W kompleksie leśnym w Fuledzie (woj. warmińsko-mazurskie) spacerowicze natknęli się na niewybuch z okresu II wojny światowej. Poinformowali służby. Jak się okazało, w trakcie kilkudniowego zabezpieczenia i oczyszczenia terenu znaleziono już ponad dwa tysiące pocisków artyleryjskich.
Jak przekazała w komunikacie prasowym Komenda Powiatowa Policji w Giżycku, pierwszy z niewybuchów został znaleziony przez spacerowiczów, którzy powiadomili policję. Wezwany patrol saperski ujawnił w pobliżu kolejne pociski artyleryjskie kalibru 37 mm produkcji niemieckiej pochodzące z czasów II wojny światowej. Niewybuchy znaleziono w lesie w okolicach Fuledy w miejscu oddalonym od budynków i dróg publicznych.
Od tego czasu miejsce znaleziska przez całą dobę zabezpieczają policjanci, a saperzy sprawdzają teren, podejmując i zabezpieczając kolejne niewybuchy, które zostaną zniszczone na poligonie. Środa jest szóstym z kolei dniem działań służb. Dotychczas wydobyto z ziemi i zabezpieczono ponad 2,3 tys. pocisków.
Jedno z większych znalezisk, policja ostrzega
Jak przekazała PAP aspirant sztabowa Iwona Chruścińska z giżyckiej policji, to największe w ostatnich latach tego typu znalezisko w powiecie. W 2021 r. na znaczną liczbę niewybuchów natrafiono podczas prac ziemnych w Rynie. Saperzy odnaleźli i podjęli tam wówczas 117 pocisków artyleryjskich, miny przeciwpancerne, zapalniki i pociski do granatnika.
Mundurowi ostrzegają, że takich przedmiotów nie wolno dotykać ani przenosić. "Liczące kilkadziesiąt lat, skorodowane niewypały mogą być bardzo niebezpieczne. Dotknięcie lub próba przemieszczenia takiego przedmiotu może zakończyć się tragedią. O każdym znalezisku należy natychmiast powiadomić służby" - czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Giżycku