Trwa 16. doba ataku Rosji na Ukrainę. Naszą wschodnią granicę przekroczyło już ponad 1,5 miliona uchodźców. Jak mówił jeden z wolontariuszy, który jest na przejściu granicznym w Medyce, najgorzej sytuacja wygląda w nocy.
Tadeusz Łasica ze Związku Harcerstwa Polskiego pomaga uchodźcom przekraczającym polsko-ukraińską granicę w Medyce. Reporterce TVN24 Dominice Ziółkowskiej opowiedział, jak wygląda sytuacja na miejscu. - Najgorsze jest w nocy, jak się pojawiają takie mniejsze grupy, gdy idą, powiedzmy, trzy kobiety w różnych generacjach. Wczoraj na przykład szły cztery generacje naraz – prababcia, babcia, matka i córka. Najmłodsza miała około 10 lat - mówił.
Dodał, że w piątek przyszły kolejne grupy kobiet z dziećmi.
- Kobiety, które od dwóch dni nie spały, ledwo stały na nogach i miały ze sobą pięć porwanych, zniszczonych toreb i to był ich cały dobytek. Nie miały nic więcej. Zapłakane, na granicy wytrzymałości psychicznej i fizycznej - mówił Tadeusz Łasica.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę
Ponad 1,5 miliona uchodźców z Ukrainy
Straż Graniczna poinformowała w piątek w mediach społecznościowych, że już ponad 1,5 miliona uchodźców wjechało do Polski z Ukrainy.
"Wczoraj tj.10.03 funkcjonariusze SG odprawili 87 tys. osób z Ukrainy" - przekazała SG na Twitterze.
Dodali, że od 24 lutego funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na przejściach granicznych 1,52 mln osób, które wyjechały z Ukrainy do Polski. Do godz. 7 w piątek do Polski przyjechało z Ukrainy 25,4 tys. osób.
Czytaj też: Pomoc dla obywateli Ukrainy. Na jakich warunkach można wjechać do Polski i gdzie można uzyskać pomoc?
Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24