Gwałtowne opady i towarzyszący im silny wiatr łamały gałęzie i powalały drzewa. Spadające konary poważnie uszkodził sieć energetycznej w regionie. Tysiące gospodarstw domowych nie ma prądu.
- Od Bielska Podlaskiego, przez okolice Białegostoku, w kierunku Moniek wyłączonych z pracy jest 650 stacji transformatorowych - poinformował rzecznik prasowy dostawcy energii elektrycznej, Andrzej Piekarski.
Awarie są sukcesywnie naprawiane, ale nie wiadomo, czy w związku z zapadającym zmrokiem wszystkie udało się usunąć.
Nie odnotowano poważniejszych zdarzeń. Strażacy wyjeżdżali do pojedyńczych przypadków, gdzie powalone drzewo lub konar zatarasowały drogę.
Źródło: PAP, IAR, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl