-letniego Piotra M. Grozi mu dożywocie
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała do Sądu Okręgowego w Olsztynie Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ. Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku na moście św. Jana Nepomucena w centrum Olsztyna.
Piotr M. został oskarżony o usiłowanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym.
Spadł z wysokości siedmiu metrów
- Prokurator zarzucił Piotrowi M., że przewidując możliwość pozbawienia życia pokrzywdzonego i godząc się na to, po uprzednim zadaniu mu uderzeń rękoma po całym ciele, doprowadził go do stanu bezwładności. Następnie przerzucił pokrzywdzonego przez barierkę mostu, powodując jego upadek z wysokości około siedmiu metrów do koryta rzeki o głębokości około 80 centymetrów – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski.
W ocenie prokuratury, oskarżony tym samym usiłował doprowadzić do śmierci pokrzywdzonego w następstwie potencjalnych obrażeń. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
- Oskarżony przyznał się do tego, iż uderzył i popchnął pokrzywdzonego, jednakże nie przyznał się, aby jego zamiarem było pozbawienie go życia – zaznacza Brodowski.
Pokrzywdzony zaczepiał wcześniej przypadkowe osoby
Według ustaleń prokuratury, zdarzenie na moście prawdopodobnie miało związek z niewłaściwym zachowaniem pokrzywdzonego, który zaczepiał przypadkowe osoby, w tym Piotra M.
Pokrzywdzony Łukasz Ś. nie odniósł poważniejszych obrażeń, po wydostaniu z rzeki udzielono mu pomocy medycznej. Według biegłego wskutek zrzucenia z mostu potencjalnie był jednak narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Był tymczasowo aresztowany, ostatecznie dostał dozór policyjny
Po przedstawieniu zarzutu, Piotr M. został tymczasowo aresztowany, potem decyzją Sądu Okręgowego w Olsztynie zastosowano wobec niego tzw. środki wolnościowe, tj. dozór policji oraz zakaz zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym.
O zdarzeniu na moście Jana stało się głośno z powodu filmiku zamieszczonego w mediach społecznościowych. Widać na nim szarpaninę dwóch mężczyzn. W pewnym momencie jeden z nich podniósł drugiego z chodnika i zrzucił przez barierkę do Łyny. Filmik wzbudził emocje w sieci z powodu wyglądającego dramatycznie przebiegu zdarzenia, ale również ze względu na zachowanie obserwujących tę scenę ludzi. Zza kadru słychać kpiące komentarze, a większość przechodniów nie reagowało na to, co się działo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/CatolicBarca