Niecodzienne znalezisko w okolicach Dębicy (podkarpackie). Unikatowy pojazd odnalazła ekipa, która oczyszczała teren pod autostradę A4. - Motocykl znajdował się 2,5 metra pod ziemią - mówi Tomasz Rowiński, który przesłał nam zdjęcia maszyny na platformę Kontakt TVN24. Prawdopodobnie jest to brytyjski motocykl z 1924 roku.
Najpierw wyłonił się zegar. Potem okazało się, że był to zegar w motocyklu. Kilka osób odkopywało go przez osiem godzin. Z osłon na kolana dało się odczytać, że jest to maszyna angielskiej firmy Raleigh. Motocykl został przekazany Muzeum Regionalnemu w Dębicy.
Wojsku zabrakło paliwa
Dyrektor muzeum nie kryje radości. – To unikat. Oczywiście zanim pokażemy go zwiedzającym musimy go oczyścić i zakonserwować. Kilkadziesiąt lat pod ziemią sprawiło, że motocykl jest bardzo zardzewiały. Musimy ściągnąć specjalne środki, które usuną rdzę - mówi Dymitrowski.
Muzeum chce jak najszybciej udostępnić maszynę zwiedzającym. Dyrektor muzeum liczy na to, że dzięki tablicom rejestracyjnym uda się odkryć historię pojazdu. - Skłaniam się do teorii, że we wrześniu 1939 roku podczas wycofywania się wojsk, kierowcy zabrakło paliwa i został ukryty w leju po bombie - przypuszcza Dymitrowski.
Wykopali też niemieckie pociski
Zabytkowy pojazd to nie jedyne znalezisko wykopane z terenów przeznaczonych pod autostradę. W okolicach Dębicy odkopano też 150-milimetrowy pocisk artyleryjski z pierwszej wojny światowej, rosyjską katiuszę, kilkanaście granatów i niemieckie wyrzutnie przeciwpancerne.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Rowiński