W Krakowie w drugiej turze zmierzą się Aleksander Miszalski z Koalicji Obywatelskiej i Łukasz Gibała. Popierany przez Prawo i Sprawiedliwość były wojewoda małopolski Łukasz Kmita znalazł się na trzecim miejscu.
W pierwszej turze najwięcej, bo 37,21 proc. głosów uzyskał Miszalski. Gibałę, będącego faworytem przedwyborczych sondaży, poparło 26,79 proc. wyborców. Podium zamyka Łukasz Kmita (19,79 proc. głosów).
Koalicja Obywatelska zdobyła tez przewagę w radzie miasta – aż 24 mandaty. Pozostałe podzieliły między siebie Prawo i Sprawiedliwość (12 mandatów) i komitet Gibały (7 mandatów). Gdyby drugą turę wygrał Miszalski, KO będzie miała pod Wawelem pełnię władzy. Takiej sytuacji w stolicy Małopolski jeszcze nie było.
Dwóch kandydatów zrezygnowało
Ostatecznie krakowianie nie mogli oddać głosu na Stanisława Mazura, rektora Uniwersytetu Ekonomicznego, który ze startu zrezygnował na kilka dni przed wyborami, a swoje poparcie przekazał Miszalskiemu.
W wyborach wystartowali też dwaj wiceprezydenci Krakowa, Jerzy Muzyk i Andrzej Kulig, jednak Muzyk ostatecznie wycofał się, a swoje poparcie przekazał koledze z magistratu. Z kolej Kulig, którego dotychczasowy prezydent Jacek Majchrowski wskazał jako swojego następcę, zajął dopiero czwarte miejsce, zdobywając 7,18 proc. głosów.
Za Kuligiem znaleźli się kandydat Konfederacji Konrad Berkowicz (5 proc. głosów), Rafał Komarewicz z Polski 2050 Szymona Hołowni (3,07 proc.) i bezpartyjny Adam Hareńczyk (0,95 proc.).
Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 kwietnia.
Źródło: tvn24.pl