Takiej nagrody naukowej w regionie nie dostał dotąd nikt! Około miliona euro otrzyma dr Maciej Wojtkowski z UMK w Toruniu oraz jego współpracownicy. Dzięki nagrodzie Europejskiej Fundacji Nauk w Strasburgu dr Wojtkowski będzie kontynuować badania nad nowatorskimi metodami wykrywania chorób – zapowiada “Gazeta Pomorska”.
Dr Maciej Wojtkowski, twórca nowatorskiej metody stosowanej w diagnostyce okulistycznej, jest jedynym Polakiem, który wraz z 19 kolegami z całej Europy we wrześniu w Helsinkach odbierze Nagrodę dla Młodego Naukowca. Jej wysokość jest porównywalna z Nagrodą Nobla, co fizykowi z UMK i jego zespołowi pozwoli kontynuować pracę badawczą w kraju. Metoda nad którą pracował, okazała się najlepszą z dotąd stosowanych w diagnostyce okulistycznej. A wszystko zaczęło się od stypendium w Wiedniu, gdzie zainteresował się metodą badań bezinwazyjnych.
- Tradycyjnie obiekt bada się wykrawając go z organizmu - tłumaczy dr Wojtkowski. - A każda ingerencja w pracę konkretnych struktur zmienia ich działanie. Opracowana przez nas metoda pozwala oglądać funkcje i struktury organizmu na żywo i bezboleśnie.
Spektralny tomograf optyczny, efekt wieloletnich badań Wojtkowskiego, jest już używany w placówkach medycznych. Pierwsze urządzenie skonstruowane w Instytucie Fizyki UMK, zostało przekazane do Szpitala Uniwersyteckiego im. Jurasza w Bydgoszczy. Tomografem zainteresowała się też komercyjna firma z Zawiercia. Trzy urządzenia zostały zakupione przez Urząd Marszałkowski i trafiły do szpitali wojewódzkich w Toruniu, Bydgoszczy i we Włocławku.
- Tomograf jest wykorzystywany we wczesnej diagnostyce chorób siatkówki i jaskry - mówi dr Wojtkowski. - Pozwala zaobserwować zmiany w bardzo wczesnym stadium, które trudno zauważyć za pomocą metod tradycyjnych. Może być używany także w trakcie zabiegów na siatkówce. Pomaga zadecydować, jak wykonać zabieg. Zespół badawczy dr. Wojtkowskiego, w którym znaleźli się Tomasz Bajraszewski, Iwona Gorczyńska, Anna i Maciej Szkulmowscy i Michalina Góra, zgłosił się do konkursu, by pozyskać pieniądze niezbędne na dalsze badania. Polska wzięła pierwszy raz udział w konkursie. Prócz naukowców z Torunia o nagrodę walczyła jeszcze jedna grupa badawcza z Polski. Naukowcy z Torunia dzięki nagrodzie będą mogli zrezygnować z zajęć dydaktycznych i skupić się przede wszystkim na badaniach. Pieniądze mają zapewnione na najbliższe pięć lat. - Chodzi o to, by bazując na tej metodzie, iść dalej, by spróbować zobaczyć na żywo struktury wszystkich komórek, nie tylko oka - tłumaczy dr Wojtkowski. - Nie znamy w pełni sposobu funkcjonowania naszego organizmu. To taki wszechświat, który powinniśmy zrozumieć. Chcę poznać naturę, a jednocześnie przekształcić tę wiedzę w coś praktycznego.
Toruński fizyk cieszy się z nagrody i z tego, że ciągle pasjonuje się swoją pracą. - Mam ogromną satysfakcję, będziemy mogli wreszcie wykorzystać ogromny potencjał, który tkwi w polskich naukowcach - podkreśla dr Wojtkowski. - Pieniądze pozwolą też zatrudnić tzw. postdoktorów, czyli najwyższej klasy ekspertów w danej dziedzinie, którzy przeważnie wyjeżdżają do USA. To takie brakujące ogniwo w naszej grupie badawczej. Takie osoby są motorami całego projektu. Chcę zatrudnić trzy osoby, ale na razie nie zdradzę nazwisk.
Jak podkreśla dr Michał Wojtkowski, bez wysiłku całej grupy badawczej nie byłby możliwy tak wielki sukces. - Współczesna nauka to wąskie specjalizacje. Każdy w zespole specjalizuje się w konkretnym zagadnieniu i każdy prowadzi osobno swój własny projekt - tłumaczy dr Wojtkowski. - Dzięki temu możemy ciągle się rozwijać. Pracujemy wspólnie, ale każdy ma własne zobowiązania naukowe.
Źródło: "Gazeta Pomorska"