"To będzie jedna z największych porażek Putina"

Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę nad ranem zdobycie stolicy kraju Damaszku i obalenie prezydenta Baszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował autorytarną władzę nad tym państwem. Asad był w niej popierany między innymi przez Rosję, Iran i wspierany przez libański Hezbollah. Jak podają rosyjskie agencje, upadły dyktator po ucieczce z kraju przybył do Moskwy, gdzie dostał azyl.

Generał dywizji w stanie spoczynku Bogusław Pacek zwrócił uwagę w "Faktach po Faktach" w TVN24 na koszty, które Rosja poniosła prowadząc operacje w Syrii oraz jej znaczenie w rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. - Putin mógł chodzić z podniesioną głową. W sparingu z Obamą było wtedy 3:0 dla Rosji, a ponadto wszystkie następne lata powodowały, że Rosja liczyła się o wiele bardziej niż zasługiwała na to - dodał generał Bogusław Pacek.

- Jeśli Rosjanie się wycofają, a wszystko na to wskazuje, to będzie jedna z największych porażek Putina - powiedział generał.

Czytaj też: Putin zmienia zasady płatności za gaz

W jego opinii "Rosja ma duży problem jednoczesnego działania na bardzo wielu frontach". - Jest za słaba, by pozwolić sobie na silne działanie na Bliskich Wschodzie. To, co przeżywa dziś al-Asad, to porzucenie przez Rosję. Gdyby Rosjanie zadziałali pełną parą, to być może losy rebeliantów potoczyłyby się inaczej - podkreślił generał Pacek.

Zdaniem generała "dziury w systemie politycznym, militarnym i gospodarczym Rosji są tak duże, że zaczyna się chwiać". Nie oznacza to jednak, że Władimir Putin porzuci Ukrainę.

- Dla Ukrainy jest to chwilowe, wizerunkowe uderzenie w Rosję. Jeśli chodzi natomiast o sytuację wewnątrz Ukrainy, to nie zmieni za dużo - ocenił generał Pacek.

Drugim gościem programu był Jerzy Marek Nowakowski, były ambasador w Łotwie i Armenii, prezes Stowarzyszenia Euro-Atlantyckiego.

- To walka pewnej nowej osi zła, której Rosja jest najbardziej agresywnym, ale nie najważniejszym elementem, ze światem państw demokratycznych. Ta oś zła liczy, że po wyborze Donalda Trumpa solidarność Zachodu osłabnie. Rosjanie będą próbowali tego samego scenariusza w Mołdawii, co w Gruzji. Będą chcieli kupić tamtejszych oligarchów, tworząc przez to front propagandowy, który wzmocni ich zwolenników - powiedział.

Zapytany o rozwiązanie kwestii ukraińskiej, odpowiedział. - Rosja dostaje mocnej zadyszki, nawet na Ukrainie. Skończy się to zgniłym kompromisem, jakąś formą zawieszenia broni, bo obie strony tego chcą, i wyraźnym dozbrojeniem Ukrainy - zakończył.