Berlińska policja przerwała w południe demonstrację przeciwko ustawie o ochronie przed infekcjami. Wielu protestujących odmówiło opuszczenia miejsca protestu. Funkcjonariusze użyli armatek wodnych.
Koronasceptycy protestują przeciwko ograniczeniom związanym z pandemią COVID-19, które ma uchwalić w środę niemiecki parlament. Kilka zarejestrowanych demonstracji planowanych bezpośrednio przed budynkiem Reichstagu zostało zakazanych przez Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Policja odgrodziła teren.
Policja groziła wcześniej demonstrantom w dzielnicy rządowej przerwaniem wiecu protestacyjnego przeciwko nowej ustawie o ochronie przed infekcjami. "Nasze prośby o noszenie maseczek, niestety, nie mają żadnego skutku” - napisała policja na Twitterze. "Jeśli to nie pomaga, pozostaje tylko rozwiązanie manifestacji" - ostrzegła.
Krótko po godzinie 12 policja rozwiązała demonstrację. Ponieważ wielu uczestników odmówiło opuszczenia miejsca protestu, funkcjonariusze użyli armatek wodnych.
Wcześniej radio rbb podało, że 2200 funkcjonariuszy policji z Berlina i dziewięciu innych państw związkowych oraz policji federalnej pełni służbę w dzielnicy rządowej.
Źródło: PAP