Rosyjscy naukowcy zdołali wyhodować wyjątkową roślinę. Okaz Silene stenophylla wyrósł z owocu, który 30 tysięcy lat temu schowała w swojej norze syberyjska wiewiórka. Zwierzę nie skonsumowało swojego zapasu, który w wyniku postępującego ochłodzenia klimatu został zakonserwowany przez wieczną zmarzlinę.
Jak podaje BBC, zamrożony owoc został znaleziony około 30 metrów pod dzisiejszym poziomem gruntu nad brzegiem rzeki Kołyma, na dalekiej Syberii. Naukowcy przekopywali tamtejszą wieczną zmarzlinę w poszukiwaniu szczątków prehistorycznych zwierząt, jak na przykład mamuty.
Wizyta z przeszłości
Wśród pozostałości po różnego rodzaju zwierzętach natrafiono też na świetnie zakonserwowane nory wiewiórek. W podziemnych korytarzach, które od 30 tysięcy lat były zamrożone, natrafiono między innymi na owoc rośliny Silene stenophylla. W laboratorium w Moskwie próbowano wyhodować roślinę z zamrożonych nasion, co jednak nie przyniosło rezultatu. Ostatecznie roślina wyrosła z odpowiednio spreparowanego fragmentu samego owocu.
Wyhodowany okaz Silene stenophylla zdecydowanie pobił dotychczasowy rekord w kategorii roślin powstałych z zabytkowego materiału. Do niedawna najstarszym okazem była wyhodowana w Izraelu palma, która wyrosła z nasiona mającego dwa tysiące lat.
"Normalne" Silene stenophylla ciągle rosną w syberyjskiej tundrze. Ich prehistoryczna wersja wyhodowana w laboratorium różni się pod pewnym względami, jak na przykład kształtem roślin i sposobem rozmnażania. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki porównaniu laboratoryjnej i "normalnej" rośliny uda im się zaobserwować i przeanalizować przebieg ich ewolucji.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia