Tajemnice Atomowej Kwatery Dowodzenia

 
Tajemnice schronu przeciwatomowego w Łomiankach
Źródło: tvnwarszawa
Bunkry, schrony i podziemna hala tak ogromna, że można po niej jeździć samochodem - tak wygląda Atomowa Kwatera Dowodzenia położona w Puszczy Kampinoskiej. Jeszcze 20 lat temu o jej istnieniu wiedziało tylko kilka najważniejszych osób w państwie. Dawne centrum dowodzenia zwiedzał reporter TVN Warszawa.

Baza mieści się w Łomiankach. Jeszcze sześć lat temu była połączona linią telefoniczną z centralą wojskową w Warszawie.

Okoliczni mieszkańcy do dziś nie wiedzą jakie było przeznaczenie obiektu JW233. - Zrobili jakieś bunkry, schrony, nie wiem co tam było - mówią.

Obrona i atak

Na cały kompleks składa się ogromny podziemny bunkier połączony systemem korytarzy z dwoma budynkami. W jednym z nich był magazyn. W drugim stacjonowali żołnierze.

Kazimierz Medyński od lat bada historię kompleksu. Uważa, że obiekt był przygotowany nie tylko do obrony, ale też do ataku. - Były przygotowane miejsca pod ruchome wyrzutnie rakiet - mówi.

W położonym pod Warszawą obiekcie miały w razie wojny schronić się najważniejsze osoby w państwie. Przygotowano łazienki i polową kuchnię. Zasilanie miał zapewnić dieslowski silnik. W latach 90. obiekt został przekazany leśnikom.

Rząd nadal ma się gdzie chronić

Jeszcze pięć lat temu kompleksu pilnowała firma ochroniarska. Teraz nie pilnuje go nikt. Ogromny kompleks popada w ruinę. Ale nie powinniśmy się martwić o członków naszego rządu. Wojsko zbudowało podobny kompleks, jednak jego lokalizacja jest objęta ścisłą tajemnicą.

Tomasz Czukiewski

Źródło: tvnwarszawa.pl

Czytaj także: