O tym, kiedy dzieci wrócą do nauczania stacjonarnego, będzie decydowała sytuacja związana z pandemią - mówił na środowej konferencji prasowej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Jeszcze tego samego dnia podpisał rozporządzenie, które pozwoli nauczycielom uzyskać dofinansowanie do zakupu sprzętu potrzebnego do nauki zdalnej.
- Po szybkich konsultacjach dzisiaj podpisuję rozporządzenie o wsparciu na naukę zdalną dla nauczycieli, którzy prowadzą ją dzisiaj i będą prowadzili ją przez jakiś czas. Jaki? Zobaczymy, jak będzie się rozwijała sytuacja z pandemią koronawirusa - mówił wcześniej na środowej konferencji prasowej minister edukacji Przemysław Czarnek.
- Tak jak zapowiadaliśmy, przekazaliśmy kolejne około 300 milionów złotych, tym razem na refundację zakupu sprzętu, niezbędnego do tego, żeby nauka zdalna była efektywna - dodał.
Pieniądze na komputery, słuchawki, kamery
Czarnek przekazał, że rząd wydał na naukę zdalną i jej wsparcie około miliarda złotych. - Miliard złotych w tych trudnych czasach to jest ogromna kwota - podkreślał. W związku z tym jego zdaniem wszelkie zarzuty, że przekazywane teraz nauczycielom 500 złotych to za małe wsparcie w zdalnej nauce, są nieuprawnione.
Nauczyciele będą mogli liczyć na refundację zakupów "sprzętu informatycznego", między innymi komputerów, kamerek czy słuchawek, ale też opłacenie szybkiego internetu. - Do tej pory pieniądze trafiały głównie do szkół - przypominał wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. - Nauczyciele mogli z tego sprzętu korzystać, chociażby wypożyczając go do nauki zdalnej czy przebywając na terenie szkół. Wielu z nich korzysta jednak ze swojego sprzętu prywatnego, stąd propozycja ministra Czarnka, zaakceptowana przez premiera Morawieckiego - dodał.
25 listopada pieniądze mają trafić do samorządów. Resort edukacji zakłada, że nauczyciele otrzymają w grudniu pieniądze w formie refundacji zakupów. Na 500 złotych mogą liczyć ci, którzy sprzęt do edukacji zdalnej zakupili po 1 września. Aby uzyskać refundację, należy wypełnić wniosek udostępniony przez ministerstwo. Dołączyć do niego należy również dowód zakupu sprzętu, nabytego nie później niż 7 grudnia.
"Rozszerzyliśmy katalog sprzętów"
Do resortu trafiło ponad 1500 uwag w sprawie zasad dofinansowywania, przekazanych między innymi przez nauczycieli. - To dzięki nim rozszerzyliśmy katalog sprzętów - powiedział Piontkowski. - Teraz zostaje kwestia wypełnienia jednego wniosku i oświadczenia - dodał.
Wiceminister przypomniał, że konsultacje obejmowały także rozmowy ze związkami zawodowymi i samorządami. Wskazywały one na potrzebę jak największego uproszczenia uzyskania wsparcia. - Dokonaliśmy go, chociażby w umowach czy rozliczeniach między szkołami niesamorządowymi a samorządami, które to środki będą przekazywały. Nie będzie więc potrzeby zawierania umowy - wyjaśniał Piontkowski.
Minister Czarnek odnosił się do uwag nauczycieli przedszkolnych, którzy zostali pominięci w rozporządzeniu i nie mogą liczyć na dofinansowanie. - Przedszkola dziś pracują w trybie stacjonarnym i mamy nadzieję, że utrzyma się ten stan - przypominał. I dodał: - Jeśli w jakimś momencie przejdziemy na zdalne nauczanie w przedszkolach, będziemy poszukiwać rozwiązań zgodnych z oczekiwaniami nauczycieli.
Piontkowski ocenił, że zakupiony teraz sprzęt przyda się również w przyszłości, do nauki stacjonarnej. Aktualnie rząd zakłada, że uczniowie będą uczyć się zdalnie co najmniej do 29 listopada.
Rozporządzenie podpisane
W środę wieczorem Czarnek poinformował w mediach społecznościowych, że podpisał rozporządzenie dotyczące wsparcia nauczycieli w nauce zdalnej. "Dzisiaj podpisałem rozporządzenie dotyczące wsparcia nauczycieli w nauce zdalnej. Przekazujemy kolejne ok. 300 mln zł na zakup potrzebnego sprzętu" - napisał na Twitterze.
Źródło: tvn24.pl