Podpalił przyczepę kempingową, w której spała kobieta, usłyszał wyrok

Wyrok sądu
Decyzję podejmie Sąd Rejonowy w Olsztynie
Źródło: Google Maps

Cezary G. podpalił przyczepę kempingową, w której znajdowała się kobieta. W piątek Sąd Okręgowy w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie) uznał go za winnego usiłowania zabójstwa, wymierzając karę piętnastu lat pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie pod koniec sierpnia ubiegłego roku skierowała akt oskarżenia przeciwko Cezaremu G. oskarżonemu o próbę zabójstwa kobiety.

Jak przekazał w komunikacie prasowym, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Adam Barczak, rok wcześniej przy ul. Poprzecznej w Olsztynie, według ustaleń prokuratury, Cezary G. wraz z kilkoma znajomymi, w tym z osobą pokrzywdzoną, pili alkohol. W pewnym momencie pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną kobietą doszło do kłótni, w trakcie której Cezary G. miał grozić kobiecie, że ją podpali.

Podpalił przyczepę, gdy spała

Gdy w godzinach wieczornych kobieta położyła się spać do swojej przyczepy kempingowej, Cezary G. podłożył pod podłogą przyczepy worek z brykietem, a następnie go zapalił. Tym sposobem oskarżony miał dokonać podpalenia przyczepy, wiedząc, że w jej wnętrzu znajduje się kobieta, która położyła się spać. - W ocenie prokuratora, do zabójstwa kobiety nie doszło tylko z uwagi na interwencję innych osób, które w porę wydostały pokrzywdzoną z wnętrza płonącej przyczepy - wyjaśnił Barczak.

Proces Cezarego G. rozpoczął się w połowie grudnia ub. roku przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Oskarżony w pierwszym dniu procesu złożył wyjaśnienia, w których przyznał się jedynie do podpalenia przyczepy, ale nie do próby zabójstwa kobiety. Cezary G. wyjaśnił, że podpalając przyczepę nie wiedział, że kobieta znajduje się w środku.

Sąd uznał Cezarego G. za winnego

Wyrok w tej sprawie zapadł w piątek. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał Cezarego G. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu za to karę 15 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonej obowiązek naprawienia szkody oraz zapłatę na jej rzecz 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyrok sądu
Wyrok sądu
Źródło: Shutterstock

- Sąd, podając ustne motywy wyroku, wskazał, że kwestią sporną w tej sprawie było to, czy oskarżony, podpalając przyczepę kempingową wiedział, że pokrzywdzona jest w środku. Sąd Okręgowy, mając na uwadze zeznania świadków, uznał, że oskarżony miał tego pełną świadomość i tym samym, podkładając ogień pod przyczepę, działał z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonej - przekazał Adam Barczak.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kolega zamówił mu kurs, nic więcej nie pamięta. Jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa taksówkarza

Dodał, że sąd, wymierzając surową karę pozbawienia wolności, wziął pod uwagę charakter i okoliczności, w jakich doszło do popełnienia przez oskarżonego tego czynu, a także wcześniejszą wielokrotną karalność oskarżonego. - Natomiast, okolicznością łagodzącą wymiar kary było to, że całe zdarzenie zakończyło się na etapie usiłowania zabójstwa, a pokrzywdzona, poza nadpaleniem włosów, nie doznała praktycznie żadnych obrażeń. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny - poinformował w komunikacie rzecznik prasowy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: